logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Antoni Mokrzycki SJ
Bóg w nas
Życie Duchowe
 


Musimy sobie uświadomić, że łączność, jaka zachodzi między Bogiem a nami, jest tajemnicą, jest pełna głębokich tajemnic. Tajemnica ta nie będzie ukazywać się nam stale, w jakiejś narzucającej się formie. Będzie przeważnie ukryta pod jakąś zewnętrzną formą. W miarę naszych możliwości musimy "dogrzebać się", "dokopać się" do głębi tych tajemnic. Uświadomić je sobie.

Musimy spostrzec, że Boży świat ukryty pod zewnętrznymi formami jest nie mniej realny jak sprawy, z którymi stykamy się bezpośrednio. Bóg i Jego sprawa nie są mniej realne niż całe moje naturalne, doczesne, fizyczne życie. Bóg jest bardziej realny, bardziej rzeczywisty. Można powiedzieć: Bóg w moim życiu jest bardziej prawdą aniżeli ja sam.

Boża inicjatywa

Ten etap kontaktu Boga z człowiekiem i człowieka z Bogiem - jak powiedziałem - pełen jest tajemnic. Inicjatywa nawiązania łączności wychodzi od Boga. Myśl o tym jest nam potrzebna na co dzień w naszym życiu i współżyciu z Bogiem. Jest nam potrzebna od momentu powołania nas do istnienia, aż do doprowadzenia nas do końca. Inicjatywa wychodzi od Boga. Już stwarzając nas, Bóg włożył w nas zalążek, poprzez który się z nami kontaktuje.

Możemy się tu posłużyć pewną analogią z ludzkiego doczesnego życia: matka i dziecko. Dziecko, przyszedłszy na świat, jest w jakiś sposób dla tego świata zamknięte, a raczej może na odwrót - świat jest dla niego jeszcze zamknięty. Początkowo między dzieckiem a matką nie ma więzi, nie ma kontaktu. Ale matka, obcując z dzieckiem, uśmiecha się do niego i w pewnym momencie następuje odpowiedź ze strony dziecka. Odpowiada ono na uśmiech matki. Nawiązuje się już jakaś świadoma łączność w miłości.

Gdyby jednak w dziecku nie istniał zalążek miłości, który można by było rozbudzić, dziecko nie odpowiedziałoby tym samym na wyjście matki w jego stronę. Musiało w dziecku istnieć coś, co było do rozwinięcia, do rozbudzenia, do wprowadzenia w aktywność.

Podobnie i w nas Bóg zaszczepił swój obraz. Stworzył nas miłością i swoim stałym działaniem wywołuje w nas ożywienie tej miłości. My możemy Bogu na miłość odpowiedzieć. Tak jak On stale się do nas uśmiecha w miłości, tak i my możemy tym uśmiechem odpowiedzieć. Jesteśmy zdolni do tego. On sam nas jako pierwszy do tego uzdolnił.

To współżycie z Bogiem On sam rozwijał w człowieku poprzez różne etapy. Tak jak powiedziałem, inicjatywa wyszła ze strony Boga i z Jego strony jest podtrzymywana. Jednak Bóg, rozumiejąc naszą sytuację, dostosował się do nas i zawsze się do nas dostosowuje. Rozumiejąc, że nie potrafimy Go inaczej uchwycić, jak tylko na nasz ludzki sposób poznania, wychodzi do nas poprzez środki dla nas uchwytne. Bóg staje się w jakiś sposób dla nas dotykalny, osiągalny, widzialny. I to jest także Jego wielka łaska, Jego wielka miłość, Jego wielka dobroć. Bez tego nie moglibyśmy Go osiągnąć.

Wcielenie Boga

Wciąganie człowieka w Boży świat przechodziło przez różne etapy, aż wreszcie osiągnęło formę niesłychaną: Bóg sam wszedł w losy i przeznaczenie ludzi, w ich świat. Przyjął ich warunki, ich sposób bycia. Po co? Tylko i wyłącznie po to, by można było z Nim nawiązać kontakt. Jego inicjatywa i działanie posunęły się do tego stopnia, że kiedy człowiek w swojej nieudolności i nieumiejętności zerwał więzy, jakie Bóg z nim nawiązał, i stał się niezdolny do kontaktu z Bogiem, wtedy Bóg wszedł w jego położenie i samym sobą uzdolnił go do nawiązania łączności na nowo.

 
1 2 3 4  następna
Zobacz także
ks. Edward Staniek
Gdziekolwiek pojawia się prawdziwie szczęśliwy człowiek prawie natychmiast obok niego zjawia się ktoś, kto zazdrości mu tego szczęścia. Zazdrość to straszna wada, bo zmierza do zniszczenia szczęścia, do zamienienia człowieka szczęśliwego w nieszczęśliwego. Celem zazdrości jest zawsze okradzenie drugiego ze szczęścia.
 
o. Józef Kucharczyk OCD

Żyjemy w czasach, kiedy chrześcijanie z powodu wyznawanej wiary doświadczają coraz większego ucisku. Na różnym szczeblu naszego społeczeństwa, w domach i w pracy, w parlamentach i na uczelniach, w teatrach i w mediach, słyszymy coraz odważniejszą krytykę wartości chrześcijańskich. Określane są jako niedzisiejsze, niehumanistyczne czy dyskryminujące. Pierwszym odruchem nas katolików jest ukrycie się za słowami Jezusa: „Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mojego imienia” (Mt 13, 13).

 
ks. Ryszard Kempiak SDB
Jeśli człowiek nie jest w stanie rozpoznać właściwego czasu dla wszystkich rzeczy, odnajdują one swój sens i czas poprzez fakt pozostawania w ręku Boga. Ludzka znajomość wydarzeń ma charakter cząstkowy, podczas gdy boska – całościowy. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS