logo
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Hugona, Piotra, Roberty, Katarzyny, Bogusława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Paweł Borto
Wierzę w ciała zmartwychwstanie. Nasza przyszłość to los ziarna...
Obecni
 


W tekście Katechizmu jest mowa, iż wraz ze śmiercią następuje rozdzielenie duszy i ciała – ciało ulega zniszczeniu, zaś dusza idzie na spotkanie Boga i czeka na ponowne zjednoczenie z uwielbionym ciałem (por. KKK 997). To ponowne zjednoczenie, czyli zmartwychwstanie ciała, dokona się w dniu ostatecznym (por. KKK 1001). Takie ujęcie, zwane koncepcją „stanu pośredniego”, spotkało się z zarzutami niektórych teologów. Twierdzili oni, że człowiek będący niepodzielną jednością nie może żyć bez ciała, na co właśnie ma wskazywać współczesna nauka ujmująca człowieka jako jedność psychofizyczną. Stąd postulowano, że zmartwychwstanie dokonuje się już w momencie śmierci – człowiek zostawia doczesne szczątki, a otrzymuje nowe, duchowe ciało[13]. Nie są to zresztą poglądy znane tylko przeszłości, ale kwestie nadal aktualne i nadal podejmowane w refleksji nad tym zagadnieniem[14].

Nie sposób przywołać całej dyskusji na ten temat, a także problemów, które wiążą się z przyjęciem takiego punktu widzenia. Musimy tylko stwierdzić, że w takiej wizji jawi się od razu pierwsza podstawowa trudność – Zmartwychwstały Pan przyszedł do uczniów w swoim ciele; było to ciało odmienione, ciało niepodległe cierpieniu, ale Jego ciało. Grób był pusty. Dodajmy i to, że ten sposób ujmowania prawdy o zmartwychwstaniu umarłych jest niezgodny z Nowym Testamentem, który zawsze mówi o zmartwychwstaniu w paruzji, czyli podczas ostatecznego pojawienia się Chrystusa, a nigdy w śmierci człowieka[15].

Już to chyba wystarczy, by wskazać, iż są tacy myśliciele, dla których dotychczas wypracowane kategorie i ujęcia czasu zmartwychwstania nie są już wystarczające (domagają się nowych poszukiwań) oraz że poszukiwania te stanowią trudność; nie pomijając nic z dotychczasowego dziedzictwa wiary trzeba umieć wyrazić to w nowy sposób, dostosowując do mentalności współczesnego człowieka. Podajmy inny przykład. W rozmowie Adama Workowskiego i Michała Bardela z o. Jackiem Salijem na temat rzeczy ostatecznych padło pytanie o poglądy św. Tomasza dotyczące tego, w jakich ciałach zmartwychwstaniemy[16]. Św. Tomasz zastanawiał się nad tym problemem i twierdził m.in., że łysi odzyskają włosy, zaś ciała zmartwychwstałych ludzi będą w najlepszym wieku (około trzydziestego roku życia)[17].

Ciekawy jest ten fragment dyskusji; z jednej strony znajdziemy tu wyraźne stwierdzenie o. Salija, że w tym aspekcie nie można pozwolić sobie na ciekawość i fantazjowanie, z drugiej zaś sam o. Salij przyznaje, iż tak szczegółowe rozważania wcale nie muszą być od razu potępiane – jeśli są rzetelnym poszukiwaniem wiedzy o tym, co jest naszym ostatecznym przeznaczeniem i co powinno stać się punktem odniesienia dla naszego życia na ziemi. Niemniej wydaje się, że słowa św. Pawła powinny być w centrum wszelkich rozważań. Pisał on: „Lecz powie ktoś: a jak zmartwychwstają umarli? W jakim ukazują się ciele? O, niemądry! Przecież to, co siejesz, nie ożyje, jeżeli wprzód nie obumrze. To, co zasiewasz, nie jest od razu ciałem, którym ma się stać potem, lecz zwykłym ziarnem, na przykład pszenicznym lub jakimś innym. Bóg zaś takie daje mu ciało, jakie zechciał; każdemu z nasion właściwe. […] Podobnie rzecz się ma ze zmartwychwstaniem. Zasiewa się zniszczalne – powstaje zaś niezniszczalne; sieje się niechwalebne – powstaje chwalebne; sieje się słabe – powstaje mocne; zasiewa się ciało zmysłowe – powstaje ciało duchowe” (1 Kor 15,35-38.42-44).

Wszelki więc opis zmartwychwstałego ciała, który starałby się rozedrzeć zasłonę tajemnicy, należy uznać za niewłaściwy[18]. W pełni zrozumiemy to dopiero, kiedy sami na sobie doświadczymy losu ziarna, które obumrze, by powrócić do życia w nowej formie. Przywołajmy jeszcze raz kardynała Josepha Ratzingera, który stwierdził: „Nowy świat jest światem niewyobrażalnym. Nie ma wypowiedzi, które pozwalałyby na skonkretyzowane wyobrażenie sobie odniesień człowieka do materii w tym nowym świecie, wyobrażenie sobie «ciała zmartwychwstałego». Pewne jest jednak, że dynamika kosmosu zmierza do celu, ku sytuacji, w której duch i materia zostaną powiązane w nowy i definitywny sposób. Ta pewność jest treścią wiary w ciała zmartwychwstanie. Także i dzisiaj, i właśnie dzisiaj”[19].

Naszą ciekawość przyszłego stanu ciała zmartwychwstałego – i w ogóle nowej rzeczywistości nieba i ziemi – możemy wyrażać tylko za pomocą obrazów i analogii. Właśnie tak jak uczynił to św. Paweł, który przypomina, że nasz los podobny będzie do losu ziarna rzuconego w ziemię. Taka jest nasza przyszłość – rozumiemy ją trochę wpatrując się w los ziarna wrzuconego w ziemię. Zrozumiemy w pełni, kiedy sami dojrzejemy do nowego życia.

ks. Paweł Borto 



Przypisy:

[1] D. Kowalczyk, Zmartwychwstanie ciała, „Życie Duchowe” 42 (2005), s. 13.
[2] W grece biblijnej używane są dwa czasowniki, które polskie tłumaczenie oddaje najczęściej słowem „zmartwychwstać”: egeiro (budzić) oraz anistemi (podnosić). Oczywiście, słownictwo stosowane dla wyrażenia tajemnicy zmartwychwstania jest o wiele bogatsze, bo tę tajemnicę wyraża również mówienie o uwielbieniu Jezusa – „uniżył samego siebie, Bóg wywyższył Go ponad wszelkie stworzenie…” (por. np. Flp 2,6-11) – czy o Jego powrocie do życia (por. np. Rz 14,9; Ap 2,8).
[3] Tekst Tertuliana cytowany przez KKK brzmi nieco inaczej: Fiducia christianorum resurrectio mortuorum; illam credentes, sumus (wg CChrL). Tekst cytowany przez nas pochodzi z wydania pod redakcją E. Evansa (1960), ponieważ brzmi pełniej, zwłaszcza jeśli cytuje się go jako jedno zdanie wyjęte z tekstu. Proponowane tłumaczenie także nieco odbiega od tłumaczenia w KKK.
[4] Symbol Apostolski: „Wierzę […] w ciała zmartwychwstanie, żywot wieczny”; Symbol Nicejsko-Konstantynopolitański: „I oczekuję wskrzeszenia umarłych i życia wiecznego”.
[5] Por. J. Ratzinger, Śmierć i życie wieczne, Warszawa 1986, s. 153.
[6] „In nulla re sic contradicitur fidei christianae, quam in resurrectione carnis” – św. Augustyn, Enarrationes in Psalmos 88, 2,5.
[7] Por. B.E. Daley, Dojrzewanie zbawienia: nadzieja zmartwychwstania we wczesnym Kościele, „Communio” 61 (1991/1), s. 20-41. Z pozycji o charakterze bardziej naukowym np.: H. Pietras, Eschatologia Kościoła pierwszych czterech wieków, Kraków 2007.
[8] J. Ratzinger, Śmierć i życie…, s. 132, 133.
[9] Tamże.
[10] J. Szymik, Wierzę w… ciała zmartwychwstanie, żywot wieczny, www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/zmartwych-wstanie_dnowina.html (wydruk z dn. 20 V 2007).
[11] Por. J. Ratzinger, Śmierć i życie…, s. 133–136.
[12] R. Guardini, O rzeczach ostatecznych, Kraków 2004, s. 66.
[13] Szczegółowo omawia te poglądy S. Greiner, „Zmartwychwstanie w śmierci”. Uwagi na temat aktualnej dyskusji, „Communio” 61 (1991/1), s. 95–109. Można też porównać: J. Ratzinger, Śmierć i życie…, s. 183–213.
[14] Por. np. D. Kowalczyk, Zmartwychwstanie ciała, „Życie Duchowe” 42 (2005), s. 18, 19.
[15] Por. także Międzynarodowa Komisja Teologiczna, Aktualne problemy eschatologii, w: Od wiary do teologii. Dokumenty Międzynarodowej Komisji Teologicznej 1969-1996, pod red. J. Królikowskiego, Kraków 2000, s. 317.
[16] Por. „Czego oko nie widziało…” Z o. prof. Jackiem Salijem OP o sprawach ostatecznych rozmawiają: Adam Workowski i Michał Bardel, „Znak” 620 (2007/1), s. 18-35.
[17] Tamże, s. 29.
[18] Por. M. G. Ballester, Ciała zmartwychwstanie, Kielce 2007, s. 60. Książka ta, będąca częścią komentarzy do Credo w serii: „Wyznanie wiary”, warta jest uwagi także ze względu na bibliografię polskojęzycznych pozycji traktujących o tej tematyce.
[19] J. Ratzinger, Śmierć i życie…, s. 213.
 
poprzednia  1 2 3
Zobacz także
Krzysztof Osuch SJ
Różne uczucia i myśli rodzą się w nas, gdy w listopadzie odwiedzamy cmentarze. Widok grobów naszych drogich zmarłych przynagla, by osobiście pytać o śmierć, o sens także własnej śmierci. Widok jesiennej przyrody dodatkowo przyczynia się do zadumy. Choć jesień mieni się wieloma barwami, to jednak wszystko zdaje się zamierać. A my chcielibyśmy wiedzieć, czy jednakowo marny jest los liści spadających z drzew i los człowieka, który starzeje się i umiera.
 
o. Wojciech Żmudziński SJ
Jeśli chrześcijanin zrozumie słowa św. Pawła, w których apostoł narodów mówi: „On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą” (2 Kor 5, 21), zamilknie wobec horroru tajemnicy zbawienia. Jedyny Sprawiedliwy, człowiek i Bóg w jednej osobie – obwinił się grzechami największych zbrodniarzy historii świata, a także... moimi grzechami.
 
Grażyna Starzak
Sportowiec wiele wynosi z rodzinnego domu, z takiego zwyczajnego Nazaretu. Kamil, Justyna, Zbyszek Bródka, Konrad Niedźwiecki, Jasiu Szymański, Luiza Złotowska, Sławek Szmal, Marcin Lewandowski – oni wszystko zawdzięczają rodzicom, rodzinie. Wszystko – czyli wiarę, pracowitość, umiejętność znoszenia porażek, przyjmowania zwycięstw i zaszczytów. 

Z ks. Edwardem Pleniem SDB, kapelanem polskich sportowców, rozmawia Grażyna Starzak
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS