Najbardziej deformujące jest głoszenie ideałów i brak jakiejkolwiek próby życia według nich – zwłaszcza w stosunku do osób, które są formowane. Zajmowanie się formacją dorosłych było moim zawodowym marzeniem. Brzmi to nieco górnolotnie, ale taka jest prawda. Pamiętam pytanie, które usłyszałam na piątym roku studiów teologicznych, o pracę marzeń. Bez wahania odpowiedziałam wówczas, że byłaby to praca przy formacji dorosłych.
Wojna jest zawsze wielką próbą dla ludzkości. W czasach wojny objawia się, kto kim jest; jakie jest jego człowieczeństwo; co kryje się w jego sercu. W czasach pokoju i względnego dobrobytu, by godziwie się zachować, wystarcza nieco samozaparcia i ascezy. W czasach wojny człowieczeństwo nierzadko wymaga heroizmu, poświęcenia swego życia. Wojna to także surowy egzamin z naszej wiary; ona bowiem konfrontuje nasze doświadczenie Boga z Bogiem Jedynym i Prawdziwym. W czasach wojny łatwiej nam odkrywać, czego Bóg od nas żąda.