Najbardziej deformujące jest głoszenie ideałów i brak jakiejkolwiek próby życia według nich – zwłaszcza w stosunku do osób, które są formowane. Zajmowanie się formacją dorosłych było moim zawodowym marzeniem. Brzmi to nieco górnolotnie, ale taka jest prawda. Pamiętam pytanie, które usłyszałam na piątym roku studiów teologicznych, o pracę marzeń. Bez wahania odpowiedziałam wówczas, że byłaby to praca przy formacji dorosłych.
Dla osoby obytej z Pismem Świętym albo tekstami liturgicznymi dzisiejsza lekcja może wydawać się prosta i bardzo zrozumiała. Sens pierwszej części dzisiejszej lekcji rozpoczynającej się od słów „Duch Pański nade mną” łatwo jest wyczerpać stwierdzając, że w tymi samymi słowami inauguruje swoją działalność publiczną w synagodze w Nazarecie Jezus (por. Łk 4,16).