W dniu święceń dziennikarka zapytała mnie „dlaczego?”. Odpowiedziałem jej, że Panu Bogu się nie odmawia. To przekonanie nadal we mnie głęboko tkwi. Jak Pan Bóg woła, to trzeba iść. Był czas kiedy mocno przeżywałem śmierć żony. Pisałem trochę wierszy. Ale to był też czas, kiedy powołanie zaczynało się we mnie krystalizować. Nie na zasadzie impulsu, ale coraz intensywniej o tym myślałem.
O powołaniu, rodzinie i kapłaństwie opowiada ks. Antoni Kieniewicz, który po śmierci swojej żony, w wieku 69 lat, został kapłanem.
Jezus Chrystus jest najważniejszą postacią w historii ludzkości. Jego narodzenie spowodowało podział dziejów na „starą erę” – przed Chrystusem i „nową erę” – po Chrystusie. Przez 20 wieków poprzedzających narodzenie Jezusa w Betlejem prorocy Starego Testamentu przepowiadali Jego przyjście. Dla wielu Żydów, którzy skonfrontowali proroctwa Starego Testamentu z życiem, nauczaniem, ze śmiercią i ze zmartwychwstaniem Jezusa, stało się oczywiste, że to właśnie On jest oczekiwanym Mesjaszem i Bogiem.