logo
Niedziela, 12 maja 2024 r.
imieniny:
Dominika, Imeldy, Pankracego, Nereusza, Achillesa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł
Chciałem robić coś fajnego
Marek Michalak
Rozmowa z Markiem Michalakiem – Rzecznikiem Praw Dziecka, Kanclerzem Międzynarodowej Kapituły Orderu Uśmiechu i Kawalerem Orderu Uśmiechu, inicjatorem i współzałożycielem Stowarzyszenia Przyjaciół Dzieci Chorych SERCE...
 
Dzieje święta Bożego Ciała
Marek Miławicki OP
Uroczystość Bożego Ciała wyrosła na podłożu pobożności eucharystycznej, polegającej na adoracji Najświętszego Sakramentu, związanej z procesją teoforyczną. Zostało to zapoczątkowane w wiekach średnich, zwłaszcza po zakwestionowaniu rzeczywistej obecności Chrystusa w Eucharystii przez Berengariusza z Tours. 
 
Śmierć braci chrześcijan w Iraku
Marek Orzechowski
Jakiej skali potworności trzeba, by świat uznał mord za ludobójstwo? Czy nie wystarczy, że giną całe wspólnoty? Czego trzeba, by cywilizowany świat dostrzegł holokaust chrześcijan na Bliskim Wschodzie? A może ów ateistyczny świat w duchu cieszy się z eksterminacji wyznawców Jezusa Chrystusa?...
 
Wytrwałość w dążeniu do doskonałości
Marek Paweł Tomaszewski
Musze być wytrwałym i stałym, aż osiągnę cel, do którego w danej chwili dążę. Chcę być doskonałym, wspaniałym lotnikiem (19 stycznia 1920 r.) – powyższymi słowy Antoni Scheur w pisanym przez siebie Pamiętniku wyraził swoje największe pragnienie: pragnienie doskonałości. Z tych krótkich zapisków wynika, że w pełni świadomie i konsekwentnie dążył do własnej doskonałości, mającej jakby dwa oblicza. Pierwsze, to doskonałość chrześcijańska, duchowa, czyli doskonałość Wiary i Miłości ku Bogu i drugiemu człowiekowi. Drugie natomiast oblicze to doskonałość ludzka, doskonałość w tym, co się robi w codziennym życiu.
 
Marek Piasecki
W wieku 15 lat skoczyłem na głowę do zbyt płytkiej wody. Znalazłem się pod wodą i nagle uświadomiłem sobie, że nie mogę poruszyć ani nogą, ani ręką. Ciało przestało odbierać sygnały z mózgu, zostałem całkowicie sparaliżowany. Nie odczuwałem żadnego bólu. Pomyślałem zdumiony: "Co się dzieje?!". W płucach miałem powietrze, woda uniosła mnie tuż pod swoją powierzchnię...
 
Marek Piotrowski
Adwent to okres pokuty... Dlaczego akurat jest to okres przed Bożym Narodzeniem, czy ma to z nim jakiś związek? Dlaczego nie należy się wtedy bawić?
 
Marek Piotrowski
Dlaczego niedziela? Przecież Bóg dał dzień w którym odpoczął i tym dniem jest sobota. Jestem Adwentystą Dnia Siódmego i wiem że Biblia mówi że to właśnie sobota!!!
 
Księgi deuterokanoniczne
Marek Piotrowski
Spotkałem się z następującym argumentem za odrzuceniem ksiąg deutrokanonicznych ST: "Sprawę rozstrzyga sam Pan Jezus, gdy mówi: "Oto dlatego Ja posyłam do was proroków i mędrców, i uczonych w Piśmie, a z nich niektórych będziecie zabijać i krzyżować, innych znowu będziecie biczować w waszych synagogach i przepędzać z miasta do miasta, aby obciążała was cała sprawiedliwa krew przelana na ziemi - od krwi sprawiedliwego Abla aż do krwi Zachariasza, syna Barachiaszowego, którego zabiliście między świątynią a ołtarzem" - Mat. 23:34-36. Morderstwo dokonane na Ablu opisane jest w 1 Mojżeszowej 4:6-8, a śmierć Zachariasza - w 2 Księdze Kronik 24:20-21, która jest ostatnią księgą kanonu hebrajskiego. Jezus nie mówi nic np. o Machabeuszach." Czy ten argument ma wartość merytoryczną, czy jest to jakaś pułapka?
 
Marek Piotrowski
SZKIC POD KĄTEM AUDYCJI RADIOWEJ NA TEMAT „CHRZEŚCIJAŃSTWO BEZ KOŚCIOŁA”
 
Non-Pulp Non-Fiction
Marek Piotrowski
20 kwietnia 1999 r. w szkole w Littleton w stanie Kolorado doszło do strzelaniny, która wstrząsnęła Ameryką. W relacjach większości mediów skoncentrowano się na tym, że małoletni mordercy „polowali" na mniejszości narodowe i sportowców, ale była jeszcze jedna grupa, która stanowiła cel ataku. Byli to chrześcijanie. Spośród dwunastu osób zamordowanych w Littleton było czworo katolików i czworo protestantów...
 
 
1  
...
502  
503  
504  
505  
506  
507  
508  
509  
510  
...
 
Polecamy
ks. Leszek Rasztawicki

Kiedy doświadczamy radości, bądź przeżywamy niezwykłe chwile, często mówimy „było mi jak w niebie”. Podświadomie z duszy wydobywamy pragnienia spełnienia, które nazywamy stanem szczęścia. „Niebo” jest więc nie tyle miejscem ani przelotnym uczuciem, co stanem naszego serca i duszy, w którym chcielibyśmy trwać. Jednak często tracimy smak „nieba” i stwierdzamy, że chwile szczęścia są ulotne, a pozostaje życie szare i monotonne. To w jaki sposób być szczęśliwym na ziemi, skoro wszystko jest tak zmienne i nietrwałe? Gdzie szukać prawdziwego szczęścia?

 
Zobacz także
Krzysztof Jankowiak

Aby wskazać, czym różni się błogosławiony od świętego, trzeba najpierw wyjaśnić, o co oznacza ogłoszenie kogoś jednym lub drugim. Na pewno nie chodzi o to, by orzekać, kto dostał się do nieba, a kto nie. Ogłoszenie kogoś błogosławionym oznacza pozwolenie Stolicy Apostolskiej na to, by był on oficjalnie, publicznie czczony na danym terenie czy w danej wspólnocie. Święty od błogosławionego różni się tylko tym, że pozwolenie to rozciąga się na cały Kościół święty.

 

Z ks. Dariuszem Gronowskim rozmawia Krzysztof Jankowiak

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS