„Czym zasmuciłeś Boga albo czym go obraziłeś?” – pada pytanie w dziecięcym rachunku sumienia, tak jakby Bóg się smucił lub obrażał na człowieka. Zaniedbywanie nauki religii jest przewinieniem przeciwko przykazaniu „nie będziesz miał bogów cudzych przede mną”, a przechodzenie przez ulicę w miejscach niedozwolonych – wykroczeniem przeciwko przykazaniu „nie będziesz zabijał”. Mam nadzieję, że dziecko wie o co chodzi, bo mnie trudno to zrozumieć…
Żyjemy w czasach, kiedy chrześcijanie z powodu wyznawanej wiary doświadczają coraz większego ucisku. Na różnym szczeblu naszego społeczeństwa, w domach i w pracy, w parlamentach i na uczelniach, w teatrach i w mediach, słyszymy coraz odważniejszą krytykę wartości chrześcijańskich. Określane są jako niedzisiejsze, niehumanistyczne czy dyskryminujące. Pierwszym odruchem nas katolików jest ukrycie się za słowami Jezusa: „Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mojego imienia” (Mt 13, 13).