logo
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Hugona, Piotra, Roberty, Katarzyny, Bogusława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Andrzej Draguła
Mówić nie tylko do rzeczy
List
 


Obawy przed naruszeniem świętości i dogmatu nie ma nowe pokolenie użytkowników języka religijnego. Eksperyment „Dobrej czytanki”, czyli slangowej wersji Ewangelii według św. Jana, choć powstały w środowisku Kościoła pentakostalnego, ma swoich licznych zwolenników także w Kościele katolickim. O tym i innych eksperymentach językowych jak na przykład: „Maryja, która wymięka na słowa Anioła”, zdania są – oczywiście – podzielone. Trzeba jednak pamiętać, że język religijny to także język osobistego przebywania z Bogiem, czyli modlitwy, a tam człowiek ma przecież prawo wyrażać siebie jak najlepiej, tzn. najuczciwiej. Trudno więc zżymać się na o. Wojciecha Jędrzejewskiego OP, podpowiadającego młodym ludziom modlitwy, w których pojawiają się wyrażenia typu: „gnić w miejscu”, „osadzać babcie w kościele”, „internetowy syf i szmerek po paru browarach”. Trzeba przyznać, że jest to język „mięsisty” i konkretny, tak jak konkretne jest życie młodego człowieka, które też przecież nadaje się, by je zawierzyć (sic!) Bogu.
 
Dialog i połajanka
 
Wróćmy do bardziej oficjalnych wersji kościelnego gadania, zwłaszcza do tej najbardziej rozpowszechnionej, jaką jest język coniedzielnych kazań i homilii. Na ćwiczeniach z homiletyki studenci mieli dokończyć zdanie z hipotetycznej homilii pogrzebowej: „Śmierć N.N. jest dla nas…”. I tu padały różne dopowiedzenia: nauczką, pouczeniem, lekcją, przestrogą, przypomnieniem, pytaniem. Wspólna dyskusja doprowadziła do konkluzji, że od wyrażenia: „śmierć ta jest dla nas przestrogą” do pytania „czy śmierć ta nie mogłaby stać się dla nas pytaniem?” rozciąga się cały ocean znaczeń.
 
Przepowiadanie oparte na dydaktyzmie i połajance rodzi w słuchaczach co najwyżej opór i pokusę ucieczki ze świątyni. W świecie demokratycznym i liberalnym Ewangelia przepowiadania jako moralizatorski nakaz bez uzasadnienia nie ma chyba zbyt wiele szans na dotarcie do krańców ziemi. Słowo słyszalne to takie, w którym dominuje perspektywa propozycji, wolnego wyboru i dialogu. Marek Zając cytował niegdyś w „Polityce” słowa ks. Jacka Prusaka SJ, który stwierdził, że mamy w Polsce Kościół nauczający, a nie słuchający. Rozumiem, że ta diagnoza dotyczy wszystkich, którzy stają na ambonie, tak księży, jak i biskupów. Nauczanie i słuchanie tylko z pozoru stoją wobec siebie w sprzeczności. Kościół posoborowy zarzucił sztywny podział na Kościół nauczający i nauczany, rządzący i rządzony, aktywny i pasywny. Wszyscy – choć w różny sposób – partycypujemy w posłudze rządzenia i nauczania. Żeby jednak dobrze nauczać, trzeba dobrze słuchać. Wie o tym każdy dobry nauczyciel, dobry wychowawca i dobry kaznodzieja. I każdy dobry menedżer. Jeśli w nauczaniu zabraknie słuchania, zacznie się pouczanie, albo – co gorsza – połajanka. Pokusa łajania nie jest nam księżom wcale taka obca. Zna ją każdy, kto wchodzi na ambonę. Co gorsza, wielu łaje z przekonaniem, że o to właśnie w kapłaństwie i kaznodziejstwie chodzi.
 
Dowód z Jana Pawła II
 
Swoim studentom zalecam, by w swoim przyszłym kaznodziejstwie unikali, a przynajmniej nie nadużywali, tzw. dowodu z Jana Pawła II. Im bowiem większa świętość, tym trudniejsza do naśladowania. Dzisiaj jednak do tego dowodu chciałbym się sam odwołać. Podczas X Światowego Dnia Młodych w Manili przemówienie Papieża wielokrotnie przerywano oklaskami. Ojciec Święty zinterpretował je jako „dobry znak", znak, że jego słuchacze myślą i są zdolni do refleksji. „Podziwiam tę refleksję - mówił. - Podziwiam łaskę Chrystusa, która się kryje w tej refleksji i w tych oklaskach". Dla Jana Pawła II oklaski były formą dialogu: „A więc Papież nie tylko wygłasza przemówienie, ale prowadzi dialog. Mówi i słucha. Słucha, co wy mówicie. I może ważniejsze jest, co wy mówicie, co mówicie tymi oklaskami".
 
Ludzie do nas, księży, mówią niekoniecznie oklaskami, czasami wymownym milczeniem, a coraz częściej słowami buntu i krytyki. Niekoniecznie muszą to być - jak zwykliśmy to najczęściej interpretować - słowa wrogów Kościoła i Pana Boga. Przeciwnie, mogą to być słowa wypływające z miłości. Tego, co mówią ludzie, trzeba słuchać i to słuchać uważnie. By mówić potem nie tylko do rzeczy, ale i do ludzi.
 
ks. Andrzej Draguła,
kapłan diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, dr teologii, zajmuje się zagadnieniami z pogranicza homiletyki, teologii ewangelizacji, teologii mediów i teologii kultury. Publikuje m.in. na łamach: „Znaku", „Więzi", „Tygodnika Powszechnego".
 
 
Zobacz także
ks. Krzysztof Pawlina
Nie ma dziś jednoznacznej opinii o młodzieży. Jedni widzą w niej samo dobro, nadzieję i piękno, drudzy młodych krytykują, obwiniają, a niekiedy wręcz z rezygnacją machają na nich ręką. Jaka jest zatem polska młodzież? Spróbujmy naszkicować jej portret. Portret ma to do siebie, że chwyta konkretny moment życia, odzwierciedla rzeczywistość danej chwili taką, jak ona teraz wygląda. W tym przypadku owo „teraz” uchwycone zostało okiem socjologa. Wszystko z czasem może się zmienić, ale portret pozostaje. 
 
ks. Krzysztof Pawlina
Bohaterem dramatu dziejów świata, oglądanych z perspektywy teologicznej, jest Bóg i człowiek, człowiek i Bóg. Ich wzajemny dialog, milczenie, podejmowanie rozmowy są zapisem dziejów czegoś absolutnie unikalnego. Podejmując próbę refleksji nad tym, kim jest człowiek, autorzy Pisma Świętego dokonują przede wszystkim opisu świadomości moralnej człowieka...
 
ks. Krzysztof Pawlina

Zadziwiająca postawa i słowa Jezusa podczas Jego procesu przed Piłatem zaniepokoiły rzymskiego namiestnika. Cieśla z Nazaretu królem Izraela? My również możemy czuć się z lekka zdezorientowani, przeżywając dzisiejszą uroczystość. O co w tym wszystkim chodzi? Ostatni władca Polski zmarł w 1798 roku. W niektórych współczesnych nam krajach, królewskie dwory zachowały jedynie reprezentacyjną rolę. Czy ten tytuł przemawia jeszcze do naszej wyobraźni? Czy święto Chrystusa Króla nie jest pozostałością monarchicznej wizji świata?

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS