logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Dariusz Salamon SCJ
Dlaczego Jezus ma tyle imion?
Czas Serca
 


Jezusa z Nazaretu określa się różnymi tytułami: Chrystus, Pan, Kyrios, Syn Boży. Co właściwie kryje się pod tymi różnymi imionami? Skąd takie ich zróżnicowanie?

U ludów starożytnych imiona nie były przypadkowe, ale oddawały istotne przymioty osoby, do której się odnosiły. Dlatego warto się przyjrzeć temu, jakie imiona, tytuły nadawano Jezusowi, bo zapewne kryje się za nimi tajemnica Jego osoby, którą w ten sposób pragnęli uchwycić Jemu współcześni.

Nadasz Mu imię Jezus

W języku hebrajskim imię Jezus znaczy Bóg zbawia. Takie imię polecił anioł Gabriel nadać przyszłemu Synowi Maryi. Bardzo trafnie imię to ujmuje zarówno osobę, jak i misję Jezusa. To On ma zbawić swój lud od jego grzechów. Zapowiedź ta zaczęła się spełniać za życia Jezusa, który sam odpuszczał grzechy, a potem udzielił mocy odpuszczania grzechów apostołom. Przede wszystkim zaś własne życie oddał "za nasze grzechy". Po uniżeniu na krzyżu Bóg wywyższył Jezusa poprzez chwałę zmartwychwstania i, według słów św. Pawła, darował Mu imię ponad wszelkie imię (Flp 2,9). Tego Imienia lękają się złe duchy, dlatego jest ono ochroną dla wszystkich, którzy je wzywają. W świetle objawienia Bożego jesteśmy pewni, że nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, przez które moglibyśmy być zbawieni (Dz 4,12).

Jezus zwany Chrystusem

Chrystus jest greckim tłumaczeniem hebrajskiego pojęcia "mesjasz", czyli namaszczony. W Izraelu namaszczano w imię Boże tych, którzy mieli pełnić zlecone przez Niego misje. Odnosiło się to zwłaszcza do królów, kapłanów, ale i proroków. Żydzi oczekiwali takiego mesjasza, naznaczonego przez Boga, który miał ostatecznie zapoczątkować Jego królestwo. Wszystko to spełniło się w Jezusie z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą (por. Dz 10,38). Okazał się królem, który jednak nie przyszedł, aby mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu (Mt 20,28); najpełniej Jego królowanie objawiło się, gdy został wywyższony na krzyżu. Był więc radykalnie innym królem niż się spodziewano. Jezus był też prawdziwym kapłanem, który jednak w przebłagalnej ofierze nie składał baranów i cielców, ale siebie samego - dlatego właśnie "żyje jako Baranek zabity" (jak mówi prefacja wielkanocna). Jezus był w końcu prorokiem potężnym w czynie i słowie (Łk 24,19), który w najdoskonalszy sposób objawił Boga i wskazał człowiekowi jego najwyższe powołanie.

 
1 2  następna
Zobacz także
Joanna Bątkiewicz-Brożek
Kiedy Jezus wejdzie do twojego życia, nie niszczy zamiłowań, twoich interesów, a raczej je uporządkuje. Jezus nigdy nie wchodzi w konflikt, nie burzy relacji miłosnej człowieka z drugim człowiekiem, z przyjaciółmi, małżonkiem, bo wszystkie te formy miłości w rzeczywistości pochodzą od Niego.

Z o. Raniero Cantalamessą OFMCap rozmawia Joanna Bątkiewicz-Brożek
 
Dariusz Hryciuk
W sektach techniki wywierania wpływu służą jedynie dezintegracji dotychczasowej osobowości i nadaniu nowej – kultycznej. Można to osiągnąć, poddając ścisłej kontroli każdy aspekt życia członków sekty: psychiczny, intelektualny, emocjonalny, duchowy... 
 
Piotr Kulesza
Jeśli spojrzymy na kuszenie Jezusa na pustyni, odkryjemy dokładnie taki sam mechanizm. Szatan prowokuje do walki ze sobą, wmawia wyczerpanemu postem Chrystusowi, że musi mu udowodnić swą mesjańską godność i zaciekle ponawia swoje dręczenie. Po pierwszej silnej pokusie przychodzi druga, później następna. Jezus nie daje się jednak sprowokować, odrzuca szatana dzięki zaufaniu do Ojca i oparciu się na Bożym Słowie.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS