Najbardziej deformujące jest głoszenie ideałów i brak jakiejkolwiek próby życia według nich – zwłaszcza w stosunku do osób, które są formowane. Zajmowanie się formacją dorosłych było moim zawodowym marzeniem. Brzmi to nieco górnolotnie, ale taka jest prawda. Pamiętam pytanie, które usłyszałam na piątym roku studiów teologicznych, o pracę marzeń. Bez wahania odpowiedziałam wówczas, że byłaby to praca przy formacji dorosłych.
Twórca tego pojęcia Karl Jaspers mówił: „Sytuacjami granicznymi nazywam to, że nie mogę żyć bez walki i cierpienia, że biorę na siebie winę i nie mogę tego uniknąć, wreszcie, że muszę umrzeć". To był bardzo poważny niemiecki filozof, więc posługiwał się górnolotnymi sformułowaniami. Twierdził więc, że sytuacje graniczne są „jak mur, o który uderzamy, o który się rozbijamy.
Redakcja Listu rozmawia z Bartłomiejem Dobroczyńskim, psychologiem, wykładowcą UJ