O funkcjach religii i o tym, jak jest przeżywana, można dyskutować. Inaczej jest, gdy przyjmuje się tezę, że religia nie mogła powstać bez interwencji nadprzyrodzonej. To jest granica, która definiuje podejście do genezy religii. Gdy pojawia się odniesienie do nadprzyrodzoności, to między wierzącym a niewierzącym mogą być tylko punkty zgody w pewnych szczegółach, ale nie w kwestii zasadniczej – jej istnienia bądź nieistnienia.
Z Janem Woleńskim i Jackiem Prusakiem SJ rozmawia Mateusz Burzyk
Różnie odkrywa się życiowe powołanie: nie wszyscy odnajdują je od razu, niektórzy dochodzą do niego po długim poszukiwaniu i walce. Tak było w przypadku św. Augustyna. Jego zmagania znane są głównie dzięki niezwykłym Wyznaniom. Zaczął je pisać w momencie, gdy został biskupem Hippony. Miał wtedy 42 lata i zaledwie 10 lat wcześniej przeżył nawrócenie...