logo
Poniedziałek, 13 maja 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Magdaleny, Serwacego, Roberta, Andrzeja, Marii – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Tradycje, Liturgia

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł
I zaczął umywać uczniom nogi. Miłość przekazana i przykazana
Krzysztof Osuch SJ
Wielki Czwartek to dla nas sakramentalne wspominanie tej Paschy, którą Jezus ze swoimi uczniami obchodził w Jerozolimie w przeddzień swojej męki i śmierci. Ta Pascha zawierała w sobie tradycyjne obrzędy, ale Jezus wniósł w nią „rzeczy” całkiem nowe. Była to nowa Ofiara i nowa Uczta, a także nowe Kapłaństwo, nowe Przykazanie Miłości. Te trzy dary kontemplujemy w Wielki Czwartek jako wielką Nowość, której dawcą mógł być jedynie Boski Zbawiciel.
 
Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?
Krzysztof Osuch SJ
Dialog odbudowujący zaufanie i miłość kończy się – trzy razy, po każdym pytaniu i odpowiedzi – powierzeniem Piotrowi zadania: Paś baranki moje. Piotr ma być pasterzem, i to podobnym do Jezusa. Ma być prawdziwym pasterzem (por. J 10), a zatem takim, który w sytuacji zagrożenia nie ucieknie, a raczej w razie potrzeby odda swoje życie za owce; szczytem bycia dobrym pasterzem jest męczeństwo. Jezus delikatnie przepowiada Piotrowi, że czeka go właśnie męczeństwo: Gdy byłeś młodszy, sam się przepasywałeś i chodziłeś, dokąd chciałeś. 
 
Z wiary prostego ludu
Krzysztof Więckowski
Siłę relikwii widać w każdym włoskim sanktuarium – wierni tłumnie gromadzą się wokół relikwiarzy i klęczą, aby być jak najbliżej grobów świętych. Rola relikwii jest dla nas wciąż wyjątkowa, bo w nich właśnie cudowność staje się fizyczna. To one łączą Absolut z rzeczywistością i poprzez bezpośredni kontakt ze świętością prowadzą do Boga. Dlatego chcemy relikwie z bliska zobaczyć, chcemy cudowność w nich ukrytą dotknąć.
 
W obliczu końca (i Początku)
Krzysztof Wołodźko SJ
Czy dane jest nam coś poza tęsknym oczekiwaniem? Popatrzcie w ludzkie oczy! Zerknijcie w nie, choćby ukradkiem na ulicy miasta, przypatrzcie się im, gdy odbijają się w sklepowych witrynach; spójrzcie w oczy nieruchomym kukłom bezdomnych, wyczekującym na dworcach pociągu jadącego do miejsc szczęśliwych. Czy są miejsca szczęśliwe? Czy ich obecność prześwituje przez zimową mglistość dnia powszedniego? Czy mogą być dane naszym sercom?
 
W obliczu końca (i Początku)
Krzysztof Wołodźko SJ
Czy dane jest nam coś poza tęsknym oczekiwaniem? Popatrzcie w ludzkie oczy! Zerknijcie w nie, choćby ukradkiem na ulicy miasta, przypatrzcie się im, gdy odbijają się w sklepowych witrynach; spójrzcie w oczy nieruchomym kukłom bezdomnych, wyczekującym na dworcach pociągu jadącego do miejsc szczęśliwych. Czy są miejsca szczęśliwe? Czy ich obecność prześwituje przez zimową mglistość dnia powszedniego? Czy mogą być dane naszym sercom? 
 
O milcząca Hostio biała...
Krzysztof Wons SDS
Pewnego wieczoru zapukałem do klasztornych drzwi Małych Sióstr Jezusa. "Przyszliśmy poadorować Pana Jezusa" – "Proszę wejść" – odpowiedziała życzliwie nowicjuszka. Weszliśmy do kaplicy. Była pusta. Urzekała ciszą i prostotą. W kącie kaplicy, na macie, klęczała siostra z Pismem Świętym na kolanach. Otwarte tabernakulum, wewnątrz skromna monstrancja w kształcie kielicha a w niej biała Hostia.
 
Zaproszenie na pustynię
ks. Adam Adamski
Czterdziestodniowy Wielki Post to zaproszenie skierowane do nas przez Boga, "by mówić do naszego serca". Chodzi o to, byśmy świadomie wkroczyli w ten święty czas, by nie był to tylko kolejny okres roku liturgicznego, ale rzeczywista przygoda z Bogiem. Przyjrzyjmy się więc wymowie tego czasu...
 
Zaproszeni na pustynię
ks. Adam Adamski
Nasze wielkopostne wyjście na pustynię też musi kosztować, inaczej niczego nie doświadczymy. Pustyni nie można traktować jak pikniku. Jak wyglądałby pustelnik, który co prawda wybrałby się na Saharę, ale zaraz wybudowałby tam luksusowy, klimatyzowany hotel, zamówił dostawy świeżej żywności i schłodzonych trunków?
 
Między optymizmem a nadzieją
ks. Adam Adamski
Okres Adwentu, rozpoczynający nowy rok liturgiczny w Kościele, każe nam zwrócić uwagę na trzy jego wymiary. Po pierwsze, przypomina o oczekiwaniu Narodu Wybranego na zapowiadanego przez proroków Mesjasza. Te proroctwa wypełniły się w przyjściu na świat Syna Bożego Jezusa Chrystusa. 
 
Wierzę, aby zrozumieć
ks. Adam Adamski
Czy naukowe poznanie świata da się pogodzić z wiarą w narodzenie Syna Bożego? Niezależnie od tego, czy historycy bardziej czy mniej dokładnie określili rok tych narodzin, wszystkie wydarzenia, które miały miejsce wcześniej, określamy latami „przed Chrystusem” albo „przed naszą erą”.
 
 
1  
...
26  
27  
28  
29  
30  
31  
32  
33  
34  
...
 
Polecamy
Magdalena Trybus

Księgi Nowego Testamentu na określenie nieba używają trzykrotnie obrazu domu lub miejsca zamieszkania. Pierwszy raz, gdy Jezus mówi swoim uczniom, że odchodzi do domu Ojca, by tam przygotować nam mieszkanie. Drugi raz czytamy o tym w listach Pawłowych: „Jeśli nawet zniszczeje nasz przybytek doczesnego zamieszkania, będziemy mieli mieszkanie od Boga, dom nie ręką uczyniony, lecz wiecznie trwały w niebie” (2 Kor 5, 1). Po raz trzeci taki obraz nieba znajdziemy w Apokalipsie św. Jana: „Oto przybytek Boga z ludźmi i zamieszka wraz z nimi i będą oni Jego ludem a On będzie BOGIEM Z NIMI” (Ap 21, 3).

 
Zobacz także
ks. Piotr Głowacki
Człowiek mocny Bogiem – patrzący głębiej i dalej. Mający pełną świadomość tego, kim jest, jaka jest jego właściwa godność, jakie powołanie i ostateczne przeznaczenie. Oto człowiek, który nie lękał się otworzyć na oścież Chrystusowi drzwi swojego serca. W Janie Pawle II przez prostotę, doświadczało się głębi ducha...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS