logo
Środa, 15 maja 2024 r.
imieniny:
Dionizego, Nadziei, Zofii, Izydora, Dympny – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
redakcja czasopisma
Modlitwa – drogą do wierności. O dobrodziejstwach kierownictwa duchowego
Czas Serca
 


Wierność w naszym dzisiejszym społeczeństwie stała się cnotą rzadką. Także w życiu konsekrowanym jest ona często zagrożona. Zasadniczą przyczyną tego jest osłabienie modlitwy i brak towarzyszenia duchowego. Bez praktykowania modlitwy narażamy się na wiele niebezpieczeństw.
 
Aby wiernie przeżywać swoje powołanie nie wystarczy początkowy entuzjazm ani tym bardziej dobre postanowienia.Niezbędna jest modlitwa oraz, przynajmniej w niektórych momentach, wsparcie przewodnika duchowego. Uczy nas tego doświadczenie.
 
Należy podkreślać, że wierność możliwa jest dla kogoś, kto pielęgnuje w sobie życie modlitwą i żyje owocami modlitwy. Argument to ważny, szczególnie w naszych czasach, gdy wierność stała się cnotą rzadką i nawet osoby duchowne mają trudności, aby w niej wytrwać.
 
Powód został już wskazany. Jeśli chcemy wytrwać w wyborach życiowych, osobista modlitwa jest konieczna i niezbędna w całym życiu. To ona pomaga nam rozeznawać i zintegrować wiarę i życie. Nasza wiara w Boga Jezusa Chrystusa jest w rzeczywistości owocem autentycznego życia duchowego. Bóg stał się człowiekiem, aby być bliżej każdego z nas. Trzeba być naprawdę ludzkim, by w ten sposób stać się bliźnim dla innych. Oczywiście postawa głęboko ludzka zakłada uznanie naszej kruchości i ograniczeń jako stworzeń mających własne plany życiowe.

Pokora i szczerość skłaniają nas, by w najtrudniejszych momentach prosić o pomoc. Powinniśmy uświadomić sobie, że potrzebujemy, aby nas ktoś prowadził; ktoś, kto może to uczynić w odpowiedni sposób. W pełni uzasadnione i wskazane jest, aby podkreślać dziś ogromną rolę kierownictwa duchowego. Coraz trudniej jest rozeznawać poruszenia ducha, ponieważ świat stawia nas często w sytuacjach, w których zły duch wplątuje nas w liczne trudności, z których sami nie jesteśmy w stanie wyjść. To właśnie w takich chwilach kierownik duchowy może pomóc i wesprzeć osobę prowadzoną, aby ta rozpoznała działanie złego ducha i zachęcić ją do właściwej reakcji. Jeśli osoba prowadzona wchodzi w szczery dialog z kierownikiem, wówczas otwiera się dla niej możliwość uzyskania pomocy i ukierunkowania na właściwą decyzję życiową.

Kryzys modlitwy i wiele innych kryzysów
 
Nie zawsze zdajemy sobie sprawę z kryzysu modlitwy lub się do niego nie przyznajemy. W ten sposób nasze życie duchowe staje się coraz bardziej gnuśne i słabe, a kryzys narasta. Wielokrotnie próbujemy się usprawiedliwiać, mówiąc, że jesteśmy bardzo zajęci nauką, pracą, codziennymi obowiązkami. Uważamy, że to wystarczy, jako że nauka, praca i życie codzienne także są modlitwą...

Jeśli jednak ma miejsce osobisty kryzys wiary, prawdopodobnie ma on swoje korzenie w kryzysie modlitwy: albo modlimy się źle, albo przestajemy się modlić. W ten sposób nasze zasadnicze powołanie i sens życia stają się puste. Wówczas prawdopodobne jest, że wypełnimy tę pustkę innymi sprawami, które ze swej strony mogą prowadzić do niepohamowanej aktywności, a nawet do zaangażowania emocjonalnego niespójnego z życiem, które wymaga wierności, zarówno w małżeństwie, jak i w życiu konsekrowanym czy w kapłaństwie. W takiej chwili może się okazać opatrznościowa osoba kierownika duchowego, który pomagając odkryć przyczyny i rozeznać je w wolności, daje możliwość odnalezienia na nowo drogi i prawdziwego posłannictwa.
 
Dzielić się i żyć
 
Mówiąc po ludzku, na dłuższą metę nie jest możliwe życie bez dzielenia się swoimi radościami, porażkami, wątpliwościami i doświadczeniami. Albo dzielimy się nimi z naszym kierownikiem duchowym, albo z kimś bliskim. Może się zdarzyć jednak, że ten ktoś nie jest odpowiednio przygotowany do tego, by nas poprowadzić i nam pomóc.
 
Modlitwa osobista otwiera nas na dialog z Bogiem, tworzy wewnątrz nas duchową otwartość i daje nam siłę konieczną do tego, by w wierności wypełniać swoje powołanie. Towarzyszenie i dialog z naszym kierownikiem (ojcem) duchowym jest otwartością na inność, i to także jest niezbędne w życiu kogoś, kto chce wiernie realizować swoje powołanie; im bardziej jesteśmy otwarci i spragnieni, tym większa jest możliwość doświadczenia łaski i błogosławieństwa Bożego.
 
1 2  następna
Zobacz także
Przemysław Radzyński
Kiedy jest głoszone Słowo Boże, to bardzo dużo ludzi przychodzi do kościołów i chce uczestniczyć w rekolekcjach. W tym czasie oblegane są też konfesjonały. W wakacje jest mnóstwo rekolekcji młodzieżowych, powołaniowych. Różne wspólnoty chcą chociaż raz w roku przeżyć swoje rekolekcje. W wychowaniu zakonnym i do kapłaństwa kładzie się bardzo duży nacisk, żeby co roku były porządnie przeżyte rekolekcje. 

O rekolekcjach, przygotowaniu do nich i ich owocach opowiada ks. Michał Olszewski SCJ, rekolekcjonista, egzorcysta, redaktor naczelny sercańskiego portalu ewangelizacyjnego Profeto.pl w rozmowie z Przemysławem Radzyńskim.
 
Brat Moris
Artykuł został usunięty, ponieważ redakcja Tygodnika Powszechnego zakończyła współpracę ze wszystkimi serwisami internetowymi, także z naszym.

Zapraszamy do czytania innych ciekawych artykułów w naszej czytelni.
 
Paweł Hańczak OCD

To jest taki paradoks modlitwy, adoracji, bycia i trwania przy Jezusie i dla Niego. Po pierwsze dając wtedy siebie, jeszcze więcej otrzymujemy. Bóg oczyszcza nasze serca, umacnia je, by bardziej być dla innych. A więc adorując, i słuchając Jezusa zmienia się nasze patrzenie na świat, na rzeczywistość. Zaczynamy patrzeć tak jak On. Tak klarownie i przejrzyście, a jednocześnie z miłością i miłosierdziem wobec drugiego człowieka.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS