logo
Czwartek, 02 maja 2024 r.
imieniny:
Atanazego, Longiny, Toli, Zygmunta – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Małgorzata Szewczyk
Pragnę... obgadać mój Kościół
Przewodnik Katolicki
 


Jesteśmy pastwiskiem!

Kilka lat temu uczestniczyłam w Mszy św. z udziałem dzieci. Czytana była Ewangelia św. Jana o Pasterzu i owczarni. Charakterystycznym rysem tych Eucharystii, chętnie wykorzystywanym przez kapłanów, jest dialog. Kapłan zadawał pytania do odczytanego przed chwilą fragmentu Ewangelii, sprawdzając rozumienie tekstu przez dzieci. Kim jest Jezus? Pasterzem – natychmiast usłyszeliśmy odpowiedź. A ludzie? Owce – gremialnie odpowiadali najmłodsi. Zadowolony z przebiegu rozmowy kapłan sformułował kolejne pytanie. A Kościół to? Po chwili konsternacji rączkę podniosła kilkuletnia dziewczynka. – Pastwisko – padła rezolutna odpowiedź. Nieco starszym wiernym trudno było powstrzymać cisnący się na usta uśmiech. Kapłan zapewne oczekiwał nieco innej odpowiedzi, licząc, że usłyszy słowo „owczarnia”. Dzieci jednak inaczej rozumieją pewne sprawy, nie wiedząc, że sięgają do teologicznej głębi.

Dlaczego przywołuję tę historię? Kilkulatka miała rację. Skoro jesteśmy „owcami” należącymi do Jezusa Pasterza, to przestrzenią naszej egzystencji, z której czerpiemy wiarę, którą żyjemy, i siłę do podejmowania codziennych obowiązków i zmierzania się z trudami, jest Kościół-pastwisko. Jesteśmy świadkami Jezusa ze swobodnego, nieprzymuszonego wyboru. Świadek musi być gotowy na obrzucenie błotem, a czasami sam w nim tonie.

W Kościele możemy doświadczyć wiele pogody i radości albo przeciwnie: doznać samotności i cierpień boleśniejszych niż gdzie indziej. Możemy być nierozumiani. Kościół to my, wszyscy ochrzczeni, nieustannie potrzebujący oczyszczenia. Nikt z nas nie jest archaniołem bez skazy, pokornym człowiekiem wyzbytym iluzji doskonałości, żyjącym w świetlanej pełni świadomości.

Z każdego bezużytecznego słowa, które wypowiedzą ludzie, zdadzą sprawę w dzień sądu (Mt 12, 36) – zapewnia Chrystus.

Zanim rozpoczniemy dyskusję na temat Kościoła, warto przypomnieć sobie słowa Erazma z Rotterdamu: „Dlatego znoszę ten Kościół, dopóki nie zobaczę lepszego, Kościół zaś zmuszony jest zapewne również znosić i mnie, dopóki sam lepszy się nie stanę”.

I jeszcze jedno, najbardziej pocieszające. Obietnica Jezusa o Kościele rozwiewa wszelkie wątpliwości, odsuwa lęki, niweczy nieszczere zamiary „mądrych tego świata”, bo niezależnie od wszystkiego: bramy piekielne go nie przemogą!

Podstawową zasadą medycyny jest primum non nocere (przede wszystkim nie szkodzić). Może warto kierować się tymi słowami również w stosunku do Kościoła?

Małgorzata Szewczyk

 
poprzednia  1 2 3 4 5
Zobacz także
ks. Jacek Poznański SJ
Wakacyjny wyjazd to dla wielu osób oczywistość. Trzeba przecież odpocząć! Niektórzy wykorzystują swoje cenne urlopy na dłuższe lub krótsze, mniej lub bardziej wymagające rekolekcje, czasami nawet tygodniowe. Ale nie wszystkich na to stać: czasowo, finansowo czy osobowościowo.
 
 
ks. Jacek Poznański SJ
Społeczeństwo ma określać reguły, które przyczynią się do jego wzrostu i rozwoju a eliminować czynniki, które go upośledzają. Stąd jego nadrzędna rola w stosunku do woli jednostki. Ale społeczeństwa się zmieniają. Czy zatem nie powinny podlegać zmianom także normy, które regulują życie społeczności?
 
Fr. Justin
"Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego" (Mk 10, 25). Słuchając podczas Mszy świętej tych słów z Ewangelii, nie wiem, dlaczego pomyślałem o papieżu i Watykanie i powiedziałem sobie, że pierwszym, który, być może, nie wejdzie do królestwa Bożego, będzie papież. Żyje on przecież ze swoimi współpracownikami wśród tych wszystkich bogactw, w tych pałacach... Jezus niczego nie posiadał. Myślę dziś o istotach ludzkich umierających z głodu i przywódcy Kościoła, który żyje wśród bogactw.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS