logo
Niedziela, 28 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bogny, Walerii, Witalisa, Piotra, Ludwika – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Jan Uryga
Serce Jezusa, gorejące ognisko miłości
Źródło
 


Błogi czas nam teraz świeci, o Jezu kochany:
Miesiąc czerwiec, co miesiącem
Serca Twego zwany...
    (z pieśni kościelnej)
 
 Decyzją papieża Leona XIII, miesiąc czerwiec jest poświęcony szczególnej czci Najświętszego Serca Jezusowego. W tym też miesiącu, w piątek po oktawie Bożego Ciała obchodziliśmy uroczystość ku czci Serca Bożego.
 
Nabożeństwo do Najświętszego Serca Jezusowego jest oddaniem czci Chrystusowi, który objawia nam swą miłość i ukazuje Serce jako symbol tej miłości. Uwielbiamy Jego Serce, gdyż stanowi ono część Jego natury ludzkiej, zjednoczonej najściślej z naturą Boską w Osobie Słowa Wcielonego. Czcimy jednak to Serce zarazem jako symbol miłości ludzkiej Boga-Człowieka.
 
Bóg jest miłością. Z miłości Bożego Serca istnieje wszechświat i ludzie. Kiedy zaś człowiek sprzeniewierzył się Panu Bogu, swojemu Stwórcy, Bóg nie przestał go miłować. Dowodem zaś tej niepojętej miłości było to, że Syna swojego dał, by On odkupił świat swą krwią. Uosobieniem tej największej Bożej miłości jest Serce Jezusowe. To właśnie miłość do ludzi sprawiła, że Jezus przyszedł na ziemię i dla zbawienia ludzi przyjął okrutną mękę i śmierć. Z miłości tego Serca powstał Kościół, sakramenty święte, a wśród nich Sakrament Miłości - Eucharystia. To Serce, czułe na każdą niedolę, dzieliło z nami wszystkie bolączki, czyniło wszystkim dobrze - karmiąc głodnych, lecząc chorych, a nawet wskrzeszając umarłych.
 
Chrystus był prawdziwym Człowiekiem, Jego Serce bije najgorętszą, najszlachetniejszą miłością, ale Chrystus jest zarazem Bogiem. Wszystko, czego dokonała Jego ludzka natura, zdziałała w łączności z naturą Boską. Ludzka miłość Pana Jezusa czerpała swoją doskonałość z pełności Bóstwa.
 
Nabożeństwo do Najświętszego Serca Jezusowego skłania również do aktów pokutnych za grzechy innych. Kto miłuje Boże Serce, ten będzie starał się temuż Sercu wynagradzać za grzechy braci. W ten sposób nabożeństwo to budzi także świadomość i odpowiedzialność społeczną. Przynagla nas do naśladowania przymiotów tegoż Serca - a przede wszystkim miłości we wszelkich jej przejawach. Gdyby to ludzie zrozumieli, jakże inne byłoby życie na ziemi! Człowiek, kochany bezgraniczną miłością przez Boga, powinien nią promieniować na innych. Stąd naczelne prawo Chrystusa: "Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali" (J 13,34-35).
 
Miłość Chrystusa szczególnie uwidoczniła się w spotkaniach z ludźmi biednymi, chorymi i nieszczęśliwymi. Aby mieć pełny obraz Jego miłości, należałoby zestawić i przytoczyć wszystkie cudowne uzdrowienia, jakich dokonał. Jego Serce szczególnie obejmuje grzeszników, których poszukuje i przyjmuje z zadziwiającą dobrocią: "Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników" (Mt 9,13). Jest najlepszym Ojcem dla nawróconych synów marnotrawnych (por. Łk 15,11) i najtroskliwszym Pasterzem, poszukującym każdej zaginionej owieczki: "A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę, powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały" (Mt 18,13).
 
Rozpalić miłość - to naczelne pragnienie Boskiego Serca Jezusowego: "Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął" (Łk 12,49).
Chrystus, by nas nie zostawić sierotami, ustanawia Eucharystię, podejmuje się zbawczej męki i nawet na krzyżu jeszcze po swej śmierci, otwiera dla nas przebite Serce. Z tego otwartego Serca rozlewają się zdroje łask dla uświęcenia Kościoła. Odtąd wierni szukają pociechy, ufności, schronienia w Sercu Boga-Człowieka. "Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem" (J 15,9). Ta miłość Chrystusa zobowiązuje nas do miłości bliźniego. Mamy być wszczepieni w Chrystusa, jak latorośle w winny szczep. Wtedy możemy przynosić wiele owoców, wtedy modlitwy nasze nabiorą skuteczności.
 
Tekst i foto:
Jan Uryga
 
Zobacz także
ks. Krzysztof Porosło
Choć trudno nam to sobie wyobrazić, ale aż do IV w. Kościół nie celebrował świąt Bożego Narodzenia. Nie mamy na to historycznych dowodów – w przeciwieństwie do Wielkanocy, która jest znacznie mocniej poświadczona praktycznie od samego początku chrześcijaństwa. W związku z Bożym Narodzeniem rodzi się zatem wiele pytań. Dlaczego nie świętowano narodzin Pana od samego początku? Co sprawiło, że zaczęto je świętować w IV wieku? I czy naprawdę Jezus urodził się 25 grudnia? 
 
ks. Krzysztof Porosło
Najpiękniejsze w Stabat Mater jest to, co najprostsze: wypowiedzenie uczuć cierpiącego człowieka. Przed nami staje obraz matki; nie Królowej nieba i Pani świata, jak w poprzedzającym sekwencję śpiewie Alleluja: "Stała święta Maria, Królowa nieba i Pani świata, obok krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, boleściwa". Ten, który umiera, to Jednorodzony Syn Boga...
 
Bartłomiej Dobroczyński
Jeśli człowiek wniknie głęboko w religijny sposób odczuwania i myślenia, ma szansę zupełnie inaczej podejść do bólu, do choroby, do trudności, które przed nim stoją. Ludzie religijni dokonywali wielkich czynów, ryzykując często swoim życiem, bo wierzyli, że nawet jeśli nie powiedzie się im w życiu, to nie wszystko stracone...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS