Tak jak roślina nie może żyć odcięta od łodygi i korzenia, tak my nie możemy żyć duchowo, kiedy nie trwamy w Jezusie. To porównanie do winnej latorośli powinno każdemu z nas otworzyć umysł na zrozumienie konieczności bycia w stanie łaski uświęcającej, tego niesamowitego daru, który otrzymaliśmy podczas chrztu. To łaska uświęcająca daje nam zjednoczenie z Bogiem. Jezus pokazuje, że bez łaski, bez tego zjednoczenia, jesteśmy odcięci od źródła życia, a więc usychamy i nadajemy się tylko do spalenia...
Heraklit zanotował, że Bóg niczego nie mówi, tylko daje znaki. Ale podczas Wielkiego Postu słyszymy inne zdanie: módl się do Ojca twego, który jest i widzi w ukryciu, i oddaje wszystkim należną im sprawiedliwość i miłość. Nie musimy błądzić po bezdrożach ludzkiej kultury. Bóg zjawił się pośród nas, byśmy mogli być ostatecznie szczęśliwi. To jednak wymaga nieustannego trudu, czuwania nad swoją wolą i rozumem; wymaga roztropności i zawierzenia Temu, który położył na belce krzyża swoje boskie ciało.