logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Grzegorz Strządała
Serce dla serca
Wieczernik
 


Jeśli doświadczyłem Miłosierdzia od Boga, jestem uzdolniony do tego, by samemu żyć wyobraźnią miłosierdzia i dzielić się darem zaangażowanego serca z innymi
 
Miłosierdzie było zawsze bliskie chrześcijanom. Prawda ta ma głębokie podstawy biblijne. Pielęgnowali ją święci Kościoła.
 
Czym jest miłosierdzie? Nierzadko słowo to jest w języku polskim utożsamiane ze słowem miłość. Jednak słowa te, choć oba bardzo szlachetne, mają nieco różne znaczenia. Jak nas poucza Katechizm Kościoła Katolickiego, miłosierdzie jest owocem miłości (por. KKK 1829). Miłosierdzie jest zatem ukonkretyzowaniem dzieła miłości.
 
Co to jest?
 
W samym polskim słowie miłosierdzie są zawarte dwa inne: miłość i sierdzie, co w języku staropolskim oznacza serce. A więc miłość w sercu. Gdy w pierwszym członie odnajdziemy czasownik miłować, odczytamy zwrot miłować sercem. W języku łacińskim słowo to brzmi misericordia, składające się z kolei z czasownika miserere, czyli zmiłować się i cordia, czyli serce. Prostym więc przetłumaczeniem terminu miłosierdzie jest: zmiłować się sercem.
 
Encyklopedyczna definicja określa miłosierdzie jako postawę obejmującą przeżycie współczucia, współcierpienia i miłości oraz akty z tego wynikające.
 
Miłosierdzie to ulitowanie się nad słabością drugiego człowieka. Często taki człowiek jest po prostu bezradny i sam sobie nie poradzi. Ten człowiek potrzebuje pomocy, bo bez wsparcia nie ma szans na właściwe rozwiązanie pośród niemocy, w jakiej się znajduje. Relacja taka zaczyna się więc od wyrozumiałości wobec tego człowieka.
 
Miłosierdzie Boże
 
Życie ideałem, jakim jest miłosierdzie, nastręcza wiele obaw i trudności. Nieraz wydaje się nas przerastać. Jednak nie pozostajemy tutaj sami. Mamy niedościgniony wzorzec, za którym możemy postępować.
 
Święty Paweł zapewnia, że Bóg jest bogaty w miłosierdzie (Ef 2,4). Boże Objawienie jest przepojone prawdą o Bożym Miłosierdziu.
 
Już w Starym Testamencie Bóg miłosierny i wierny, bogaty w łaskę i wierność (por. Wj 34,6), uczynił Izraela narodem wybranym. Wyprowadzał z niewoli, zawarł z nim przymierze i był mu wierny. A gdy sam naród nie sprostał w wierności, dawał mu obietnice mesjańskie, jako antidotum na grzeszność i niepowodzenie ludu.
 
Najpełniej prawda o Bogu Miłosiernym objawia się w Jezusie Chrystusie. Syn Boży sam pochyla się nad chorymi, cierpiącymi, a nawet umarłymi. Posłany został przez Ojca ludziom, aby wykupić ich z grzechu — niemocy, z której oni sami nie mogli wyjść. To istota Jezusowej misji, która dotyka każdego z nas: mamy odpuszczenie grzechów.
 
Jezusowe wołanie z krzyża Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią (Łk 23,34) rozpowszechnia prawdę Bożego przebaczenia z ludzi zgromadzonych pod krzyżem na cały świat i czas.
 
W tej Godzinie Miłosierdzia tuż po śmierci na skutek przebicia boku Jezusa, wypłynęły krew i woda. Możemy w nich dostrzec tajemnicę sakramentów, szczególnie Eucharystii i Chrztu. Eucharystią zjednoczeni w samym Sercu Jezusa celebrujemy Godzinę Miłosierdzia uobecniając Ciało i Krew Chrystusa wydane za nasze grzechy. Chrzest obmywa nas z grzechów i czyni dziećmi Bożymi — dar, na który nie zasłużyliśmy w żaden sposób. Odnawia nas w tym Sakrament Pokuty i Pojednania, który na mocy Śmierci i Zmartwychwstania, podobnie jak Chrzest, oczyszcza nas z grzechów. Nieprzypadkowo więc radość paschalną wynikającą z pokonania śmierci i grzechu wieńczymy Niedzielą Miłosierdzia.
 
Przypowieść o synu marnotrawnym przedstawia nam ojca miłosiernego dla swych synów. Możemy w niej znaleźć mnóstwo odniesień do Miłosierdzia Bożego i Sakramentu Spowiedzi. Jezus poucza nas, że Bóg nie zamyka serca na nikogo, ale dla każdego ma dar miłosierdzia, który jest owocem samej Jego istoty – Miłości.
 
Niejednokrotnie Jezus podkreślał większą doniosłość odpuszczenia grzechów nad innymi darami miłosierdzia. Jednak pomoc w fizycznym cierpieniu zawsze była ważnym elementem Bożego Miłosierdzia. Właśnie takie znaczenie ma Sakrament Namaszczenia Chorych. Bóg przychodzi, aby wspomóc i uzdrowić.
 
Miłosierdzie Boże jest otwarte na każdego człowieka. Bóg upadającemu człowiekowi pomaga podnieść się.
 
Odpowiedź człowieka na Bożego Miłosierdzie
 
Na obrazie Bożego Miłosierdzia jest umieszczony napis: Jezu, ufam Tobie. Ta prosta odpowiedź otwiera nas na głębię. Bóg jest miłosierny. Rzecz w tym, by człowiek chciał przyjąć ten dar. Dokonuje się to w wierze i zaufaniu.
 
Zaufanie jest konieczne, by bez obawy wyznać swoje grzechy. To z kolei jest pomocą, by doświadczyć, co znaczy, że Bóg odpuścił mi grzechy. Co więcej, w miarę przyjmowania daru Bożego Miłosierdzia kształtuje się sumienie, a
 
wyrok sądu [sumienia] stanowi rękojmię dla nadziei i miłosierdzia. Poświadczając zły czyn, przypomina o przebaczeniu, o które trzeba prosić, o dobru, które należy ciągle praktykować, i o cnocie, którą bezustannie należy rozwijać za pomocą łaski Bożej (KKK 1781).
 
Słowo Boże kieruje nas również w przestrzenie okazywania miłosierdzia wobec bliźnich. To nowa forma kultu wobec Boga: Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary (Oz 6,6; Mt 9,13; 21,7). Dzieła miłosierdzia są sposobnością na wyzbycie się starego człowieka a przyobleczenie w nowego. Jezus więc motywuje te zachowania i zachęca do rozpoznawania Go w ubogich (Mt 25,40).

Miłosierdzie przebaczające
 
Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny (Łk 6,36). Doświadczenie Bożego Miłosierdzia uzdalnia do uczynków miłosierdzia. Katechizmowy zestaw uczynków miłosierdzia wymienia dwie grupy takich dzieł: uczynki względem duszy i względem ciała.
 
Uczynkach co do duszy podkreślają doświadczenie duchowości człowieka i ubiegają się o rozkrzewianie wiary w drugim człowieku. To wejście w godność świadka wiary, bo człowiek odbierający sam z siebie nie uwierzy, jeśli nie doświadczy mocy Bożego działania, również przez konkretnego człowieka.
 
1 2  następna
Zobacz także
Joanna Mazur

W Liście do Galatów czytamy: „Ku wolności wyswobodził nas Chrystus”. Smutny paradoks polega na tym, że dla wielu osób patrzących na Kościół z zewnątrz, jawi się on jako instytucja ograniczająca wolność, a to dlatego, że Ewangelia bywa aplikowana w sposób autorytarny i legalistyczny. To jest wielki dramat i tragedia współczesnego Kościoła. Na to młodzi (i nie tylko – ja też!) reagują alergicznie. 

 

O niewierzących dzieciach wierzących rodziców i powodach ich odejścia z Kościoła z dk. Marcinem i Moniką Gajdami rozmawia Joanna Mazur

 
Maria Zboralska
Ufność polega na tym, że bardziej niż sobie, swemu rozumowi, bogactwom, układom itp. człowiek wierzy Bogu. Postawa ta wiąże się z odrzuceniem pychy, czyli z przekonaniem, że człowiek sam sobie ze wszystkim najlepiej poradzi. W oczach niewierzących takie podejście może być postrzegane jako głupota, tymczasem jest to wyraz głębokiej mądrości. Człowiek ufający wie, że ludzkie siły i możliwości są ograniczone, natomiast Boża moc i dobroć jest nieskończona.
 
abp Władysław Ziółek
Wy jesteście solą czymś bardzo powszednim i codziennym, ale równocześnie cennym i niezastąpionym. To jest ewangeliczne zadanie, ale i pytanie: Czyśmy nie utracili swojego smaku? Czyśmy nie zwietrzeli i nie stali się pośród tego świata „zbyteczni” ze swoim chrześcijańskim świadectwem? Ile razy się zdarza, że nie tylko nie „poprawiamy smaku” – jak dobra i świeża sól – ale naszymi słowami i czynami pozostawiamy po sobie „niesmak” i „wiele goryczy”. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS