Tradycja w przekazie sposobów życia
Kultura chrześcijańska, zwłaszcza w dziedzinie wiary i chrześcijańskiej doktryny etycznej, podkreśliła rolę tradycji jako ciągu żywego, nieprzerwanej ludzkiej myśli w sprawach zasadniczych, dotyczących sensu życia ludzkiego. Jako cechy charakterystyczne i niezmienne wiary, Objawienia i jego rozumnego przyjmowania, Kościół od wieków uznawał Pismo Św. i Tradycję, jako dwa równorzędne źródliska życia chrześcijańskiego. Tradycja jest przekazywaniem sobie, z pokolenia w pokolenie, zdobytych i utrwalonych form rozumienia i racjonalnego postępowania. Gdy powstawały tendencje odrzucania Tradycji w wierze i proponowano oparcie się na samym Piśmie Św., nie uwzględniając Tradycji wiary, to już od początku zauważono, że samo Pismo Św. jest uznane właśnie na mocy Tradycji, a więc przyjęcia powszechnego, na mocy autorytetu i jego uznania przez wiernych poszczególnych ksiąg Pisma Świętego jako autentycznie objawiających Boże Słowo adresowane do człowieka.
Nie mniejszą rolę tradycja odgrywa w uznaniu pożądanych form ludzkiego postępowania. Wiele bowiem wskazań, jak ma człowiek żyć i postępować, zostało przekazanych w Objawieniu, ale też wiele zostało wziętych z doświadczenia i przemyśleń człowieka różnych kultur i narodów. Wszystko to ukształtowało się jako stały składnik ludzkiej tradycji, zwłaszcza zaś chrześcijańskiej tradycji. Przecież formy życia człowieka są właśnie treścią tradycji zachowań się człowieka kulturalnego. Tradycja ta zwykła eksponować i otaczać opieką to, co okazało się i sprawdziło jako dobre dla człowieka, jako służące mu w rozwoju osobowym i międzyludzkim współżyciu. Takie formy życia, jak: gościnność, uprzejmość (lecz nie taka, jaka jawi się w sejmie), zwroty grzecznościowe, słowo „przepraszam”, ostrzeganie przed niebezpieczeństwem, pomoc w potrzebie – wszystko to zostało ogarnięte przykazaniem miłości Boga i bliźniego, utrwaliło się w tradycji rodzinnej, narodowej i stało się też przedmiotem nauczania etyki katolickiej.
Co więcej, życie społeczne rozwija się ewolucyjnie. Ewolucja społeczna musi być dostosowana do rozwoju osobowego konkretnego człowieka, który dokonuje się etapami, tak więc i ewolucja ta dokonuje się powoli, w czasie. Ewolucja form społecznych prowadzi do tego, by zapewnić maksimum dobra dla jednostki i całego społeczeństwa, a więc rozwój dobra wspólnego – w nauce, w moralności, w sztuce i religii. Sensem życia ludzkiego jest powolna aktualizacja osobowych potencjalności kierowanych przez rozum i dokonująca się w kontekście osób, w kontekście społecznym, tak jak dziecko uczy się w rodzinie wierzyć rodzicom, mieć nadzieję czyli zaufanie do nich i odpowiadać miłością za dobro otrzymane.
U genezy rewolucji
Stąd też bardzo obawiano się w historii wichrzycieli społecznych, różnych rewolucjonistów, którzy burzyli społeczny porządek życia, burzyli tradycję w imię nowych ideologii.
U genezy rewolucyjnego stanu umysłów leży zmiana pytania naukotwórczego w filozofii: „dlaczego?” na „jak?”. Rewolucje polityczne dokonywały się właśnie na skutek odrywania poznania od rzeczywistości, poprzez rezygnację z poznania na rzecz myślenia. Rewolucja bowiem nie stawia na poznanie rzeczywistości lecz na myślenie (wy-myślenie) nowej rzeczy. Realizuje ona swój cel i musi burzyć stary porządek. Typowy przykład to rewolucja francuska. Jej źródłami były: myśl oświeceniowa i działalność zakonu iluminatów Weishaupta. Iluminaci stawiali sobie kilka zadań: po pierwsze, obalić rządy, czyli władzę; po drugie, obalić podstawy władzy czyli majątki, dwory (własność ma być nie prywatna lecz wspólna); po trzecie: odrzucić rodzinę (dać wolność mężczyźnie, bo to kobieta „trzyma” mężczyznę); po czwarte, odrzucić moralność, bo ona zakazuje i nakazuje; po piąte, zanegować religię, bo mówi, co wolno, a czego nie wolno. Iluminaci, w Niemczech skazani na karę śmierci, uciekli do Paryża i tam wywołali rewolucję pod hasłami: wolność, równość, braterstwo, albo śmierć. Hasła rewolucji francuskiej były realizowane w różnych rewolucjach. Te hasła podjął Lenin, co kosztowało 170 mln istnień ludzkich. Podstawy rewolucji tkwią jednak w mitologiach poznawczych. To się rozpoczęło już w nominalizmie, gdzie postawiono na wolę, a nie na rozum. I tak np. Lenin mówił, że zadaniem filozofii, nauki nie jest poznanie, lecz przekształcanie rzeczywistości – rewolucja.