logo
Środa, 08 maja 2024 r.
imieniny:
Kornela, Lizy, Stanisława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Rafał Sulikowski
Współczesne trendy w świetle Ewangelii
materiał własny
 


Odwrócona logika

Papierkiem lakmusowym jest też służba zdrowia. Bez zdrowia człowiek nie ma szans na rozwój i utrzymanie siebie oraz rodziny. Zdrowie kosztuje coraz więcej. Ludzie zapadają teraz już masowo na choroby psychiatryczne, somatyczne, nowotworowe i psychosomatyczne, a państwo każe płacić za coś, co powinno być naturalne, bo nikt nie jest winny, że choruje, a z drugiej strony nikt nie może powiedzieć: mam zdrowie, bo na to zasłużyłem! Publiczna służba zdrowia jest mitem. I nie chodzi tylko o wręczane łapówki, bo lekarze pracując po 400 godzin mają też prawo do godziwej zapłaty. Chodzi o źle dystrybuowane środki, niewłaściwy rozdział pieniędzy, źle pojętą konukurencję, brak celów długoterminowych oraz "jakoś – to – będzie", czyli krótkowzroczność polityki zdrowotnej.

W efekcie wielu mogłoby wyzdrowieć, ale skazani są na chorobę, za którą idzie z reguły nędza. Inni zapadną na chorobę, bo brakuje pieniędzy na edukację i profilaktykę. Chorzy stają się coraz bardziej chorzy, a zdrowi – jeszcze zdrowsi. Nie jest to ewangeliczny model życia. Kapitalizm to właściwie hasło: dbaj najpierw o siebie, promuj siebie, realizuj się, a potem ewentualnie inni. Odwrócona logika ewangeliczna to karykatura nauki Jezusa, który na pierwszym miejscu stawia zawsze "alter" – innego, a dopiero potem siebie. Gdy nie daję komuś czegoś, działam też na szkodę własną, bo przecież mógłbym otrzymać więcej niż myślę. Ktoś nie obdarowany przeze mnie wie o tym i cierpi, bo nie może mi się on z kolei odwdzięczyć.

Kapitalizm w obecnym wydaniu nie jest zgodny z Ewangelią. To wciąż kapitalizm dziewiętnastowieczny, w którym chodzi o maksymalne wykorzystanie, by nie rzec – wyzysk – ludzi pracy. Pracodawca ma interes w tym, żeby pracownik zrobił jak najwięcej, a otrzymał możliwie jak najmniej. Jest to logika kapitalistyczna, którą obserwuję w mojej firmie, gdzie ludzie nie otrzymują umów o pracę, tylko umowy zlecenia, w związku z czym mają marne szanse na jakąkolwiek emeryturę, nie są chronieni przed wypadkami czy chorobą lub inwalidztwem, nie mają gwarantowanego, płatnego urlopu. Zdarza się, że pracownik ma następujący dylemat: pracodawca płaci mu co prawda więcej, ale w umowie wpisuje tylko pół etatu, dzięki czemu może płacić mniejsze obowiązkowe składki lub wpisuje cały etat, lecz wtedy pracownik otrzymuje na rękę mniej. Jeśli w pierwszym wypadku pracownik nie otworzy sobie prywatnego funduszu emerytalnego, nie będzie miał z czego żyć pod koniec życia. Nieuczciwość pracodawcy godzi w długoterminowy interes pracowników, a także powiększa i tak sporą szarą strefę, czyli osłabia gospodarkę państwa i de facto jego pozycję ekonomiczną na rynku światowym.

To tyle w największym skrócie. Dodać trzeba jeszcze brak osłon socjalnych, pracę w nadgodzinach bez zwiększonej stawki (czasem firma oddaje nadgodziny w formie wolnego), złe warunki pracy, niebezpieczne warunki pracy, brak urlopu, przemęczanie pracowników i fatalną atmosferę w firmach, gdzie jeden drugiego traktuje jak wroga, a na pewno konkurenta. Osłabienie solidarności między pracownikami jest na rękę zarządom firm.
 
Zobacz także
ks. Waldemar Chrostowski

Początki wiary w Boga są łączone z patriarchami, czyli Abrahamem, Izaakiem i Jakubem, jako praojcami biblijnego Izraela. Podobnie jak w życiu, tak i w Biblii oraz w naszym spojrzeniu na historię zbawienia, na drugim planie pozostają żony patriarchów określane jako matriarchinie. Tymczasem Sara i Rebeka oraz Lea i Rachela odegrały ogromną rolę.

 
Sławomir Rusin i Marcin Jakubionek

Dialog z Bogiem jest warunkiem jakiegokolwiek innego dialogu, jest otwarciem człowieka na to, co nie jest tylko nim samym. Przeciwstawia się mentalnemu egocentryzmowi, który może być zarówno indywidualny, jak i zbiorowy. Zamkniętego chrześcijanina zdefiniowałbym słowami pisarza, François'a Mauriaca, który napisał o pewnej damie: „ponieważ nie kocha nikogo, to myśli, że kocha Boga". Rola religii zamkniętej sprowadza się często do pełnienia funkcji społecznych, tworzenia społeczeństwa i uzasadniania jego wymagań wobec jednostki.

 

Z o. prof. Janem Andrzejem Kłoczowskim OP, filozofem religii rozmawiają Sławomir Rusin i Marcin Jakubionek

 
Zbigniew Nosowski

Do istoty sumienia nie należy posiadanie prawdy, lecz, tak to nazywam, prawdoczułość. Sumienie jest wrażliwe na prawdę, podobnie jak mówimy, że coś jest światłoczułe, czyli wrażliwe na światło. Racjonalność sumienia polega na tym, że jest ono otwarte na horyzont prawdy. Myślę, że ukazując „prawdoczułość” jako rdzenną, konstytutywną strukturę sumienia, wręcz jako jego jądro, daje się uniknąć nieporozumień związanych z kulturowym zjawiskiem podejrzliwości wobec prawdy, a zwłaszcza wobec jej rzekomych posiadaczy.

 

Z ks. Alfredem Markiem Wierzbickim, filozofem, poetą i profesorem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, rozmawia Zbigniew Nosowski

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS