logo
Poniedziałek, 13 maja 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Magdaleny, Serwacego, Roberta, Andrzeja, Marii – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł
Syn marnotrawny, który wraca
ks. Marek Dziewiecki
Odchodzący syn opuszcza rodzinny dom, mimo  że doznał w nim wiele miłości. Odtąd podąża za iluzją łatwego szczęścia. Czyni to co łatwe i przyjemne, zamiast tego co dobre i mądre. Szybko przekonuje się o tym, że na tej drodze nie będzie szczęśliwy. Aby przeżyć w sytuacji głodu i osamotnienia, godzi się na to, by być najemnikiem i paść świnie. Odchodząc od kochającego ojca, łudził się, że idzie w kierunku ziemi obiecanej, którą sobie wymarzył. W rzeczywistości zgotował sobie piekło na ziemi. 
 
Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha
Jacek Pleskaczyński SJ
Tylko trzy lata otrzymał Jezus na misję skierowaną do ludu o stwardniałym sercu, niewidzących oczach i niesłyszących uszach. Wcześniej przez trzydzieści lat wsłuchiwał się w głos Ojca, ale równocześnie dostrzegał niekończący się przemarsz ślepych i głuchych, nie rozumiejących i nie widzących. Miał przecież stać się Pasterzem, którego głos owce rozpoznają, za którego głosem będą podążać. Jak to uczynić?  
 
Nie masz miary w miłosierdzie
Artur Sporniak
Artykuł został usunięty, ponieważ redakcja Tygodnika Powszechnego zakończyła współpracę ze wszystkimi serwisami internetowymi, także z naszym. Zapraszamy do czytania innych ciekawych artykułów w naszej czytelni.
 
Potrzeba modlitwy do św. Michała Archanioła
ks. Edward Data CSMA
Bł. Pawła VI nie zrażony krytyką mediów powrócił do problemu istnienia i działania Szatana podczas audiencji generalnej 15 listopada 1972 roku. Postawił wtedy pytanie: „Jakie są dzisiaj najważniejsze potrzeby Kościoła?”. I odpowiedział: „Jedną z najważniejszych potrzeb Kościoła jest obrona przed tym złem, które nazywamy Demonem”. 
 
Pieniądze są testerem człowieczeństwa
Przemysław Radzyński
Ideałem ewangelicznym jest po pierwsze mało potrzebować, niezależnie od tego, czy się ma dużo, czy mało. A po drugie: "poznacie po owocach", czyli po efektywności w życiu. Można komuś pomóc, gdy jest biedny, gdy leży chory w łóżku. Ale docelowo powinien sam poradzić sobie w życiu. Nigdzie w Ewangelii nie pochwala się, aby wyręczać kogoś tylko dlatego, że jest biedny. Z ks. Jackiem Stryczkiem, prezesem Stowarzyszenia Wiosna i inicjatorem projektów, takich jak "Szlachetna Paczka" i "Akademia Przyszłości", rozmawia Przemysław Radzyński
 
Do zobaczenia w niebie
kl. Dariusz Trzebuniak scj
Podtrzymanie kogoś za rękę, wysłuchanie czasami więcej znaczy niż jakakolwiek tabletka czy zastrzyk. Cierpienie duchowe jest jednak bardziej dotkliwe. Jeżeli osoba cierpiąca fizycznie ma rodzinę, która ją wspiera i pomaga jej, a ona to widzi, to wtedy inaczej to znosi. Ale jeśli ktoś nie otrzymuje pomocy i troski od najbliższych, to cierpi duchowo. A takie cierpienie jest o wiele dotkliwsze. O swojej pasji i powołaniu w powołaniu kl. Dariuszowi Trzebuniakowi opowiada s. Emilia Purc, która odkrywa przed nami tajniki swojej posługi pielęgniarskiej. 
 
Wiara czy terapia?
Sławomir Rusin
Mamy bardzo silną potrzebę doświadczenia obecności Boga. Ona może być, i często jest, szczera, ale Bóg to nie są nasze uczucia – nawet te najpobożniejsze. Niedawno rozmawiałem ze studentką, która uważa, że nie wierzy, ale "bardzo chciałaby być nawrócona". Kiedyś uczestniczyła w spotkaniu grupy modlitewnej i tam przez chwilę poczuła Bożą obecność. Kiedy jednak wyszła ze spotkania, odczucie minęło. Czy to był Bóg? O dojrzewaniu w wierze z o. Jackiem Prusakiem SJ, teologiem i psychoterapeutą, rozmawia Sławomir Rusin
 
Grzesznik usprawiedliwiony
Dariusz Piórkowski SJ
Kiedy do Jezusa przyprowadzono kobietę pochwyconą na cudzołóstwie, Jezus mówi do niej: „Kobieto, gdzież oni są? Nikt Cię nie potępił? I ja ciebie nie potępiam“ (Por.J 8, 10-11). Zauważmy, nie mówi: „Grzesznico, cudzołożnico“, lecz „kobieto“. Pomimo zbrukania grzechem człowiek dalej jest człowiekiem, bo Bóg nie odwraca się nigdy od Niego.  
 
O dojrzałości człowieka
Elżbieta Wójcik
Człowiek jest powołany do istnienia z daru swego Stwórcy, chodzi więc o to, aby zrozumiał wielkość tego daru, aby go chętnie przyjął i zaakceptował. Chodzi o widzenie siebie możliwie realnie, z wadami ale i z talentami i możliwościami oraz o akceptację siebie samego, która jest w życiu bardzo ważna. Bez samoakceptacji podlega się skłonnościom do różnych kompleksów, urazów i nerwic. 
 
I z czego się tu cieszyć?
Maciej Zinkiewicz OFMCap
I z czego się tu cieszyć? Może zamiast zapijać środki znieczulające kolejną colą, dobrze byłoby zatrzymać się w pędzie, zmierzyć się z trwogą, zastanowić się, czy nuda nam jednak o czymś nie mówi. I odkryć nadzieję, która przekracza wymiary tego świata. Odkryć radość, która jest za darmo. 
 
 
1  
...
408  
409  
410  
411  
412  
413  
414  
415  
416  
...
 
Polecamy
ks. Leszek Rasztawicki

Kiedy doświadczamy radości, bądź przeżywamy niezwykłe chwile, często mówimy „było mi jak w niebie”. Podświadomie z duszy wydobywamy pragnienia spełnienia, które nazywamy stanem szczęścia. „Niebo” jest więc nie tyle miejscem ani przelotnym uczuciem, co stanem naszego serca i duszy, w którym chcielibyśmy trwać. Jednak często tracimy smak „nieba” i stwierdzamy, że chwile szczęścia są ulotne, a pozostaje życie szare i monotonne. To w jaki sposób być szczęśliwym na ziemi, skoro wszystko jest tak zmienne i nietrwałe? Gdzie szukać prawdziwego szczęścia?

 
Zobacz także
Cezary Żechowski
Przebaczyć i żyć tak, aby zachować własną godność. A może nie przebaczyć? Przecież przebaczyć i zapomnieć to w jakiś sposób zrezygnować z siebie. Komu potrzebne jest przebaczenie: temu kto skrzywdził czy temu kto został skrzywdzony? A może kulturze, społeczeństwu, aby mogło ono unikać poczucia winy albo stawiania trudnych pytań?  
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS