logo
Piątek, 10 maja 2024 r.
imieniny:
Antoniny, Izydory, Jana, Solange – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł
W dłoni krzyż, nie broń
Jacek Borkowicz
Męczeństwa nie należy szukać. Do tego wybiera Bóg. Męczennik ginie z krzyżem w dłoni, nie z karabinem. I wybacza swoim oprawcom – jak św. Szczepan. Czy Kościół nadal potrzebuje męczenników? Gdy szukamy odpowiedzi na to pytanie, z pomocą przychodzi papież Franciszek, który w wywiadzie udzielonym ostatnio gazecie „La Repubblica” powiedział: „Czy trzeba było broni i wojen? Nie. Męczenników? Owszem, i to wielu”. 
 
Przełomowa konstytucja
Jacek Borkowicz
Współtwórcami tekstu Konstytucji 3 Maja byli księża Kołłątaj i Staszic, ale całą akcją jej przygotowania, a także przeprowadzenia, kierował biskup Krasiński. We wrześniu 1789 r. Sejm, zwany później Czteroletnim, wyłonił ze swego grona komisję, której zadaniem było przygotowanie nowej konstytucji. Deputacja do Formy Rządu – tak brzmiała urzędowa nazwa owej komisji – rozpoczęła obrady w momencie dla Polski krytycznym. 
 
Bicz i włosiennica
Jacek Borkowicz
Dla niektórych wręcz symbole chrześcijaństwa. Kościół uczy traktowania ich z rozeznaniem. Czy bicze i włosiennice jako narzędzia pokuty są jeszcze używane? Cielesne umartwienia, szczególnie te bardziej ofensywne, mogą mieć błogosławione skutki, ale też – traktowane jako dobro samo w sobie – mogą prowadzić do grzechu. Wszystko zależy od szczerej intencji pokutnika.
 
W cieniu świętej
Jacek Bulzak
Moja znajomość z rodziną Molla i Beretta sięga lat 90. Wiązało się to z moją działalnością na rzecz rodzin wielodzietnych. W 1992 r. założyłam w Nowym Sączu fundację, której celem było przywrócenie wartości rodzinie wielodzietnej. Istniała w społeczeństwie jakaś presja i pogarda dla matek i ojców, którzy decydowali się przyjąć większą liczbę potomstwa.   Z Krystyną Zając, psychologiem klinicznym, przyjaciółką rodziny św. Gianny Beretty Molli i propagatorką jej kultu, rozmawia Jacek Bulzak  
 
Szczypta soli, nie kilogram
Jacek Dziedzina
To nie jest tak, że Kościół ma być utożsamiony ze światem. Są takie obrazy Kościoła w Ewangelii, które mówią, na ile Kościół ma przemieniać świat od wewnątrz. Chrystus mówi o soli, zaczynie. W jakich proporcjach? No przecież nikt nie wrzuca kilograma soli do garnka z wodą!  Z  bp. Grzegorzem Rysiem rozmawia Jacek Dziedzina.
 
Święto bez zegarków
Jacek Dziedzina
Nie tyle chodzi o to by wierzyć, ile o to by UWIERZYĆ. Jestem chrześcijaninem, to znaczy przeżywam ciągle aktualizujące się Wydarzenie Chrystusa. To znaczy nieustannie spotykam Boga Żywego i zajmuję wobec Niego konkretną postawę. Bylebym tylko chciał przyjść.
 
Pozwalam Bogu być Bogiem
Jacek Dziedzina
Jako chrześcijanie pozwalamy Bogu być Bogiem. Czyli godzimy się z tym, że Bóg jest większy, a moje życie i świat pozostają do pewnego stopnia tajemnicą. Owszem, Bóg objawił się w Jezusie Chrystusie, sporo o sobie powiedział. Ale wiemy też, że nie powiedział wszystkiego, że pozostawił pewien obszar, w którym On jest Bogiem. Z ks. dr. Grzegorzem Strzelczykiem rozmawia Jacek Dziedzina.
 
Obojętność i świadectwo
Jacek Dziedzina
Akt męczeński jest takim aktem miłości, w którym miłość wobec Boga, bliźnich i prawdy okazuje się ważniejsza od życia. I to jest ten zasadniczy, centralny punkt męczeństwa – miłość, która daje nam doskonałą wolność od wszystkiego, co człowieka poniża. Z dr. Dariuszem Karłowiczem rozmawia Jacek Dziedzina  
 
Emaus i okolice
Jacek Dziedzina
Ewangelia o uczniach idących do Emaus rzeczywiście pokazuje może nie tyle niedowierzanie, ile własne wyobrażenie Jego obecności. Myślę, że większy jest problem w naszym wyobrażeniu Boga. Muszę od początku zdefiniować wiarę jako przywilej zbliżania się Boga do mnie i mój przywilej przyjmowania Go.  O rozczarowaniach, miłosierdziu dla odchodzących i o triumfie Krzyża z księdzem Henrykiem Bolczykiem rozmawia Jacek Dziedzina
 
Inna wieczność
Jacek Filek
Idea wieczności, która zaprząta głowy nie tylko filozofów i teologów, ale i człowieka przytomnego, pozostaje w związku z naszą niezgodą na przemijanie i niezgodą na śmierć jako ostateczny kres naszego istnienia. Ta wieczność jest dla wielu przedmiotem nadziei, wzmacnianej obietnicą religii, jak i argumentowaniem niektórych filozofów.
 
 
1  
...
183  
184  
185  
186  
187  
188  
189  
190  
191  
...
 
Polecamy
Przemysław Radzyński

W dniu święceń dziennikarka zapytała mnie „dlaczego?”. Odpowiedziałem jej, że Panu Bogu się nie odmawia. To przekonanie nadal we mnie głęboko tkwi. Jak Pan Bóg woła, to trzeba iść. Był czas kiedy mocno przeżywałem śmierć żony. Pisałem trochę wierszy. Ale to był też czas, kiedy powołanie zaczynało się we mnie krystalizować. Nie na zasadzie impulsu, ale coraz intensywniej o tym myślałem.

 

O powołaniu, rodzinie i kapłaństwie opowiada ks. Antoni Kieniewicz, który po śmierci swojej żony, w wieku 69 lat, został kapłanem.

 
Zobacz także
Krzysztof Osuch SJ

Pewno wszyscy mamy w pamięci sytuacje, które jeszcze i dziś jawią się nam jako bardzo trudne, najtrudniejsze. Komu nie zdarzało się tracić duchowego pokoju i radości? Kto nie miał wrażenia, że jego droga nagle się urywa i otwiera się otchłań bezsensu? Co zwykle robi człowiek, któremu urywa się droga lub wyrasta przed nim mur nie do przebycia? Szuka wyjścia. Szuka lekarstwa, które odmieni stan smutku, cierpienia, strapienia.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS