logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Józef Bakalarz TChr
Miłość wynagradzająca
Posłaniec
 



 
Serce zranione
 
 Kult Serca Jezusowego należy do centralnej rzeczywistości biblijnej. Jest on pobożnością paschalną. Stawia bowiem przed nami wielki obraz otwartego boku Chrystusa, z którego wypływa krew i woda. Jest to biblijna ikona kultu Serca Jezusowego w chrześcijaństwie. Św. Bonawentura pisze: Rana ciała ukazuje duchową ranę (...). Poprzez tę widzialną ranę oglądamy niewidzialną ranę miłości.
 
Każdy pobożny człowiek, który z wiarą bierze do ręki obraz Serca Jezusowego, słyszy delikatne zaproszenie: Wpatruj się w to Serce zranione, otoczone koroną cierniową, płonące miłością ukrzyżowaną. Medytująca osoba zaczyna rozumieć, że w tym Sercu, otwartym i krwawiącym, ukryty jest zarówno przedmiot, jak i motyw miłości. To Miłość woła o miłość, a Ofiara zaprasza do ofiary.
 
Rodzi się pytanie: Dlaczego? Kto to Serce pełne miłości zranił? Uczyniliśmy to my - grzeszni ludzie. Nasz grzech jest smutną rzeczywistością. Jest niesprawiedliwością. Jest pogmatwanym odejściem z właściwej drogi. Jest nieładem, który oddala człowieka od Boga i ludzi. Właśnie dlatego Serce Jezusowe dało się śmiertelnie zranić, aby naprawić nieład grzechu świata i aby stworzyć w każdym człowieku serce nowe i czyste, czyli odnowić ludzkie sumienia.
 
Wynagrodziciel
 
Jezus Chrystus jest Wynagrodzicielem za wszystkie ludzkie grzechy. On złożył samego siebie w ofierze, wydając się aż na śmierć. W ten sposób stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością, i uświęceniem, i odkupieniem (1 Kor 1,30). Akt odkupieńczy Chrystusa jest najczystszą, bezinteresowną miłością. Miłością wynagradzającą. Jezus w sposób zastępczy ofiarował siebie za nas. Przyjął na siebie grzechy nas wszystkich. Uczynił to, aby usprawiedliwić wielu i dźwignąć ich nieprawości (Iz 53,10-12).
 
Jezusowe zadośćuczynienie Bogu za wszystkich grzeszników jest przeobfite. Copiosa Eius redemptio! Odkupieńcze cierpienia Chrystusa mają wartość nieskończoną z racji osobowości Syna Bożego. Tym cierpieniom, złożonym za Kościół i świat, obiektywnie nie brak niczego.
 
Jednakże Chrystus jest nie tylko Głową Kościoła. Jest Głową i Ciałem, a przeto również Ciało - do którego należymy - musi uczestniczyć w udrękach swego Zbawiciela (H. Urs von Balthasar). Udręki Jezusowe muszą promieniować także w nas. Dlatego Chrystus wzywa nas, abyśmy przyszli do Niego, wzięli Jego jarzmo na siebie i uczyli się od Niego ofiarnego dźwigania krzyża (Mt 11,25-30).
 
Kościół wyznaje objawioną prawdę, że istnieje konieczność wynagradzania Bogu za nasze i cudze grzechy, zawsze jednak w łączności z Najwyższym i Wiecznym Arcykapłanem (Pius XI). Przez to wynagrodzenie jesteśmy włączeni do wspólnoty z naszym Panem w dziele odkupieńczym, czego najpiękniejszym przykładem jest Najświętsza Maryja, która nosi tytuł Współodkupicielki. Każdy z nas jest wezwany do udziału w Chrystusowym zadośćuczynieniu. Pojednani z Bogiem i braćmi możemy - razem z Jezusem - naprawiać swą przeszłość i przyczyniać się do naprawienia porządku, który naruszył grzech.
 
Dzieło odkupieńcze ma więc znamiona egzystencjalne i personalne. Ono wymaga osobistego trudu apostołów i męczenników. Ono wzywa nas do zjednoczenia się w Męce Chrystusa, czyli do uczestniczenia w Jezusowej miłości wynagradzającej. Głęboko przeżywał tę prawdę św. Paweł. Wierzył, że jego uwięzienie i cierpienia przyczyniają się do zbawiennego działania misterium Chrystusa w dziejach ludzkich (Kol 1,24; Ga 4,19).
 
 
1 2  następna
Zobacz także
s. Anna Juźwiak AP

Autor natchniony śpiewa: „Zamieniłeś w taniec mój żałobny lament”. Ufa, że Bóg może przekształcić żałobę w taneczne pląsy. Taniec i żałoba, płacz i lament, śmierć i życie, gniew i wesele przeplatają się w korowodzie jak w modlitwie psalmisty. Podobnie w naszym życiu wydarzenia, uczucia, nastroje i humory, całe bogactwo naszego wnętrza miesza się i tańczy, wiruje i szuka ukojenia, pomocy u Boga. On jest Jedynym, który zbawia i wydobywa nas ze smutku i z grobu

 
s. Anna Juźwiak AP
W świadomości wielu chrześcijan istnieje bardzo mocno akcentowana potrzeba unikania grzechu, przy zupełnie niedowartościowanej potrzebie przebaczenia. Wygląda na to, że szereg wychowawców, zarówno rodziców jak i katechetów, ustawia życie tak, jakby przebywali w raju jeszcze przed grzechem pierwszych rodziców i w punkcie centralnym stawiają zakaz spożywania owoców z drzewa wiadomości dobra i zła... 
 
Krzysztof Osuch SJ

Wielki Czwartek to dla nas sakramentalne wspominanie tej Paschy, którą Jezus ze swoimi uczniami obchodził w Jerozolimie w przeddzień swojej męki i śmierci. Ta Pascha zawierała w sobie tradycyjne obrzędy, ale Jezus wniósł w nią „rzeczy” całkiem nowe. Była to nowa Ofiara i nowa Uczta, a także nowe Kapłaństwo, nowe Przykazanie Miłości. Te trzy dary kontemplujemy w Wielki Czwartek jako wielką Nowość, której dawcą mógł być jedynie Boski Zbawiciel.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS