logo
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Hugona, Piotra, Roberty, Katarzyny, Bogusława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
s. Maria Magdalena Masłoń OSU
Dawna droga - życie nowe
materiał własny
 


 
 „Trzymajcie się dawnej drogi i zwyczajów Kościoła(…) I żyjcie życiem nowym”.
To przesłanie Anieli Merici, prostej włoskiej kobiety związanej z Brescią, nazywanej przez wielu „suor-madre” (siostrą i matką). Warto dziś, kiedy mija 200 lat od kanonizacji założycielki Towarzystwa Dziewic św. Urszuli, z którego wywodzą się także Urszulanki Unii Rzymskiej, przywołać postać mało znanej w Polsce świętej, która przekazała swym duchowym córkom, i nie tylko im, prostą i głęboką mądrość życia. Jest ona aktualna do dziś, bo płynie od Boga. Przecież święci są także po to, byśmy ciągle mogli przekonywać się o działaniu Bożym w życiu każdego człowieka. Dzięki nim możemy odkrywać to Boże działanie w naszej codzienności i żyć coraz bardziej realnie pełnią życia. Do takiej właśnie drogi zaprasza nas dzisiaj św. Aniela.
 
Stare – nowe czasy
 
Żyjemy w niełatwych czasach. Z jednej strony współczesny człowiek ma świadomość, że postęp w wielu dziedzinach otwiera przed nim nowe przestrzenie, dotąd niedostępne, z drugiej zaś pojawia się coraz więcej frustracji, poczucia bezsensu i braku nadziei. Zamiast zachwytu i wdzięczności, coraz częściej daje o sobie znać zmęczenie życiem i jego wyzwaniami przerastającymi go na różne sposoby. Czy to możliwe, by w naszych czasach żyć „życiem nowym”? Czy wyłącznym warunkiem doświadczania radości życia jest czerstwe zdrowie i skuteczne zabezpieczenie materialne?
 
Gdy przyglądamy się św. Anieli, raczej nie dziwi nas fakt, iż nawoływała do nowości życia wtedy, gdy na oczach jej współczesnych chwiało się wszystko, co dotąd gwarantowało stabilność i bezpieczeństwo. Włochy w  XVI wieku pustoszone były przez liczne wojny. Również Kościół, wchodząc w dobę reformacji, przeżywał głęboki kryzys,. Do klasztorów oddawane były dziewczęta, które nie miały powołania, a inne pod przymusem wydawano za mąż, co w konsekwencji pociągało za sobą także poważny kryzys życia rodzinnego. Nasuwa się w tej sytuacji pytanie: jak w takich warunkach życie miałoby stać się nowe i na czym owa nowość miałaby polegać?
 
Od-nowa, czyli powrót do pierwotnej miłości
 
Założycielka urszulanek zrozumiała, że jedyną drogą do odzyskania pokoju i szczęścia pośród zmagań z wyzwaniami wszystkich czasów jest  powrót do życia prawdziwie ewangelicznego, jakie prowadzili pierwsi chrześcijanie. Dotykała ich niesprawiedliwość, cierpieli niedostatek i prześladowanie –  aż do przelewu krwi – a przecież w ich życiu nie brakowało radości i nadziei.
 
Aniela, jeszcze jako młoda dziewczyna, otrzymała wewnętrzne poznanie, że pewnego dnia założy towarzystwo dziewic całkowicie oddanych Bogu. Obietnica ta spełniła się po wielu latach poszukiwań i wiernemu zaufaniu Bogu. Dopiero na pięć lat przed śmiercią, 25 listopada 1535 r. powołuje do życia Towarzystwo Dziewic św. Urszuli. Wytycza pierwszym urszulankom ideał życia radami ewangelicznymi: czystości, ubóstwa i posłuszeństwa – mają go jednak realizować nie w klasztorach, lecz w swoich rodzinach, aby te – przemienione od wewnątrz – stawały się na nowo na wzór pierwszych chrześcijan zaczynem wspólnot żyjących wiarą i zjednoczonych w miłości.
 
Sekret szczęścia Anieli
 
Św. Aniela, choć wcześnie osierocona, bez własnego domu, wiodąca życie pełne wyrzeczeń, dała się poznać jako kobieta szczęśliwa, pełna wiary w Boga i człowieka. Drogę do szczęścia, które ­– w świetle jedynie ludzkiej interpretacji wydarzeń z jej życia – wydaje się być czymś nieprawdopodobnym, ukazała w Regule podyktowanej sekretarzowi Gabrielle Cozzano (sama umiała jedynie czytać). Znamienne, że Cozzano w „Liście wstępnym” do Reguły, który Aniela poleciła mu zredagować, zachęca do pójścia wskazywaną przez nią drogą wszystkich: „mężczyzn i kobiety, wielkich i małych, młodych i starych”, każdego, „kto pragnie ku niebu skierować swe kroki”. Sama Aniela zalecała przede wszystkim życiową równowagę (dziś powiedzielibyśmy pewnie – harmonię) mającą cechować nasze pielgrzymowanie do nieba. A zapewnić ją miały, dopełniające się i przenikające nawzajem, kontemplacja i działanie.
 
 
1 2  następna
Zobacz także
ks. Augustyn Kuczok SDS

Rozważając dziś te prawdy o świętości naszych sióstr i braci dostrzegamy, że byli to ludzie żywi, przyobleczeni każdy w swój własny garnitur temperamentu, cech dziedzicznych, charakteru. Ludzie podobni do nas. A jednak każdy odmienny. Trudno by nam było kroczyć skrupulatnie w ślady jednego z nich, tego przez nas wybranego. Bo każdy z nich jest inny, jak zresztą każdy z nas. Jedno ich jednak łączy i w jednym są do siebie podobni - w swym bezwzględnym szukaniu prawdy, Boga i człowieka.

 
ks. Augustyn Kuczok SDS
Wiek dwudziesty był raczej wiekiem nauki, dalekim od poszukiwania cudowności. Święci wykazywali się przede wszystkim głębią myśli, męstwem i ofiarnością. Trudno nazwać obfitującym w cudowność życie Edyty Stein, Maksymiliana Kolbe, brata Alberta czy Matki Teresy. Jednak w tym samym czasie żył także człowiek, którego popularność była wynikiem zdarzeń niezwykłych
 
ks. Augustyn Kuczok SDS
Czy Bernini zdawał sobie sprawę, że jego rzeźba będzie kiedyś przyciągać wielkie rzesze znawców sztuki i turystów do małego kościołka w Rzymie? Jest jeszcze mniej prawdopodobne, by mogli przewidzieć to karmelici bosi, kustosze tej świątyni, czy też sam fundator kaplicy grobowej swej rodziny, kardynał Federico Corner...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS