Tytuł oryginału
UN ANNO CON PADRE PIO
Redakcja
Wiesława Otto-Weissowa
Projekt okładki
Jadwiga Mączka
ISBN 83-7097-784-7
(C) Wydawnictwo WAM, 2001
31-501 Kraków, ul. Kopernika 26
Opatrzność
253. "Nie bądźmy skąpi względem Tego, który aż nadto nas ubogaca" (Epist. II, 389).
254. "Niech naszą jedyną myślą będzie miłowanie Boga oraz wzrastanie w cnotach i w świętej miłości, która jest więzią doskonałości chrześcijańskiej" (por. Kol 3,14) (Epist. II, 369).
255. "We wszystkich wydarzeniach życia rozpoznawajmy wolę Bożą, uwielbiajmy ją i błogosławmy" (Epist. II, 369).
256. "Kiedy czujesz, że nachodzi Cię pokusa, możesz skłonić Boga pokorą ducha, sercem skruszonym, ufną modlitwą, by przyszedł ci z pomocą" (Epist. III, 95).
257. "Wobec takiej postawy niemożliwe jest, by Bóg nie wejrzał łaskawym okiem, by nie ustąpił, by nie przyszedł nam z pomocą" (Epist. III, 95).
258. "Potęga Boga, to prawda, zawsze zwycięża. Jednak pokorna i przepełniona bólem modlitwa triumfuje nawet nad samym Bogiem. Powstrzymuje Jego ramię, ucisza Jego pioruny, rozbraja Go, pokonuje, uspokaja i czyni Go - ośmieliłbym się wręcz powiedzieć - poddanym i przyjacielem" (Epist. III, 95).
259. "W walkach pomiędzy ludźmi ten, kto przestraszy się swego nieprzyjaciela, kto zostanie zraniony, powalony na ziemię, kto przelewa krew, ten czuje się pokonany, przegrany" (Epist. III, 96).
260. "Natomiast w walce człowieka z Bogiem dzieje się dokładnie na odwrót. Ten, kto drży przed Bogiem, kto przygnieciony ciężarem cierpienia, powalony widokiem głębokich ran, jakie zadały mu jego własne grzechy, pada twarzą w proch, uniża się, korzy, płacze, krzyczy, wzdycha i błaga, ten zwycięża, triumfuje nad Bogiem i zmusza Go do okazania miłosierdzia, nawet kiedy Bóg wydawał się bardzo rozgniewany" (Epist. III, 96).
261. "Nie można być ciągle dzieckiem [...], trzeba mieć mężne serce. Aby Twoja dusza zawsze miała silną wolę życia i umierania w służbie Bogu, nie przerażaj się ani ciemnościami, ani przeszkodami" (Epist. II).
262. "Ach, gdyby tak wszyscy mogli przeżyć w sobie tę wielką tajemnicę życia chrześcijańskiego, której Jezus nauczał nas słowami i czynami, jakże obfitych owoców świętości mogliby w sobie doświadczyć!" (Epist. II, 486).
Do duszy, która wzrasta w Duchu
263. "Napominam Cię, byś podchodził do Boga z dziecięcą ufnością i bezinteresowną miłością. On Cię kocha, a Ty odpowiedz na tę miłość najlepiej, jak tylko potrafisz. On nie pragnie niczego innego, Ty zaś ufaj, módl się, miej nadzieję i zawsze kochaj" (Epist. III, 79).
264. "A nie zniechęcaj się pośród cierpień czy to moralnych, czy fizycznych. Lecz napominam cię, byś zachował w pełni nieskończoną ufność w Boże miłosierdzie" (Epist. III, 80).
265. "Nie zadręczaj się do tego stopnia, by tracić wewnętrzny pokój" (Epist. III, 452).
266. "Módl się wytrwale, ufnie, zachowując pokój i pogodę ducha" (Epist. III, 452).
267. "Nie pozwól, żeby jakakolwiek myśl o zniechęceniu naruszyła granice Twego serca" (Epist. III, 452).
268. "W życiu duchowym trzeba kierować się dobrą wiarą, bez niepokoju, zniechęcenia i zgorzknienia" (Epist. III, 753).
269. "Jeśli czynisz dobrze, chwal za to Pana i dziękuj Mu. Gdyby zdarzyło Ci się uczynić coś złego, pokajaj się, zrób postanowienie [poprawy], proś o pomoc i pójdź prosto przed siebie właściwą drogą" (Epist. III, 753).
270. "Nasyć Twą duszę serdeczną ufnością pokładaną w Bogu, a kiedy poczujesz swą niedoskonałość i nędzę, nabierz odwagi i mocno zaufaj" (Epist. III, 774).
Z krzyżem jest trochę tak jak z drogą do Santiago. To nie my pokonujemy drogę, ale ona nas. Nie my radzimy sobie z cierpieniem, tylko ono sobie z nami. Z tym natychmiastowym błogosławieniem krzyża trzeba być bardzo ostrożnym. Bo to zazwyczaj pójście na skróty, nieudolne przeskoczenie nad etapami buntu i krzyku.