logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Adam Suwart
Odwieczne centrum człowieka
Przewodnik Katolicki
 


Serce – rzecz niezwykła

Serce pojawia się jako ważny motyw we wszystkich kulturach świata. I choć w każdej z nich przypisuje się mu różne funkcje, to należy przypuszczać, że już nawet pierwotny człowiek, czując w swych piersiach jego bicie, uznawał serce za rzecz niezwykłą.

Od starożytnych Chin i Japonii poprzez Indie, Egipt faraonów, bliższe nam cywilizacje Grecji i Rzymu, mało znane kultury Ameryki prekolumbijskiej, aż do chrześcijańskiego uniwersum kulturalnego – serce zawsze zajmowało ważną rolę w kulturze ludzkiej.

Czujemy je na co dzień

Zapewne już niewykształcony człowiek zdawał sobie intuicyjnie sprawę z doniosłej dla życia roli tego organu. Jak mało który narząd wewnętrzny, serce daje nam o sobie znać, pozostając mimo to w stanie zdrowia. Czujemy jego bicie przy wzmożonym wysiłku, w chwilach stresu, silnych emocji; w sercu niejeden z nas czuje ścisk, gdy staje się świadkiem niesprawiedliwości bądź sam ją czyni. Serce „skacze nam do gardła”, gdy się boimy, albo desperacko ratujemy się ucieczką w sytuacji niebezpieczeństwa. Zapewne subtelność i stosunkowo duża reaktywność tego narządu, położonego niemal centralnie w ciele człowieka, sprawiła, że człowiek wiązał serce z uczuciami, decyzjami, a nawet sumieniem. Uznawano serce za centrum człowieka, na długo zanim uznano nadrzędną rolę mózgu w ludzkim organizmie.

Wyrwać, żeby posiąść

Pierwotnie ludy całego świata uznawały serce za ośrodek energii witalnej człowieka. Gdy to uwzględnimy, nie zdziwi nas już tak bardzo, skądinąd przerażający rytuał wyrywania serca z ludzkiej piersi. Ten dziwny dla nas zwyczaj rozpowszechniony był wśród bardzo wielu ludów dawnego Starego i Nowego Świata. Serce wroga wyrywano, a następnie pożerano, aby nie tylko dokonać anihilacji, czyli zniszczenia przeciwnika, ale także, by przejąć jego moce. Uznawano bowiem, że potęga oraz siła fizyczna i magiczna człowieka ukryta jest właśnie w sercu. Poprzez jego wyrwanie i pożarcie odbierano więc siłę zabitemu wrogowi, któremu jednocześnie uniemożliwiano odrodzenie. Według niektórych średniowiecznych historyków chrześcijańskich, zwyczaj ten był obecny jeszcze w X wieku wśród pogańskich plemion węgierskich.

Jeszcze bardziej osobliwy charakter podobne rytuały przybierały w Ameryce przed jej europejską kolonizacją. W Mezoameryce, a zwłaszcza w Meksyku, serce miało wręcz funkcję kultową. Aztekowie wierzyli, że widoczne na niebie ciała niebieskie powstały z ofiar, jakie niegdyś złożyli przebywający na ziemi bogowie. Mieli oni właśnie wydrzeć sobie serca i z ich boskiej materii stworzyć planety. Indianie wierzyli ponadto, że aby zapewnić wieczny ruch ciał niebieskich po ich stałych trajektoriach, ten dawny boski rytuał winni odnawiać ludzie. Miało to zapobiec wielkiej kosmicznej katastrofie. Aztekowie wznosili więc na szczytach swych piramid kamienne płyty, na których praktykowano rytualne wyrywanie serc pojmanym wrogom, a w razie ich braku – własnym poddanym.

 
1 2  następna
Zobacz także
Grażyna Starzak
Na pytanie - jak dobrze przeżyć Wielki Post, niełatwo odpowiedzieć. Wielu z nas w dzieciństwie Wielki Post kojarzył się niemal wyłącznie z tym, żeby się nie najadać. Tymczasem Wielki Post to o wiele więcej. Nie ma tu jednak gotowej recepty. To, na czym ma nasz post polegać, zależy od każdego indywidualnie. Czterdzieści lat na pustyni miało uczynić naród wybrany nowymi ludźmi. To samo ma z nami zrobić Wielki Post. I zrobi, jeśli tylko otworzymy się na działanie Boga. 
 
Bartłomiej Dobroczyński
Jeśli człowiek wniknie głęboko w religijny sposób odczuwania i myślenia, ma szansę zupełnie inaczej podejść do bólu, do choroby, do trudności, które przed nim stoją. Ludzie religijni dokonywali wielkich czynów, ryzykując często swoim życiem, bo wierzyli, że nawet jeśli nie powiedzie się im w życiu, to nie wszystko stracone...
 
ks. Józef Morawa
Życie dojrzałe chrześcijanina to konfrontacja z Kościołem i w Kościele – z Bogiem, z Jezusem Chrystusem i ze współwyznawcami. Rozpoznanie swego powołania i jego realizacja jest znakiem wyznawanej wiary i odnalezienia swego miejsca we wspólnocie uczennic i uczniów Jezusa Chrystusa...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS