logo
Wtorek, 14 maja 2024 r.
imieniny:
Bonifacego, Julity, Macieja – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł
O kryzysach w powołaniu
o. Amedeo Cencini FdCC
Jeśli prawdą jest, że życie jako dar otrzymany zmierza do tego, by stać się darem ofiarowanym, to w człowieku istnieją siły stawiające temu opór, siły dążące do skonsumowania życia dla siebie. Tutaj odkrywamy wielką mądrość Kościoła, który zawsze wymagał towarzyszenia nie tylko rodzącemu się powołaniu, ale i formacji. To, co teoretycznie wydaje się wrodzone i logiczne, szybko napotyka opór przeciwstawnych sił, tkwiących w ludzkiej naturze...
 
Kongregacja Nauki Wiary
Dla poparcia legalizacji związków homoseksualnych nie można przywoływać zasady szacunku i niedyskryminacji wobec każdej osoby. (...) Nieprzyznanie statusu społecznego i prawnego małżeństwa formom życia, które nie są i nie mogą być małżeńskimi, nie przeciwstawia się sprawiedliwości, ale przeciwnie, jest przez nią wymagane...
 
Ks. Henryk Kroll
Jako jeden z nielicznych księży proboszczów uczę religii w szkole, mimo że mam już 60 lat. Moje odczucia są takie: czuję się w szkole dobrze, a nawet nie wyobrażam sobie, bym mógł nudzić się na plebanii, czy ciągle być w rozjazdach, zamiast katechizować dzieci. W pokoju nauczycielskim, jak dotąd, czuję się świetnie, niemal jak w rodzinie, i to mimo różnic światopoglądowych...
 
Jan Andrzej Kłoczowski OP
Określenie "bojaźń Boża" często budzi wiele nieporozumień. Według niektórych mędrców starożytnych i oświeceniowych, bogów zrodził strach przed naturą, przed życiem i samym sobą. Ale trzeba powiedzieć, że były też okresy, kiedy duszpasterze bardzo skrupulatnie i skwapliwie posługiwali się strachem, jako narzędziem swej duszpasterskiej posługi. Nie trzeba być wielkim znawcą dziejów homiletyki, aby przytoczyć liczne przykłady takiego właśnie, świadomego wzbudzania strachu przed piekłem i wszystkimi innymi ostatecznymi sprawami, aby dostatecznie wstrząsnąć sumieniami wiernych.
 
O liturgii trwającej do świtu
Podczas trzeciej wyprawy misyjnej św. Paweł spędził tydzień w Troadzie. W przeddzień wyjazdu uczestniczył w liturgii tamtejszej wspólnoty, która – jak zanotował autor Dziejów Apostolskich – trwała aż do świtu. W trakcie tego spotkania jeden z młodych słuchaczy, siedzący przy oknie, znużony późną porą usnął i wypadł z trzeciego piętra. Zginął na miejscu. Paweł był bardzo poruszony tym zdarzeniem, podszedł do chłopca i wskrzesił go. Potem – jak gdyby nigdy nic – zaczął łamać chleb, wraz ze wspólnotą
 
O ludzkiej sławie
ks. Przemysław Bukowski SCJ
Sława może być dobra lub zła. Sławni są zarówno święci, jak i najwięksi zbrodniarze. Jedni i drudzy pracują na własną sławę. Ona nie przychodzi bowiem bez wysiłku, tym różni się np. od popularności. Jest od niej również bardziej długowieczna, to znaczy trwa długie lata, a bywa, że nawet stulecia w dorobku myślicieli, artystów, polityków… Wysiłek włożony we własną sławę polega w gruncie rzeczy na wyjściu w stronę innych, daniu im nie tylko czegoś od siebie, ale swoistym darze z siebie samych...
 
O macierzyństwie Boga
Julianna z Norwich
Julianna z Norwich jest jedną ze znanych przedstawicielek mistycyzmu chrześcijańskiego. Thomas Merton nazwał ją największym angielskim mistykiem i teologiem. Żyła jako rekluza, czyli zamurowana w swojej celi pustelnica. W czasie ciężkiej choroby, będąc już niemal na progu śmierci, miała serię widzeń mistycznych. Spisała je, dodając do nich komentarz...
 
O majowym Nabożeństwie, czyli z troskami do Matki
Tadeusz Basiura
Nabożeństwa Majowe poświęcone Najświętszej Maryi Pannie są wyjątkową okazją, by przez modlitwę, wyśpiewane pieśni, przez cichą osobistą rozmowę – zawierzyć Matce Bożej własne sprawy, ukazać zasupłane problemy, a nawet złożyć u Jej stóp całą swoją niedolę. Ona z matczyną miłością i zatroskaniem przedstawia je swojemu Synowi i Jego Ojcu, by wyjednać łaskę i miłosierdzie, które przez Nią spływają na tego, kto Jej zaufał.
 
O Majowym słów kilka
Łukasz Wojciechowski
Moje pierwsze nabożeństwo majowe pamiętam doskonale. Miałem wtedy może 5 lat. Zabrała mnie na nie mama w piękny, słoneczny dzień. Pamiętam klęczącego kapłana w bogato zdobionej kapie i ogromną złotą monstrancję, z której spoglądał na mnie Zbawiciel.
 
O małżeństwach mieszanych paragrafów kilka
Ks. Andrzej Orczykowski SChr
W prawodawstwie Kościoła małżeństwo mieszane (matrimonium mixtae religionis) to: "małżeństwo między dwiema osobami ochrzczonymi, z których jedna została ochrzczona w Kościele katolickim lub po chrzcie została do niego przyjęta i formalnym aktem od niego się nie odłączyła, druga zaś należy do Kościoła lub wspólnoty kościelnej nie mającej pełnej łączności z Kościołem katolickim"...
 
 
1  
...
377  
378  
379  
380  
381  
382  
383  
384  
385  
...
 
Polecamy
Katarzyna Kiejdo

Czy człowiek ma prawo do popełniania błędów? Jeśli tak, to czy każdy? Analizując sposób wychowania wielu pokoleń, można dojść do wniosku, że polegał on na tym, aby nauczyć nas żyć bez żadnej wpadki. Każdy błąd jest przecież oceniany, jeśli nie stopniem, to minusem lub też uwagą – pisemną lub ustną. Oczywiście to dorośli wystawiają ocenę dzieciom i młodzieży. I nie mam tu wcale na myśli tylko szkoły. Takie podejście do sprawy nie przynosi jednak rezultatu w postaci bezbłędnych i nieomylnych dorosłych, którzy nigdy nic nie zepsują i o niczym nigdy nie zapomną...

 
Zobacz także
Agata Stachów
Rozglądam się wkoło i nie po raz pierwszy odkrywam, że każdy z nas nosi w sobie ból, cierpienie, trud. Jeśli nie Bóg to powoduje, to kto? Kto sprawia, że współmałżonek pije, krzywdzi? Kto wzbudza konflikty, awantury, niezgodę? Kochający Ojciec? I pytam dalej: kto powoduje, że żona okłamuje swojego męża? Albo że mąż zdradza? Czy Bóg?
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS