Czy człowiek ma prawo do popełniania błędów? Jeśli tak, to czy każdy? Analizując sposób wychowania wielu pokoleń, można dojść do wniosku, że polegał on na tym, aby nauczyć nas żyć bez żadnej wpadki. Każdy błąd jest przecież oceniany, jeśli nie stopniem, to minusem lub też uwagą – pisemną lub ustną. Oczywiście to dorośli wystawiają ocenę dzieciom i młodzieży. I nie mam tu wcale na myśli tylko szkoły. Takie podejście do sprawy nie przynosi jednak rezultatu w postaci bezbłędnych i nieomylnych dorosłych, którzy nigdy nic nie zepsują i o niczym nigdy nie zapomną...
Jestem nazywana Szunemitką, gdyż mieszkam w Szunem (por. 2 Krl 4, 8), mieście usytuowanym w pobliżu Nain, które wiele tysięcy lat później stanie się znane dzięki obecności w nim Jezusa, który wskrzesi z martwych jedynego syna ubogiej wdowy - tak rozpoczyna swoją opowieść bohaterka dzisiejszego tekstu. Jestem kobietą bogatą (por. 2 Krl 4, 8), ale nie myśl sobie, że stałam się przez to próżna.