Tak jak roślina nie może żyć odcięta od łodygi i korzenia, tak my nie możemy żyć duchowo, kiedy nie trwamy w Jezusie. To porównanie do winnej latorośli powinno każdemu z nas otworzyć umysł na zrozumienie konieczności bycia w stanie łaski uświęcającej, tego niesamowitego daru, który otrzymaliśmy podczas chrztu. To łaska uświęcająca daje nam zjednoczenie z Bogiem. Jezus pokazuje, że bez łaski, bez tego zjednoczenia, jesteśmy odcięci od źródła życia, a więc usychamy i nadajemy się tylko do spalenia...
Niestety, po grzechu pierworodnym w każdym czai się poważny lęk przed Bogiem. Obawiamy się, częściej skrycie, rzadziej jawnie, że w końcu może się okazać, że Bóg jest przeciwko nam! Gdzieś na dnie naszych dusz obecny jest lęk, iż Wszechmocny Bóg wystąpi z oskarżeniem przeciw mnie! Bo zobaczy we mnie coś bardzo złego i powie, że jest to niewybaczalne… I nie będzie nikogo, kto by mnie wziął w obronę, wytłumaczył, oczyścił...