Tak jak roślina nie może żyć odcięta od łodygi i korzenia, tak my nie możemy żyć duchowo, kiedy nie trwamy w Jezusie. To porównanie do winnej latorośli powinno każdemu z nas otworzyć umysł na zrozumienie konieczności bycia w stanie łaski uświęcającej, tego niesamowitego daru, który otrzymaliśmy podczas chrztu. To łaska uświęcająca daje nam zjednoczenie z Bogiem. Jezus pokazuje, że bez łaski, bez tego zjednoczenia, jesteśmy odcięci od źródła życia, a więc usychamy i nadajemy się tylko do spalenia...
Łatwo policzyć, że Pozdrowienie anielskie ma 10 słów, których uważne odmówienie 150 razy zajmie 2-3 kwadranse. Trudność pierwotnego różańca nie tkwiła więc w czasochłonności, lecz w konieczności skupienia się na jednej jedynej scenie – zwiastowania. Dlatego też w średniowieczu była to modlitwa raczej elitarna, którą praktykowali tylko niektórzy mnisi, rycerze i ich małżonki...