logo
Czwartek, 02 maja 2024 r.
imieniny:
Atanazego, Longiny, Toli, Zygmunta – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Małgorzata Szewczyk
Pragnę... obgadać mój Kościół
Przewodnik Katolicki
 


„Wierzę w jeden święty, powszechny i apostolski Kościół”... – wielu z nas szerokim łukiem omija świątynie. Łatwiej jest bowiem krążyć na zewnątrz w poszukiwaniu innych przejawów obecności Boga w świecie, niż uczestniczyć w liturgii.

Od rana do wieczora bombarduje nas cywilizacja konsumpcyjna, cywilizacja hałasu, zgiełku, wrzaskliwych sloganów, zmysłowości. Jak wyzwolić się z jej wpływu? „Bohaterowie” bez autorytetu, bożki sportu, finansów, samochodów, głód sukcesów, kariery wypełniają naszą podekscytowaną duszę. Nie wiemy nawet, kiedy przeżuwając gorzką papkę popkultury, gasimy „kino domowe” tego świata. Upadek sacrum, nieubłagany pęd ku zeświecczeniu ogołociły „ołtarze naszej wiary”.

Kościół przestał być synonimem bezpieczeństwa i stabilności, stał się otwartym polem rozmaitych sporów i dociekań. Kryzys Kościoła jest kryzysem chrześcijaństwa, kryzysem modlitwy, kontemplacji.

„Chrystus – tak, Kościół – nie” – jak często słyszymy ten utarty slogan. Nauka o Kościele, albo precyzyjniej: Kościoła, którą odrzucamy, zastąpiła naukę o Chrystusie. W wielu częściach świata panuje moda na odrzucenie Kościoła jako wspólnoty, w której możemy znaleźć Chrystusa.

Krytyka Kościoła jest dziś szczególnie wyrafinowana. Argumenty nagina się do faktów, wybiórczo przedstawia się wydarzenia, omija sie trudne teologiczne pojęcia, posługując się „niereligijnym” językiem.

Grzech to dzisiaj takie niemodne i archaiczne pojęcie. A grzechy przeciwko Kościołowi? Nie, to już zupełnie niedorzeczne.

Św. Augustyn nazwał grzech brakiem umiaru. Czy w ocenie Kościoła nie kierujemy się właśnie przesadą?

Spowiadam się Bogu Wszechmogącemu...

„Nie chodzę już do kościoła, bo nie podobają mi się głoszone w parafii kazania, organista fałszuje, w ogóle Kościół nie jest taki, jaki powinien być”. Bo księża jeżdżą drogimi samochodami, bo ten i ów zrobił coś gorszącego, bo parafie są anonimowe, bo ksiądz mnie źle potraktował, bo Msza św. jest nudna, spowiedź jest mi niepotrzebna... Kościół się myli w wielu sprawach.

Jest bezradny wobec wyzwań współczesności, skostniały, pełen słabości, to wspólnota paradoksów, hierarchiczna piramida, „gigantyczne koszary żandarmerii...”

Za słaby, by przebić się przez paroksyzmy świata... Kościół jest za łagodny, za surowy...

Pan Bóg jest wszędzie, po co mi Kościół? Ludzie Kościoła uczynili wiele zła.

Jedni zarzucają mu, że za bardzo miesza się do polityki, a inni, że za mało. Wielu uważa, że zabiera głos w kwestiach, o których nie ma pojęcia. Niepotrzebnie wtrąca się w sprawy związane z moralnością. Najlepiej więc niech się w ogóle nie odzywa.

 
Zobacz także
Wojciech Zagrodzki CSsR
Coraz więcej ludzi podziela pogląd, że kryzys ekologiczny jest problemem numer jeden dzisiejszego świata. Narastające zmiany klimatyczne, których skutki doświadczamy również w naszym kraju w postaci anomalii pogodowych, trudności w rolnictwie i produkcji żywności, coraz liczniejsze choroby związane ze skażeniem środowiska nasuwają codziennie myśl, że z naszym światem dzieje się coś złego....

Z o. prof. Wojciechem Bołozem CSsR rozmawia o. Wojciech Zagrodzki CSsR
 
Wojciech Zagrodzki CSsR
Czasem i w Kościele słychać dzielące głosy. Ale przede wszystkim brakuje mi wyrazistego pełnienia tej roli Kościoła, o której mówił Jan Paweł II, że powinien on tworzyć kulturę przebaczenia i solidarności. To ważne zadanie dla duchownych i wszystkich wierzących: pokazać, że choć się różnimy w istotnych sprawach, to jednak wiele nas łączy. Tym czymś jest dobro wspólne i solidarność.

Z ojcem Maciejem Ziębą OP rozmawia Piotr Jóźwik
 
Krzysztof Osuch SJ

Nie ma wątpliwości, że „pierwsze ze wszystkich przykazań” brzmi tak: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden. Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. Gdy słyszymy, jak wielka i całkowita powinna być nasza miłość do Pana Boga, to zadajemy sobie pytanie, czy my rzeczywiście tak właśnie Boga miłujemy. Niestety, wszyscy doświadczamy bolesnego rozdźwięku między tym, co nawet „teoretycznie” wyznajemy i uznajemy jako słuszne, a tym, co faktycznie czynimy.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS