logo
Środa, 01 maja 2024 r.
imieniny:
Józefa, Lubomira, Ramony – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Mieczysław Piotrowski TChr.
Nieustannie trwający cud
Miłujcie się!
 


15 czerwca 1815 r. arcybiskup Sieny zlecił specjalnej komisji, złożonej z teologów i lekarzy przeprowadzenie kolejnego rozpoznania świętych Hostii. Po dokładnych oględzinach komisja potwierdziła cudowny fakt ich nieustannej świeżości. Podobnych rozpoznań i badań w ciągu historii było wiele. Najpoważniejsze przeprowadzono w 1914 r. na polecenie papieża Piusa X. Badania przeprowadziła grupa wybitnych naukowców i profesorów ze Sieny i Pizy. Badania mikroskopijne wykazały, że Hostie zostały wykonane z przaśnej przenicznej mąki, która zachowała się w doskonałym stanie. Testy stwierdziły normalną zawartość krochmalu. Komisja przypomniała, że przaśny chleb mógłby się przechować przez dłuższy czas tylko wtedy, gdyby został przygotowany w sterylnych warunkach i był przechowywany w antyseptycznym pojemniku. Natomiast Hostie wypieczone były w tradycyjny sposób i przechowywano je w normalnych warunkach, a więc były wystawione na działanie powietrza i różnych mikroorganizmów. Powinny więc były ulec rozkładowi już po kilkunastu latach. Komisja stwierdziła, że doskonale zachowane Hostie, o zadziwiającej świeżości i wspaniałym zapachu, wbrew wszelkim prawom fizycznym i chemicznym, świadczą o wielkim cudzie, którego nauka nie potrafi wyjaśnić. Głównym ekspertem przeprowadzającym badania był światowej sławy chemik prof. Siro Grimaldi. W swoim oświadczeniu między innymi napisał: Doskonale zachowane święte cząstki niesfermentowanego chleba są zjawiskiem wyjątkowym, które obala naturalne prawo zachowania materii organicznej. Ten fakt jest unikatem w annałach nauki.

Kolejne badania przeprowadzono 3 czerwca 1922 r., z okazji przeniesienia świętych Hostii do nowego ostensorium. Wyniki badań okazały się identyczne z poprzednimi. Został potwierdzony stan doskonałego zachowania i świeżości Hostii.

W 1950 r. wykonano nowe drogocenne ostensorium, w którym zostały umieszczone cudowne Hostie. Niestety, stało się ono wielką pokusą dla złodziei, którzy w nocy z 5 na 6 sierpnia 1951 r. skradli je, a święte Hostie rozsypali na dnie tabernakulum. Powiadomiony o kradzieży ks. arcybiskup osobiście policzył Hostie. Były wszystkie 223 całe i dwie połówki.
Do dnia dzisiejszego Hostie zachowują miły zapach przaśnego chleba, pozostają nienaruszone i lśniące, jakby były przed kilkoma dniami wypieczone. Trzeba pamiętać, że Hostie te, konsekrowane w 1730 r. są rzeczywiście Ciałem Chrystusa. Przez ten cudowny znak Jezus Chrystus pragnie uświadomić wszystkim ludziom, że Eucharystia to jest On sam, rzeczywiście obecny w swoim zmartwychwstałym Ciele. Powinniśmy z całego serca dziękować Bogu za ten cudowny znak, dany dla umocnienia naszej wiary w rzeczywistą obecność Zmartwychwstałego Chrystusa w Eucharystii.

Cudowne Hostie są wystawiane do adoracji wiernych siedemnastego dnia każdego miesiąca, w rocznicę odnalezienia ich po kradzieży w 1730 r. Każdego roku w uroczystość Bożego Ciała są niesione w procesji ulicami Sieny. Uczestniczą w niej tysiące wiernych.

Światowej sławy włoski fizyk Enrico Medi po badaniach cudownie zachowanych Hostii napisał: Historia gwarantuje absolutną kontynuację cudu: są to zawsze te same Hostie z 14 sierpnia 1730 r. Ludzka wiedza zachowuje milczenie wobec tego faktu zwielokrotnionego 223 razy, który nieustannie trwa od przeszło 2,5 wieku. Nie tylko nie potrafi go wyjaśnić, lecz z cała pewnością wie, że nie jest możliwe jego wyjaśnienie, a to dlatego, że fakt ten trwa na przekór wszystkim najbardziej znanym i prostym prawom natury. Mamy tutaj do czynienia z interwencją Przyczyny, która nie jest przedmiotem badań nauki. Ta bezpośrednia interwencja Boga jest cudem w ścisłym tego słowa znaczeniu, który nieustannie trwa przez wieki, aby świadczyć o rzeczywistej obecności Chrystusa w Eucharystii.

Aby oddać cześć cudowi Eucharystycznemu, do Sieny pielgrzymowali święci i papieże: św. Jan Bosko, św. Pius X, bł. Benedykt XV, Pius XI, Pius XII, bł. Jan XXIII, Paweł VI.
Ojciec Święty Jan Paweł II podczas pobytu w Sienie 14 września 1980 r. długo adorował Jezusa obecnego w cudownych Hostiach. Na koniec adoracji wydał okrzyk pełen zachwytu: Tu jest obecność!

ks. Mieczysław Piotrowski TChr

 
Zobacz także
ks. Bogusław Szpakowski SAC
Jeśli człowiek nie daje sobie prawa, by zaufać innym, powierzyć się im, związać się z kimś, to buduje mury w swoim  sercu, za którymi ukrywa się głodny kontaktu, więzi. Bywa i tak, że gdy jestem z innymi chcę się w nich zatracić, bądź chcę od nich uciec, by zatracić się w izolacji i tęsknocie za bliskością emocjonalną z innymi. To rodzi cierpienie. Ból bycia z innymi i ból bycia w samotności.
 
ks. Aleksander Posacki SJ
Cud nie musi być strzałem na wylot przez ścianę praw przyrody. Z dogmatycznego punktu widzenia cud nie jest jakąś całkowicie dowolną, przekraczającą prawa natury demonstracją wszechmocy Bożej, ale mieści się w kontekście powszechnej historii zbawienia. Cud jest znakiem zbawienia, rodzajem komunikacji osobowej pomiędzy Bogiem a człowiekiem. W dyskusji na temat relacji między cudem, Bogiem a naturą wielu naukowców (przyrodników) często kwestionuje dziś możliwość cudu i jego poznawalność...
 
Magdalena Duchnowska
Wpatrywanie się w Najświętszy Sakrament to sposób na uzdrowienie i metamorfozę. Św. Teresa z Lisieux (tzw. Mała Teresa), której często zdarzało się „przysnąć” na adoracji, zbulwersowanym jej zachowaniem siostrom tłumaczyła, że Bóg jest jak anestezjolog, który usypia, żeby uzdrowić...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS