logo
Czwartek, 16 maja 2024 r.
imieniny:
Andrzeja, Jędrzeja, Małgorzaty, Szymona – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł
Między hierofanią a brzydotą
ks. Andrzej Draguła
Czy kicz artystyczny dowodzi kiczowatego życia duchowego tego, kto aprobuje kicz? A kicz religijny? Kicz dewocyjny? Czy oznacza kiczowate życie wewnętrzne, kiczowatą religijność, kiczowatą wiarę? W roku 1984 Sekcja Historii Sztuki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego zorganizowała sesję pod hasłem „Sacrum i sztuka”. To była pierwsza taka konferencja, na której spotkali się teologowie, historycy sztuki i artyści. Kicz religijny nie był przedmiotem żadnego referatu, ale wątek ten pojawił się w dyskusjach. 
 
Ambiwalencja wyobraźni
ks. Andrzej Draguła
Wyobraźnia ma dwa zasadnicze odcienie. Najczęściej myślimy o niej jako o pewnej kreacyjnej zdolności do tworzenia nowych wyobrażeń. W ten sposób można sobie wyobrazić coś, co w materialnej rzeczywistości nie istnieje. Ale jest jeszcze druga funkcja wyobraźni: przywoływanie w myślach tego, co już zostało zobaczone i co pozostawiło ślad w pamięci. W akcie kontemplacji trzeba sobie na nowo wyobrazić to, co już niegdyś zostało zobaczone 
 
Bezcielesność cyberduchowości
ks. Andrzej Draguła
Przedrostek cyber- zadomowił się już w każdej chyba dziedzinie życia: od cyberpunka przez cyberprzestrzeń, cyberseks, cyberprzestępczość czy cybersport aż po cyberduchowość. Wszystko może być dzisiaj „cyber”: pieniądze, rozrywka i modlitwa. Intuicyjnie wyczuwamy, co się kryje za tym przedrostkiem, ale może dobrze byłoby jednak zajrzeć do słowników, a te są dosyć lakoniczne w definiowaniu tego, co jest „cyber”: „pierwszy człon wyrazów złożonych wskazujący na ich związek z informatyką, a zwłaszcza z Internetem”.  
 
Wielki Post pragnienia
ks. Andrzej Draguła
Patrzymy na misterium Eucharystii z daleka, niby Mojżesz z Góry Nebo na Ziemię Obiecaną, z nadzieją jednak, że dane nam będzie do niej wkroczyć. Chciałbym Wam dziś powiedzieć o pragnieniu. Amélie Nothombe pisze tak: „Gdy przestajemy być głodni, zwie się to nasyceniem. Gdy przestajemy być zmęczeni, zwie się to wytchnieniem. Gdy przestajemy cierpieć, zwiemy to uśmierzeniem. Stan, w którym przestajemy odczuwać pragnienie, nie ma nazwy. Język w swojej mądrości pojął, że nie należy tworzyć antonimu pragnienia. Można ugasić pragnienie, lecz nie ma czegoś takiego, jak stan ugaszenia” (s. 41-42).
 
Przygotować słowu grunt serca
ks. Andrzej Draguła
Z pewnością na przyjmowanie Ewangelii przez świat, na opozycję wobec głoszonego słowa Bożego wpływają czynniki nadprzyrodzone: łaska wiary i pokusa niewiary. Pierwsza jest darem danym od Boga, druga szatańską pokusą przeciwko temu darowi. Oba te czynniki w dużej mierze są poza naszą zdolnością do językowego uchwycenia. Jednocześnie trzeba przyznać, że "reakcja" człowieka na oba czynniki pozostaje w dużej mierze w obszarze tajemnicy.
 
Spermologos – od areopagu do dziedzińca pogan
ks. Andrzej Draguła
Paweł na areopagu podjął dialog z kulturą, ale zdawał sobie sprawę, że dialog, czyli zbieranie ziaren, nie wyczerpuje posłannictwa Kościoła. Musi zostać dopełniony i uzupełniony kerygmatem, czyli zasiewem. Przejście od jednej metody do drugiej jest bardzo trudne, a czasami niemożliwe. 
 
Wielki Czwartek, czyli obnażenie
ks. Andrzej Draguła
Stajemy dzisiaj przy obnażonym ołtarzu. Ołtarz to symbol samego Chrystusa, dlatego liturgię Wielkiego Piątku Kościół rozpocznie przy obnażonym ołtarzu. W ten dzień wspominamy Pana, który został z szat odarty. Tradycja rzymska sięgająca IX wieku wyrażała to bardzo konkretnie. „Następnie dwaj diakoni obnażają ołtarz zdejmując obrus, który wcześniej położny był pod Ewangelią, tak jakby go kradli” – mówi Ordo Romanus. Nadzwyczajna forma rytu rzymskiego wciąż nakazuje przy wielkoczwartkowym obrzędzie denudatio altaris recytację Psalmu 21, w którym znajdujemy te prorocze słowa: „moje szaty dzielą między siebie i los rzucają o moją suknię”. 
 
Adwent, doświadczenie nieobecności. Czas odejścia, czas powrotu
ks. Andrzej Draguła
Adwent to czas przyjścia. A przynajmniej czas oczekiwania na przyjście. O tym mówi Jezusowa przypowieść o panu domu – panu, który ma powrócić o nie wiadomo jakiej porze: „z wieczora czy o północy, czy o pianiu kogutów, czy rankiem”. Jedno jest pewne: przyjdzie niespodziewanie i przyjdzie nocą, stąd przestroga, by nie zastał nas śpiących.
 
Emaus. Tajemnice dnia ósmego
ks. Andrzej Draguła
Doświadczenie Jana, Tomasza i Marii Magdaleny wskazuje, że wiara popaschalna będzie się opierała na nowym rodzaju znaków – na chuście grobowej, apostolskim świadectwie Magdaleny, a przede wszystkim na słowie Pisma. Emaus to nie tylko homilia, rozmowa uczniów w drodze, do której to rozmowy włącza się sam Jezus jako Nieznajomy Wędrowiec. Emaus to także niezwykle ciekawa dialektyka widzenia i nierozpoznania, rozpoznania i niewidzenia, obecności i nieobecności Jezusa.
 
Samarytanin albo cena mijania obok
ks. Andrzej Draguła
Przypowieść o Miłosiernym Samarytaninie wydaje się w swej wymowie oczywista. Najczęściej podkreśla się różnicę reakcji i postępowania, jaka jest między kapłanem i lewitą a Samarytaninem. Tym pierwszym przypisuje się większą odpowiedzialność moralną związaną z pełnioną posługą, a w konsekwencji oskarża się ich o bezduszny rytualizm, który bierze górę nad miłością bliźniego. Ta interpretacja jest o tyle kusząca, że pedagogicznie bardzo łatwa do wykorzystania. 
 
 
1  
...
285  
286  
287  
288  
289  
290  
291  
292  
293  
...
 
Polecamy
Jakub Kruczek OP

Ewangelista Łukasz zanotował słowa Pan Jezus skierowane do uczniów zatroskanych o własne życie: "Nie troszczcie się zbytnio o życie, co macie jeść, ani o ciało, czym macie się przyodziać. Życie bowiem więcej znaczy niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie. Przypatrzcie się krukom: nie sieją ani żną, nie mają piwnic ani spichrzów, a Bóg je żywi. O ileż ważniejsi jesteście wy niż ptaki" (Łk 12, 22-24). W tej wypowiedzi Jezusa nacisk należy położyć na słowo "zbytnio". Nie należy się "zbytnio" troszczyć o własne życie i sprawy tego świata. Bóg czuwa na nami każdego dnia ale też od samego początku, zaprosił człowieka do współtworzenia historii świata.

 
Zobacz także
Ignacy Kosmana OFMConv.

Mahatma Gandhi zachwycił się Ewangelią, lecz gdy spotkał chrześcijanina, Ewangelia stała się dlań księgą niewiarygodną, a Chrystus – postacią literacką i wyidealizowaną. Pomiędzy życiem a wiarą chrześcijanie wykopali głęboki rów. Ta chrześcijańska schizofrenia to groźna w skutkach choroba współczesnego Kościoła. Z jednej strony długie szeregi wiernych idących do Komunii; z drugiej – poczucie zawodu, gdy te same szeregi w dzień powszedni to zgoła inni ludzie.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS