logo
Sobota, 11 maja 2024 r.
imieniny:
Igi, Mamerta, Miry, Franciszka – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł
By nie umilkło Słowo Boże
Józef Augustyn SJ
Z chrześcijaństwem Wietnam po raz pierwszy zetknął się na początku XVI wieku. Europejczyk, o brzmiącym z hiszpańska imieniu Ińigo, przybył do Wietnamu w 1533 roku i rozpoczął w tym rolniczym kraju pracę misyjną, kontynuowaną i rozwijaną później przez dominikanów i jezuitów.   Z o. Nguyen Huu Viet, wietnamskim jezuitą, rozmawia Józef Augustyn SJ
 
Święto Chrztu Pańskiego. Zaproszenie do refleksji nad czytaniami
Jacek Poznański SJ
Wody to w języku biblijnym symbol pierwotnego chaosu, zniszczenia, śmierci. Zarazem jest to także symbol życia, odrodzenia, oczyszczenia. Woda ma więc dwuznaczne, ambiwalentne znaczenia. Podobnie jest z życiem każdego z nas: może stać się chaosem i ruiną, a może prowadzić do tego, co nazywamy życiem szczęśliwym, pełnią i radością. Życie, jak płynący strumień wody, jest wielką możliwością. Głos Pański nad wodą to stwórcze Słowo Boga. Czy pozwalam, aby to stwórcze Słowo unosiło się nad moim życiem, by je kształtowało i formowało, wyciągało z chaosu, prowadziło do pełni?
 
Ksiądz wobec problemu niepłodności
Agnieszka Strzępka
Mówiąc o dylematach moralnych, nie można zapomnieć, że poczęcie dziecka powinno się dokonać w czasie aktu małżeńskiego, który jest jedynym godnym człowieka sposobem, miejscem i momentem na początek życia ludzkiego. Ten nierozerwalny związek podkreśla Paweł VI w encyklice Humane vitae. Trzeba jednak pamiętać, iż nie jest tak, że dla katolików in vitro jest niemoralne, a dla innych będzie w porządku. Chodzi o uniwersalną normę dotyczącą człowieczeństwa.    Z dr Maciejem Barczentewiczem, lekarzem ginekologiem-położnikiem, prezesem zarządu fundacji Instytut Leczenia Niepłodności Małżeńskiej im. Jana Pawła II w Lublinie, rozmawia Agnieszka Strzępka
 
Trybunał miłosierdzia
Krzysztof Zimończyk SCJ
Nigdzie tak nie dotykamy, nie odczuwamy i nie doświadczamy miłosierdzia Bożego, jak w sakramencie pojednania i pokuty. Dziś ma on wiele nazw, które bardziej lub mniej przemawiają do każdego z nas. Lecz najbliższe sercu zdaje się określenie, jakie znajduje się w Dzienniczku św. Faustyny – „trybunał miłosierdzia”, bo w pełni oddaje ono dokonującą się w tym sakramencie rzeczywistość.
 
Dojrzałość emocjonalna a dojrzałość szkolna
Elżbieta Uchmanowicz
O tym, że dziecko jest dojrzałe emocjonalnie, możemy mówić wtedy, gdy odczuwa ono więź ze swoją klasą, z wychowawcą, prawidłowo reaguje na pozytywne lub negatywne uwagi kierowane ze strony wychowawcy odnośnie do swojego zachowania czy postępów w nauce. Sfera emocjonalna człowieka to sfera afektywna, obejmująca wiele rodzajów odczuć i przeżyć, które różnią się między sobą zarówno źródłem pochodzenia, jak i długością trwania, a także intensywnością odczuwania.
 
Strefa cienia
ks. Paweł Siedlanowski
Każdego dnia zmagamy się ze złem, doświadczamy pokus. Nikt nie jest od nich wolny. Święty Piotr pisał: „Bądźcie trzeźwi! Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży, szukając, kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawcie się jemu” (1 P 5, 8). Św. Paweł uwrażliwiał uczniów na fakt, że „anioł ciemności” przyjmuje postać „anioła światłości” (por. 2 Kor 11, 14).
 
Bicz i włosiennica
Jacek Borkowicz
Dla niektórych wręcz symbole chrześcijaństwa. Kościół uczy traktowania ich z rozeznaniem. Czy bicze i włosiennice jako narzędzia pokuty są jeszcze używane? Cielesne umartwienia, szczególnie te bardziej ofensywne, mogą mieć błogosławione skutki, ale też – traktowane jako dobro samo w sobie – mogą prowadzić do grzechu. Wszystko zależy od szczerej intencji pokutnika.
 
Jak pokonać kryzys?
Irena Świerdzewska
Serce człowieka nie znosi pustki. Każdy z nas jest powołany do miłości: małżeńskiej i rodzicielskiej, duszpasterskiej w przypadku kapłanów, konsekrowanej, miłości bliźniego dla tych, którzy pozostali bezżenni. Kiedy miejsce miłości do Boga i do drugiego człowieka zaczynają zajmować sukces, kariera, hobby, inne osoby, zaczynamy powoli oddalać się od samych siebie, od miłości, od wierności, którą przyrzekaliśmy. Zaczyna się równia pochyła.   – Wystarczy nie robić nic, aby kryzys w naszym życiu stał się równią pochyłą – mówi s. Anna Maria Pudełko AP, w rozmowie z Ireną Świerdzewską
 
O Boże, Ty, co uświęciłeś nas w Chrystusie Jezusie...
o. Gabriel od św. Marii Magdaleny
Wobec wielkości Chrystusa Jan wyraźniej dostrzega swoją nędzę i wyznaje ją: „To jest Ten, o którym powiedziałem: Po mnie przyjdzie Mąż, który mnie przewyższył godnością, gdyż był wcześniej ode mnie” (J 1, 30). Oświecony światłem z wysoka, głosi bezwzględne pierwszeństwo Chrystusa i Jego misji; On jest „wybrańcem Bożym”, który przyszedł chrzcić już nie wodą, lecz „Duchem Świętym” (tamże 33–34). Wobec Chrystusa żaden apostoł nie znaczy już nic, a raczej — znaczy tyle i może działać tylko o tyle, o ile uzależnia się we wszystkim i z pokorą od Niego.
 
W pustelni mojego serca
Agnieszka Jalowska
Podczas modlitwy w ciszy trzeba uspokoić zmysły, odłożyć troski dnia codziennego, intencje, modlitwy słowne, nawet dziękczynne. Trzeba stanąć w Bożej obecności, odkryć Boga mieszkającego w nas. Można przeczytać fragment Ewangelii, a następnie z miłością wpatrywać się w Jezusa, przebywać z Nim, wyrazić Mu swoją wiarę. Oddać Mu siebie, aby mógł w nas działać. Trzeba uśpić zmysły, zamknąć oczy, być trochę jak człowiek pod narkozą na stole operacyjnym, aby Bóg, niczym wprawny chirurg, mógł przeprowadzać operację na sercu.
 
 
1  
...
546  
547  
548  
549  
550  
551  
552  
553  
554  
...
 
Polecamy
Roman Zając

Księga Rodzaju 1, 14-19 opisuje poetyckim językiem jak Bóg stworzył słońce, księżyc i gwiazdy. Są one światłami na sklepieniu niebieskim. W pierwszym dniu Bóg stworzył Niebo i ziemię, światło i ciemność. W drugim dniu stworzył natomiast sklepienie, które niejako zasłoniło (ukryło) Niebo, a zarazem zostało także nazwane niebem. Mamy więc do czynienie z dwoma niebami. Pierwsze Niebo, w którym mieszka Bóg z aniołami (zastępami niebieskimi), i drugie, także nazwane niebem, w którym „zamieszkują słońce, księżyc i gwiazdy”.

 
Zobacz także
o. Remigiusz Recław SJ
Wielu ludzi przeżywa dramat z tego powodu, że zakochało się w niewłaściwym momencie i w niewłaściwej osobie. Czy na niechciane zakochanie jest jakieś lekarstwo? Temat jest bardzo ważny, bo nierozwiązany problem w tej kwestii, często prowadzi do rozpadu rodzin lub opuszczenia powołania kapłańskiego czy zakonnego. I złudna jest tu nadzieja, że „mnie to na pewno nie spotka”. 
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS