2019-06-12 04:00
Przemysław Radzyński
Maryja pojawiała się w sposób stopniowy, ale pierwszy raz, gdy byłem małym chłopcem – miałem 7-8 lat. Intensywnie się do niej modliłem, bo liczyłem na przełom w mojej rodzinie. Nie rozumiałem nieustannych kłótni między mamą i tatą. W tamtym czasie te modlitwy nie zostały wysłuchane. Byłem bardzo zawiedziony. Pamiętam, że w moim pokoju wisiał obraz Matki Bożej. Ściągnąłem go ze ściany, okazując swój bunt. Przestałem się więcej do Niej modlić.
O roli Maryi w swoim życiu, o budowaniu z Nią relacji, o walce o czystość i męskość, o odkryciu na nowo modlitwy różańcowej opowiada Piotr Hubert Kowalski, lider warszawskiej grupy Wojowników Maryi, w rozmowie z Przemysławem Radzyńskim