Wnikliwi obserwatorzy świata notują, że dzisiaj wielkim zagrożeniem dla człowieka jest pokusa nicości i nuda, które ciągną ku rozpaczy. Niektórzy wprost mówią o cichej rozpaczy jako kondycji współczesnego człowieka.
Pracując wiele lat z młodzieżą, często słuchałem ich problemów, które zwykle sprowadzały się do braku zrozumienia ze strony rodziców. Najczęściej nie poświęcali im oni wystarczająco dużo czasu, a jeśli już rozmawiali z dziećmi, okazywało się, że żyją w zupełnie innym świecie. Z tej racji młodym trudno było zaufać swoim rodzicielom, dlatego coraz częściej szukali innej osoby, by porozmawiać o trudnych dla nich tematach. Tymczasem rodzicom wydaje się najczęściej, że to właśnie młodzież jest trudna i żyje na „obcej planecie”. Powtarzają oni: „Dawniej tak nie było”. Czyżby „zapomniał wół, jak cielęciem był”?