Antykoncepcja
Na osobne omówienie zasługuje wpływ środków antykoncepcyjnych na płodność.
Antykoncepcja wpływa niekorzystnie na płodność w dwojaki sposób. Np. z badań statystycznych wynika, że istotnym skutkiem ubocznym wkładek domacicznych (poza oczywistym działaniem wczesnoporonnym) jest zapalenie miednicy mniejszej oraz infekcje najczęściej jajowodów, których następstwem może być ich niedrożność, co powoduje u kobiet stosujących tego typu wkładki aż sześciokrotny wzrost prawdopodobieństwa bezpłodności.
Jeśli zaś chodzi o antykoncepcję hormonalną, to sprawa jest o wiele bardziej złożona. Ale i tu jest faktem, że nawet najmniejsze zmiany w układzie hormonalnym mogą się przyczynić do czasowej lub trwałej niepłodności. Po długotrwałym stosowaniu tych środków może dochodzić do zaburzeń, które w sposób pośredni lub bezpośredni prowadzą do niepłodności.
Do takich zaburzeń należy zaliczyć:
zaburzenia libido;
indukcje nowotworów: rak szyjki macicy, rak piersi, nowotwory wątroby;
choroby naczyń i zaburzenia krzepliwości krwi, choroby zakrzepowo-zatorowe tętnic i żył;
choroby układu nerwowego;
zaburzenia i infekcje w obrębie narządu rodnego, stany zapalne pochwy, czyraczność sromu;
zaburzenia układu rozrodczego i piersi, bóle i obrzmienia piersi, krwawienia międzymiesiączkowe, zaburzenia płodności, bezpłodność, zanik uczuć macierzyńskich.
Aborcja
Niepłodność kobiety w wielu przypadkach może być również konsekwencją przeprowadzonej wcześniej aborcji. Sztuczne przerwanie ciąży stanowi silny wstrząs neurohormonalny na skutek brutalnego złamania ciążowej równowagi ustrojowej. Oprócz (nader częstych) zaburzeń w psychice kobiety aborcja może prowadzić do znacznego uszkodzenia macicy, jej perforacji i różnego rodzaju powikłań. Najczęściej spotyka się zwłaszcza lekkie zapalenia i zakażenia jajowodów, a w konsekwencji ich niedrożności lub zarośnięcie jamy macicy (zespół Aschermana), co może skutkować całkowitą lub częściową niepłodnością. Jest to także oczywisty efekt wycięcia macicy w wypadkach, kiedy zabieg ten okazuje się jedynym możliwym leczeniem powstałych powikłań infekcyjnych lub krwotoku.
Obecnie notuje się poważny odsetek przypadków, w których aborcja jest przyczyną wtórnej niepłodności wielu kobiet. W USA zauważono, że względne zagrożenie wtórną niepłodnością wśród kobiet, które dokonały przerwania ciąży, było 3-4 razy większe niż u tych, które nigdy nie dopuściły się takiego czynu.
Inne przyczyny
Do innych przyczyn, które mogą być przyczyną niepłodności małżonków, należy zaliczyć np. nieprawidłowości w odżywianiu, przejawiające się albo w jadłowstręcie (anoreksja), którego skutkami są zaburzenia psychiczne, utrata masy ciała oraz zanik miesiączek, albo w bulimii (nadmierna potrzeba jedzenia), prowadzącej do wstrzymania owulacji. Także jakościowe ograniczenia dietetyczne (np. dieta bez mięsa) mogą być u części kobiet przyczyną kłopotów z płodnością. Dlatego też tak ważnym dla organizmu kobiety, która pragnie mieć dziecko, jest odpowiednie odżywianie się.
Negatywny wpływ na układ rozrodczy zarówno kobiety, jak i mężczyzny ma coraz większe zanieczyszczenie środowiska naturalnego różnego rodzaju chemikaliami stosowanymi w przemyśle i rolnictwie, które przenikają do gruntów, wód i powietrza. Ma to szczególnie zgubny wpływ na niskie parametry płodności męskiego nasienia, co ujawnia się najczęściej w ilościowym niedoborze plemników i ich upośledzonej ruchliwości.
Po zapoznaniu się z przedstawionymi wyżej przyczynami niepłodności na zakończenie jeszcze raz powróćmy do cytowanego na początku artykułu fragmentu instrukcji „Dignitas personae”. Powołuje się ona na zaprezentowane powyżej argumenty medyczne, stwierdzając, że znaczącej części przypadków niepłodności […] można by uniknąć (DP 13), gdyby młodzi ludzie, nie idąc za modą, dbając o własne zdrowie i styl życia, sami siebie nie skazywali na traumę niepłodności. Uważam, że gdyby choć część pieniędzy, która została przeznaczona na kampanię promującą zabiegi in vitro, została wykorzystana dla szeroko zakrojonej akcji informującej o przyczynach niepłodności, to być może problem sztucznego zapłodnienia uległby znaczącej marginalizacji.
Niestety, jest inaczej: problem niepłodności traktowany jest po macoszemu, podczas gdy zapłodnienie in vitro awansowało do rangi jednego z głównych tematów debaty publicznej. Z pewnością odpowiedzialność za taki stan rzeczy w znaczącym stopniu ponoszą media, które gonią za „newsem” i starają się być „politycznie poprawne”. Ale czy to one są wszystkiemu winne? Odpowiedzialność za zdrowie prokreacyjne narodu spoczywa na każdym z nas. W pierwszym rzędzie to rodzice powinni uczyć swoje dzieci, jak dbać o swoje zdrowie i żyć w zgodzie z naturą. Odpowiedzialność spoczywa też na nauczycielach i wychowawcach, którzy w umiejętny i zgodny z normami moralności i etyki sposób powinni przekazywać młodym pokoleniom informacje związane z ludzką prokreacją, nie uciekając przy tym od trudnych pytań młodzieży. W szczególny sposób odpowiedzialność ta spoczywa także na duszpasterzach i instruktorach prowadzących kursy przygotowania do sakramentu małżeństwa. Przyczynom niepłodności należy poświęcić odpowiednio dużo uwagi i czasu, wykazując się przy tym taktem i zrozumieniem, gdyż dotykamy tu najintymniejszych sfer ludzkiego życia.
Sądzę, że hasło „powrotu do natury” przez stosowanie naturalnych metod leczenia w przypadku problemów związanych z niepłodnością jest jak najbardziej wskazane, w przeciwieństwie do metod stosowanych przy sztucznym zapłodnieniu, które nie dość, że są niemoralne i nieetyczne, to jeszcze także niebezpieczne dla zdrowia kobiety.
ks. Jacek Jan Pawłowicz
Homo Dei 3/2009
fot. Condesign Sand-pit
Pixabay (cc)