Kiedy doświadczamy radości, bądź przeżywamy niezwykłe chwile, często mówimy „było mi jak w niebie”. Podświadomie z duszy wydobywamy pragnienia spełnienia, które nazywamy stanem szczęścia. „Niebo” jest więc nie tyle miejscem ani przelotnym uczuciem, co stanem naszego serca i duszy, w którym chcielibyśmy trwać. Jednak często tracimy smak „nieba” i stwierdzamy, że chwile szczęścia są ulotne, a pozostaje życie szare i monotonne. To w jaki sposób być szczęśliwym na ziemi, skoro wszystko jest tak zmienne i nietrwałe? Gdzie szukać prawdziwego szczęścia?
Marzenia, marzenia, marzenia… Kto z nas ich nie miał? Czym one tak naprawdę są? Marzenia to nasze własne tęsknoty za tym, czego nie mamy, a co chcielibyśmy mieć. Dotyczyć mogą każdej sfery naszego życia osobistego lub zawodowego. Mogą brać w nich udział wszystkie zmysły oraz nasza własna wyobraźnia. Często rodzi się jednak pytanie: Czy dobrze jest marzyć?