logo
Wtorek, 14 maja 2024 r.
imieniny:
Bonifacego, Julity, Macieja – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł
By nie umilkło Słowo Boże
Józef Augustyn SJ
Z chrześcijaństwem Wietnam po raz pierwszy zetknął się na początku XVI wieku. Europejczyk, o brzmiącym z hiszpańska imieniu Ińigo, przybył do Wietnamu w 1533 roku i rozpoczął w tym rolniczym kraju pracę misyjną, kontynuowaną i rozwijaną później przez dominikanów i jezuitów.   Z o. Nguyen Huu Viet, wietnamskim jezuitą, rozmawia Józef Augustyn SJ
 
Święto Chrztu Pańskiego. Zaproszenie do refleksji nad czytaniami
Jacek Poznański SJ
Wody to w języku biblijnym symbol pierwotnego chaosu, zniszczenia, śmierci. Zarazem jest to także symbol życia, odrodzenia, oczyszczenia. Woda ma więc dwuznaczne, ambiwalentne znaczenia. Podobnie jest z życiem każdego z nas: może stać się chaosem i ruiną, a może prowadzić do tego, co nazywamy życiem szczęśliwym, pełnią i radością. Życie, jak płynący strumień wody, jest wielką możliwością. Głos Pański nad wodą to stwórcze Słowo Boga. Czy pozwalam, aby to stwórcze Słowo unosiło się nad moim życiem, by je kształtowało i formowało, wyciągało z chaosu, prowadziło do pełni?
 
Ksiądz wobec problemu niepłodności
Agnieszka Strzępka
Mówiąc o dylematach moralnych, nie można zapomnieć, że poczęcie dziecka powinno się dokonać w czasie aktu małżeńskiego, który jest jedynym godnym człowieka sposobem, miejscem i momentem na początek życia ludzkiego. Ten nierozerwalny związek podkreśla Paweł VI w encyklice Humane vitae. Trzeba jednak pamiętać, iż nie jest tak, że dla katolików in vitro jest niemoralne, a dla innych będzie w porządku. Chodzi o uniwersalną normę dotyczącą człowieczeństwa.    Z dr Maciejem Barczentewiczem, lekarzem ginekologiem-położnikiem, prezesem zarządu fundacji Instytut Leczenia Niepłodności Małżeńskiej im. Jana Pawła II w Lublinie, rozmawia Agnieszka Strzępka
 
Trybunał miłosierdzia
Krzysztof Zimończyk SCJ
Nigdzie tak nie dotykamy, nie odczuwamy i nie doświadczamy miłosierdzia Bożego, jak w sakramencie pojednania i pokuty. Dziś ma on wiele nazw, które bardziej lub mniej przemawiają do każdego z nas. Lecz najbliższe sercu zdaje się określenie, jakie znajduje się w Dzienniczku św. Faustyny – „trybunał miłosierdzia”, bo w pełni oddaje ono dokonującą się w tym sakramencie rzeczywistość.
 
Dojrzałość emocjonalna a dojrzałość szkolna
Elżbieta Uchmanowicz
O tym, że dziecko jest dojrzałe emocjonalnie, możemy mówić wtedy, gdy odczuwa ono więź ze swoją klasą, z wychowawcą, prawidłowo reaguje na pozytywne lub negatywne uwagi kierowane ze strony wychowawcy odnośnie do swojego zachowania czy postępów w nauce. Sfera emocjonalna człowieka to sfera afektywna, obejmująca wiele rodzajów odczuć i przeżyć, które różnią się między sobą zarówno źródłem pochodzenia, jak i długością trwania, a także intensywnością odczuwania.
 
Strefa cienia
ks. Paweł Siedlanowski
Każdego dnia zmagamy się ze złem, doświadczamy pokus. Nikt nie jest od nich wolny. Święty Piotr pisał: „Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży, szukając, kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu” (1 P 5, 8). Św. Paweł uwrażliwiał uczniów na fakt, że „anioł ciemności” przyjmuje postać „anioła światłości” (por. 2 Kor 11, 14).
 
Bicz i włosiennica
Jacek Borkowicz
Dla niektórych wręcz symbole chrześcijaństwa. Kościół uczy traktowania ich z rozeznaniem. Czy bicze i włosiennice jako narzędzia pokuty są jeszcze używane? Cielesne umartwienia, szczególnie te bardziej ofensywne, mogą mieć błogosławione skutki, ale też – traktowane jako dobro samo w sobie – mogą prowadzić do grzechu. Wszystko zależy od szczerej intencji pokutnika.
 
Jak pokonać kryzys?
Irena Świerdzewska
Serce człowieka nie znosi pustki. Każdy z nas jest powołany do miłości: małżeńskiej i rodzicielskiej, duszpasterskiej w przypadku kapłanów, konsekrowanej, miłości bliźniego dla tych, którzy pozostali bezżenni. Kiedy miejsce miłości do Boga i do drugiego człowieka zaczynają zajmować sukces, kariera, hobby, inne osoby, zaczynamy powoli oddalać się od samych siebie, od miłości, od wierności, którą przyrzekaliśmy. Zaczyna się równia pochyła.   – Wystarczy nie robić nic, aby kryzys w naszym życiu stał się równią pochyłą – mówi s. Anna Maria Pudełko AP, w rozmowie z Ireną Świerdzewską
 
O Boże, Ty, co uświęciłeś nas w Chrystusie Jezusie...
o. Gabriel od św. Marii Magdaleny
Wobec wielkości Chrystusa Jan wyraźniej dostrzega swoją nędzę i wyznaje ją: „To jest Ten, o którym powiedziałem: Po mnie przyjdzie Mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie” (J 1, 30). Oświecony światłem z wysoka, głosi bezwzględne pierwszeństwo Chrystusa i Jego misji; On jest „wybrańcem Bożym”, który przyszedł chrzcić już nie wodą, lecz „Duchem Świętym” (tamże 33–34). Wobec Chrystusa żaden apostoł nie znaczy już nic, a raczej — znaczy tyle i może działać tylko o tyle, o ile uzależnia się we wszystkim i z pokorą od Niego.
 
W pustelni mojego serca
Agnieszka Jalowska
Podczas modlitwy w ciszy trzeba uspokoić zmysły, odłożyć troski dnia codziennego, intencje, modlitwy słowne, nawet dziękczynne. Trzeba stanąć w Bożej obecności, odkryć Boga mieszkającego w nas. Można przeczytać fragment Ewangelii, a następnie z miłością wpatrywać się w Jezusa, przebywać z Nim, wyrazić Mu swoją wiarę. Oddać Mu siebie, aby mógł w nas działać. Trzeba uśpić zmysły, zamknąć oczy, być trochę jak człowiek pod narkozą na stole operacyjnym, aby Bóg, niczym wprawny chirurg, mógł przeprowadzać operację na sercu.
 
 
1  
...
546  
547  
548  
549  
550  
551  
552  
553  
554  
...
 
Polecamy
Katarzyna Kiejdo

Czy człowiek ma prawo do popełniania błędów? Jeśli tak, to czy każdy? Analizując sposób wychowania wielu pokoleń, można dojść do wniosku, że polegał on na tym, aby nauczyć nas żyć bez żadnej wpadki. Każdy błąd jest przecież oceniany, jeśli nie stopniem, to minusem lub też uwagą – pisemną lub ustną. Oczywiście to dorośli wystawiają ocenę dzieciom i młodzieży. I nie mam tu wcale na myśli tylko szkoły. Takie podejście do sprawy nie przynosi jednak rezultatu w postaci bezbłędnych i nieomylnych dorosłych, którzy nigdy nic nie zepsują i o niczym nigdy nie zapomną...

 
Zobacz także
ks. Rafał Masarczyk SDS
Magiczne traktowanie sakramentu chorych było i jest jednym z niebezpieczeństw, jakie mu zagrażało i zagraża, jednak nie jest jedynym. Drugim zagrożeniem była praktyka, że sakramentu chorych udzielano dopiero po odpuszczeniu grzechów w spowiedzi św. i po publicznej pokucie.
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS