logo
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Hugona, Piotra, Roberty, Katarzyny, Bogusława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Iwona Ulfik-Jaworska
Gry komputerowe – złe czy dobre?
Wychowawca
 


Specyfika oddziaływania

Psychologowie podkreślają, że oddziaływanie gier komputerowych na odbiorców jest silniejsze niż telewizji, prasy czy radia. Wpływ gier jest wzmacniany przez specyficzne właściwości, jak:

1) Aktywne uczestnictwo w grze komputerowej – gracz nie tylko ogląda przemoc, destrukcję i zachowania seksualne, ale sam decyduje i realizuje te zachowania w świecie wirtualnym poprzez bohatera, którym kieruje i z którym się utożsamia. Jednocześnie nie przeżywa poczucia winy, bo uznaje to za zabawę, co powoduje zatarcie granic między dobrem a złem.

2) Silna identyfikacja z postacią – aktywny udział gracza w grze prowadzi do silnej identyfikacji z bohaterem gry komputerowej, a nawet utożsamienia się z nim. Ujawnia się to w wypowiedziach graczy podczas gry: „mam cię”, „nie uciekniesz mi”, „zaraz ci dołożę” itp. Utożsamienie się gracza z bohaterem gry powoduje: a) ogromne nasilenie emocji – wszystkie wirtualne sytuacje odnoszone są do samego siebie, do swojego być albo nie być na kolejnym poziomie gry; b) zatracenie granicy pomiędzy rzeczywistymi cechami i zachowaniami gracza a cechami i zachowaniami bohatera gry, z którym gracz się utożsamia – wówczas zachowania obowiązujące w grze mogą być łatwo przenoszone do rzeczywistości realnej i realnych kontaktów z innymi.

3) Możliwość powtarzania gry – wielokrotnie oglądane obrazy przemocy i destrukcji nie wywołują już tak silnego poruszenia jak na początku, stają się dla gracza czymś normalnym. Mechanizm ten osłabia wrażliwość na rzeczywiste akty agresji oraz na cierpienie innych osób.

Wielokrotnie powtarzane zachowania w grze utrwalają pewne schematy reagowania, ale również kształtują pewien światopogląd czyli sposób postrzegania rzeczywistości i relacji społecznych.

4) Antywartości z nagrodą – agresja, destrukcja, okrucieństwo czy oszustwo są zazwyczaj „nagradzane” w grach komputerowych, np. zabicie kogoś pozwala posuwać się do przodu, uzyskać dodatkową broń, dodatkowe życie, a za przejechanie przechodniów uzyskuje się dodatkowe punkty itp. Przemoc staje się dla gracza czymś zwyczajnym, co więcej – staje się czymś dobrym, bo pozwala na osiąganie sukcesów w grze. Granica między dobrem a złem rozmywa się, bo zło, nieetyczne zachowania stają się dobrem dla gracza. Agresywne zachowania nabierają znaczenia pozytywnego i zostają utrwalone. W ten sposób dzieci uczą się pozytywnego myślenia o agresji oraz akceptacji przemocy jako sposobu rozwiązywania problemów.

„Zbrodnia popłaca”

Przedstawione powyżej specyficzne cechy gier komputerowych stwarzają sytuację, w której gracz podlega oddziaływaniu niezwykle silnych i spójnych mechanizmów psychologicznych. W ten sposób zapewnione zostają kompleksowe warunki do szybkiego uczenia się nieetycznych postaw i zachowań oraz wywoływania trwałych zmian w osobowości graczy. Ma to ogromne konsekwencje społeczne, ponieważ powszechne wykorzystywanie gier komputerowych zawierających treści nieetyczne naraża dzieci i młodzież na demoralizację, psychopatyzację i degenerację moralną.
 
Zobacz także
ks. Ireneusz Mroczkowski
Czy nie jest zastanawiające, że postępowość moralna utożsamia się dzisiaj z feminizmem, kulturą homoseksualną, neutralnością światopoglądową, jak i publicznymi opowieściami tzw. celebrytów o pijaństwie czy zdradach małżeńskich? Wolny rynek wartości moralnych codziennie dostępny w internecie i każdym telewizorze...
 
ks. Jerzy Olszówka SDS
Umiarkowanie jest cnotą moralną, która pozwala opanować dążenie do przyjemności i zapewnia równowagę w używaniu dóbr stworzonych. Zapewnia panowanie woli nad popędami i utrzymuje pragnienia w granicach uczciwości. Osoba umiarkowana kieruje do dobra swoje pożądania zmysłowe, zachowuje zdrową dyskrecję i nie daje się uwieść...
 
Ewelina Gładysz
Teren rodziny jest w pewien sposób zaminowany – jeśli możemy użyć takiego militarnego porównania – jeśli chodzi o mężczyzn dojrzewających do ojcostwa. I choć nie wiem, jak bardzo tęsknym okiem spoglądamy w przeszłość, to nie ma powrotu do czasów patriarchalnych. Jednak faktycznie w odległych czasach było naturalne, że starszy uczył się od młodszego. Dzisiaj liczy się nie dojrzałość, ale młodzieńczość.  

O ojcostwie z inicjatorem Tato.Net, Dariuszem Cupiałem rozmawia Ewelina Gładysz
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS