Czy człowiek ma prawo do popełniania błędów? Jeśli tak, to czy każdy? Analizując sposób wychowania wielu pokoleń, można dojść do wniosku, że polegał on na tym, aby nauczyć nas żyć bez żadnej wpadki. Każdy błąd jest przecież oceniany, jeśli nie stopniem, to minusem lub też uwagą – pisemną lub ustną. Oczywiście to dorośli wystawiają ocenę dzieciom i młodzieży. I nie mam tu wcale na myśli tylko szkoły. Takie podejście do sprawy nie przynosi jednak rezultatu w postaci bezbłędnych i nieomylnych dorosłych, którzy nigdy nic nie zepsują i o niczym nigdy nie zapomną...
Dyskusja nad losem wiecznym dzieci nieochrzczonych, a więc także tych, które straciły życie w łonie matki, toczy się w Kościele od wieków. Dotyka ona najgłówniejszych prawd chrześcijańskiej wiary – powszechnej woli zbawienia ze strony Boga, faktu grzeszności ludzi od momentu ich poczęcia, prawdy o tym, że do zbawienia potrzebna jest łaska – a łaskę otrzymujemy przez chrzest, w końcu prawdy o wcieleniu Chrystusa.