logo
Czwartek, 09 maja 2024 r.
imieniny:
Grzegorza, Karoliny, Karola, Pachomiusza – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł
Zaprosiłem Maryję do swojego domu
Przemysław Radzyński
Maryja pojawiała się w sposób stopniowy, ale pierwszy raz, gdy byłem małym chłopcem – miałem 7-8 lat. Intensywnie się do niej modliłem, bo liczyłem na przełom w mojej rodzinie. Nie rozumiałem nieustannych kłótni między mamą i tatą. W tamtym czasie te modlitwy nie zostały wysłuchane. Byłem bardzo zawiedziony. Pamiętam, że w moim pokoju wisiał obraz Matki Bożej. Ściągnąłem go ze ściany, okazując swój bunt. Przestałem się więcej do Niej modlić.  O roli Maryi w swoim życiu, o budowaniu z Nią relacji, o walce o czystość i męskość, o odkryciu na nowo modlitwy różańcowej opowiada Piotr Hubert Kowalski, lider warszawskiej grupy Wojowników Maryi, w rozmowie z Przemysławem Radzyńskim
 
KTO w Kościele jest kapłanem
Sławomir Rusin
Kapłaństwo w ścisłym sensie, czyli takie, które składa materialne ofiary, skończyło się wraz ze śmiercią i zmartwychwstaniem Chrystusa, nowe – rozszerza się na wszystkich chrześcijan. Kult w duchu i prawdzie jest sprawowany przez każdego z nas osobiście.     Z ks. dr. Grzegorzem Strzelczykiem, teologiem, rozmawia Sławomir Rusin
 
Obietnice Serca Jezusowego
ks. Leszek Poleszak SCJ
Każda pobożność zawiera w sobie nadzieję odnowy i łaskę, która rozlewa się w serce człowieka, dając obietnicę zmiany i przyniesienia dobrych owoców. Trzeba przyznać, że kult Najświętszego Serca Jezusowego jest w tym względzie rzeczywiście wyjątkowy. Nie tylko bowiem zawiera w sobie liczne obietnice skierowane do czcicieli Boskiego Serca Zbawiciela, ale również ich zakres nie ogranicza się jedynie do jakiegoś drugorzędnego aspektu życia...
 
W winie dzikość, w winie prawda, ale w wodzie zdrowie
Barbara Cabała
Początki picia są więc pozytywne w naszym subiektywnym odbiorze. Ale wino jest zdradliwe: początkowo jest przyjacielem, potem staje się wrogiem (Thomas Fuller). Z każdym następnym kieliszkiem będzie coraz gorzej dla nas. Alkohol staje się głównym sposobem wywoływania uczuć: od poczucia siły i zadowolenia z siebie do poczucia wstydu i winy, od euforii do brutalności. Huśtawka nastrojów sprawia, że sięgamy po następny kieliszek, i jeszcze po następny... 
 
Tajemnica Bożego życia
Dominik Rogóż OP
Liturgia dzisiejszej niedzieli, która rozpoczyna się słowami hymnu z pierwszych nieszporów: „Boże w Trójcy niepojęty (…)”, wprowadza nas wewnątrz największego paradoksu chrześcijańskiej wiary – mówi nam o Bogu, który istnieje ponad liczbą pojedynczą i mnogą; mówi nam o Miłości, która w Bogu staje się przedziwną Jednością Trzech Osób...
 
Na duchowym targowisku
Dariusz Piórkowski SJ
óg Biblii ma wiele wspólnego ze światem. Stwórca nie tylko podtrzymuje wszystko w istnieniu, począwszy od kwantów i gronkowców, na galaktykach i słoniu kończąc, ale przejmuje się losem tego, co powołał do życia. Do tego stopnia, że chaos zaprowadzony na ziemi przez człowieka skłania Go do nadzwyczajnego działania. Taki Bóg, jak na ironię, jest dla ludzkości gorzką pigułką do przełknięcia. 
 
Spowiedź dzieci
Ewelina Gładysz
Kilkoro dorosłych, pytanych o wspomnienia z dzieciństwa związane ze spowiedzią, odpowiada: strach i wstyd. Agatka, która za moment będzie miała 10 urodziny, opisując spowiedź, używa słów „stres” i „przejęcie”, ale dodaje: – Jak idę do spowiedzi świętej, to czuję się pewnie, wiem, że mogę poczuć się tak czysta jak przy pierwszej Komunii Świętej.
 
Znasz drogę, ale czy chodzisz nią?
abp Grzegorz Ryś
Patrząc na Jezusa ukazanego w Ewangeliach, zaczynamy rozumieć, kim sami jesteśmy. Jezus mówi o sobie: „Ja jestem drogą i prawdą, i życiem”, i On nie tylko zna drogę, ale sam jest Drogą. Nie tylko zna prawdę, ale jest Prawdą. I nie tylko wie, co to jest życie, ale sam jest Życiem. Można by powiedzieć, że Jezus jest konsekwentny jako Człowiek i jest bardzo spójny wewnętrznie. 
 
Wejdź pod mój dach
ks. Krzysztof Porosło
 W kulturze semickiej danie komuś ciała i krwi oznaczało danie całego siebie. Ciało było symbolem całej osoby, człowieka rozumianego w jego całości. Natomiast krew dla Hebrajczyków to życie, zasada życia. Kiedy zatem Chrystus osobno rozdaje swoje ciało i osobno podaje swoją krew, dla semitów jest to obraz śmierci człowieka. Krew odłączona od ciała to symbol śmierci. Oznacza to, że kiedy w Eucharystii osobno konsekrujemy chleb w Ciało Chrystusa, a osobno wino w Krew Chrystusa, to pokazujemy, że Chrystus się ofiarował, a więc oddał swoje życie dla naszego zbawienia. 
 
Spotkanie twarzą w Twarz
Oskar Styczynski
Ikona swoim duchowym oddziaływaniem przenika człowieka i odnawia w nim obraz Boga, zanurzając go już w czasie jego ziemskiej pielgrzymki wiary, w tym, co odwieczne i niezmienne. Mówiąc o kontemplacji chrześcijańskiej nie sposób nie odnieść się do duchowości ikony. Jeżeli więc kontemplacja oznacza „wpatrywanie się”, „patrzenie”, „oglądanie”, to temat ikony nasuwa się niejako samoistnie. Bo czym innym jeśli nie kontemplacją jest wpatrywanie się w ikony? 
 
 
1  
...
525  
526  
527  
528  
529  
530  
531  
532  
533  
...
 
Polecamy
Magdalena Jóźwik

Najbardziej deformujące jest głoszenie ideałów i brak jakiejkolwiek próby życia według nich – zwłaszcza w stosunku do osób, które są formowane. Zajmowanie się formacją dorosłych było moim zawodowym marzeniem. Brzmi to nieco górnolotnie, ale taka jest prawda. Pamiętam pytanie, które usłyszałam na piątym roku studiów teologicznych, o pracę marzeń. Bez wahania odpowiedziałam wówczas, że byłaby to praca przy formacji dorosłych.

 
Zobacz także
Jacek Poznański SJ
Chrześcijańskie ujęcie homo viator to postać pielgrzym. Od razu ważne zastrzeżenie: nie chodzi o członka grupy pielgrzymkowej ani przyjezdnego do jakiegoś sanktuarium itp. Taki „pielgrzym”, może być i często jest przebranym za pielgrzyma turystą, podróżnikiem, nomadą… Pielgrzymowanie to duchowa postawa. Nie trzeba ruszać się z miejsca, by pielgrzymować, choć fizyczne przemieszczanie rzeczywiście temu sprzyja. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS