logo
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Hugona, Piotra, Roberty, Katarzyny, Bogusława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Marek Wojciech Grabowski
Cywilizacja śmierci w przekazie reklamowym
Obecni
 


Czy szeroko pojęte treści niechrześcijańskie czy wręcz pogańskie pojawiają się w reklamach? Odpowiedź brzmi: tak, w niektórych przekazach można takie elementy odnaleźć. W większym stopniu dotyczy to rynku reklamowego na Zachodzie, ale podam kilka przykładów, które można było zaobserwować w ostatnim czasie w Polsce.
 
Najłatwiej elementy niechrześcijańskie można wychwycić w kampaniach towarzyszących premierom dzieł sztuki masowej (filmy, książki), będącym odzwierciedleniem treści przekazywanych przez te dzieła:
Kampania filmu Omen: Film opowiadający o młodym chłopcu – Antychryście. Jego premierę zaplanowano na 6 czerwca 2006 roku (układ liczb 666), w mediach zaś pojawiały się informacje o klątwie, która spadała na ekipę realizującą produkcję.
 
Piła – cykl filmów pełnych okrucieństwa, scen znęcania się nad innymi. Uderzający w najniższe instynkty widza. Całkowicie sprzeczny z ideą chrześcijańską, gdzie sztuka powinna dążyć do Dobra, Prawdy i Piękna. W mediach można było znaleźć informacje o tym, że niektórzy widzowie mdleli podczas seansów, co dodatkowo miało zachęcać miłośników mocnych wrażeń do pójścia do kin, zaś w reklamach pojawiały się fragmenty brutalnych scen z filmu.
 
To tylko dwa przykłady komunikacji dzieł stojących w sprzeczności z etyką chrześcijańską. Paradoksalnie, tego typu reklamy poprzez swój jawnie antychrześcijański charakter są dla osób o mocnej formacji duchowej – „niegroźne”; raczej nie wpłyną na zmianę światopoglądu i nie zachęcą do skorzystania z reklamowej przez siebie oferty właśnie dlatego, że już na pierwszy rzut oka odnoszą się do czegoś, co powinno być chrześcijanom obce. O wiele bardziej szkodliwe mogą być dla osób nieukształtowanych, młodych, wrażliwych. Przemoc obserwowana podczas takich filmów to przekaz mówiący, że wszystko wolno, nie ma żadnych ograniczeń, a człowiek jest bezwartościowym przedmiotem, na którym można realizować chore fantazje. To staje się naprawdę groźne, zwłaszcza gdy próbuje się w jakiejś mierze przekładać to na życie codzienne w szkole czy w domu.
 
Dla osób ukształtowanych trudniejsze do odparcia mogą być oferty „estetycznie opakowane”, nie tak prymitywne w swojej konstrukcji jak wyżej wspomniane filmy. Mam tu na myśli propozycje typu Kod da Vinci. Na stronie filmu możemy przeczytać, że: „John Calley (nominacja do Oscara za Okruchy dnia), scenarzysta Akiva Goldsman oraz przy udziale oskarowej ekipy pracującej wcześniej przy filmie Piękny umysł powstała filmowa wersja jednej z najbardziej popularnych i kontrowersyjnych zarazem powieści naszych czasów – Kod da Vinci autorstwa Dana Browna. W doborowej obsadzie filmu znalazły się takie sławy współczesnego kina, jak: dwukrotny laureat Nagrody Akademii Tom Hanks, ciesząca się ogromną popularnością od czasów Amelii Audrey Tautou oraz Ian McKellen, Alfred Molina, Jürgen Prochnow, Paul Bełtany i Jean Reno. Wyprodukowany pod okiem Grazera i Calley’a, Kod da Vinci opowiada skomplikowaną intrygę historyczno-kryminalną, u której podstaw leży najbardziej skrywana w dziejach ludzkości tajemnica. Jej ujawnienie może na zawsze odmienić losy świata”. Znane nazwiska, doborowa obsada, intrygująca treść są o wiele trudniejsze do odrzucenia niż chociażby epatujące brutalnością kolejne części filmu Piła. Kodowi da Vinci nie poświęcałbym w ogóle miejsca, gdyby nie to, że czasem, przeglądając fora internetowe, odnoszę wrażenie, że cała wiedza niektórych użytkowników forów internetowych na temat chrześcijaństwa płynie właśnie z tego dzieła. Kod da Vinci jest przykładem jawnej, ale bardzo atrakcyjnej fikcji, mogącym stanowić pewne zagrożenie w myśl zasady, że kłamstwo stale powtarzane staje się prawdą. Dzieło to samo w sobie nie odzwierciedla cywilizacji śmierci, ale wpisuje się w nurt, który współcześni socjologowie analizujący społeczeństwa ponowoczesne nazywają „kryzysem tożsamości”, przejawiającym się rozkładem tradycyjnych grup odniesienia, takich jak: społeczność lokalna, państwo narodowe, Kościół. Systematyczne podważanie roli Kościoła, kwestionowanie tradycyjnych wyznań chrześcijańskich buduje dobry grunt dla nowych ruchów religijnych, sekt czy też radykalnych ruchów antyklerykalnych (typu Atheist Alliance International firmowaną chociażby przez popularnego w Polsce Richarda Dawkinsa autora książki Bóg urojony).
 
Kampanie reklamowe o treściach niechrześcijańskich nie są jedynie domeną przemysłu rozrywkowego. Dotyczą również reklam innych kategorii produktów, takich jak: telekomunikacja, kosmetyki, odzież czy dobra szybkozbywalne (FMCG). Dla ilustracji zjawiska podaję poniżej kilka przykładów:
 
• Play – kampania reklamowa nowego operatora sieci komórkowej miała szokować odbiorcę. Na billboardach umieszczono poobcinane palce, dzieci w dwuznacznych pozycjach pijące alkohol, półnagie postacie, torty z mięsa. Pod wpływem protestów część reklam została wycofana przez reklamodawcę.
 
• Bruno Banani – marka kosmetyków epatująca erotyką, przedstawiająca kobiety w niedwuznacznych sytuacjach z kilkoma mężczyznami. Filozofia marki osadza się na nonkonformizmie mającym swoje odzwierciedlenie również w sferze erotyki. Tego typu swoboda obyczajowa stoi w sprzeczności z nauczaniem chrześcijańskim, ma być jednak w zamysłach twórców symbolem nowoczesności i wyzwolenia z ograniczeń.
 
• Burn – napój energetyzujący. Mroczny klimat reklamy, hasło: „niech cię pochłonie”; reklama sugerująca nadzwyczajną moc, energię o piekielnych korzeniach, przekraczanie naturalnych możliwości, brak ograniczeń.
 
 
 
Zobacz także
ks. Mateusz Oborzyński

Dlaczego na świecie wydarzają się nieszczęścia? Pan Jezus nie odpowiada na to pytanie. Cierpienie pozostaje Bożą Tajemnicą. Nasz Zbawiciel zwraca nam uwagę na coś innego: na potrzebę ciągłego nawracania się. Wyraża to w przypowieści, którą można duchowo odcyfrować: zasadzone drzewo to każdy z nas, właściciel ogrodu to Bóg Ojciec, ogród to Kościół Święty, ogrodnik to Pan Jezus. Bóg oczekuje od nas owocu, czyli dobrych uczynków. Gdy ich nie przynosimy, to według sprawiedliwości powinniśmy być wycięci z ogrodu. 

 
ks. Mateusz Oborzyński
Często jest tak, że mężczyzna staje się bardziej sobą, gdy wychodzi z domu i konfrontuje się ze światem. Staje się bardziej wyrazisty, bo czuje, że jego nie ogranicza się już wyłącznie do bycia domowym pomocnikiem żony. Ta wyrazistość jest mu potrzebna do realizowania indywidualnego potencjału. Co to znaczy?  

Rozmowa z dr. Zenonem Waldemarem Dudkiem
 
Jan Bilewicz
Wakacje za pasem. Macie już zapewne jakieś plany. Jest okazja do odpoczynku, nabrania fizycznych i duchowych sił, rozwinięcia zainteresowań – na to nie było dość czasu w ciągu roku szkolnego. Ale nie zawsze człowiek kończy wakacje radosny, spokojny i wypoczęty. Czasami przeciwnie: rozbity, zmęczony, zaniepokojony. Od czego to zależy?...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS