Księgi Nowego Testamentu na określenie nieba używają trzykrotnie obrazu domu lub miejsca zamieszkania. Pierwszy raz, gdy Jezus mówi swoim uczniom, że odchodzi do domu Ojca, by tam przygotować nam mieszkanie. Drugi raz czytamy o tym w listach Pawłowych: „Jeśli nawet zniszczeje nasz przybytek doczesnego zamieszkania, będziemy mieli mieszkanie od Boga, dom nie ręką uczyniony, lecz wiecznie trwały w niebie” (2 Kor 5, 1). Po raz trzeci taki obraz nieba znajdziemy w Apokalipsie św. Jana: „Oto przybytek Boga z ludźmi i zamieszka wraz z nimi i będą oni Jego ludem a On będzie BOGIEM Z NIMI” (Ap 21, 3).
Dokąd poszłaś, Maryjo, gdy ciało ukochanego Jezusa złożono do grobu? Dokąd zaprowadził Cię Jan, gdy cała Jerozolima żyła ukrzyżowaniem Twego Syna? Tak wiele się stało w ostatnich dniach i godzinach. Każdy, kto przeżywał Paschę, myślał o procesie i śmierci Nazarejczyka. Arcykapłani Kajfasz i Annasz wraz z członkami Sanhedrynu nie mogli zapomnieć wyznania Jezusa o tym, że jest Synem Bożym, że jest obiecanym Mesjaszem.