logo
Niedziela, 12 maja 2024 r.
imieniny:
Dominika, Imeldy, Pankracego, Nereusza, Achillesa – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł
Jak rozegrać wolność?
Krzysztof Osuch SJ
Wolność to podstawowy temat ludzkiego życia. W filozoficznych debatach jawi się jako jeden z najtrudniejszych, jednak każdy musi się z nim jakoś zmierzyć. To nic, że o wolności nie da się mówić z dokładnością właściwą matematyce. Wszyscy przeczuwamy, że rozegranie jej w sposób piękny i twórczy – to prawdziwa sztuka, którą doskonalić warto całe życie.
 
Jak rozpoznać charyzmatyka? Choćby po tej jednej rzeczy...
Hanna Szalińska
Na początek pytanie. Gdybyś miał narysować lekarza, to jak byś to zrobił? Zapewne byłby to jakiś człowieczek, mniej lub bardziej kształtny. Na bardziej wybitnych rysunkach ubrany byłby w biały kitel. Idę jednak o zakład, że każdy z was narysowałby na szyi lekarza stetoskop, bo to najważniejszy atrybut tej profesji. A teraz trudniejsze zadanie: narysuj charyzmatyka.
 
Jak rozpoznać świętego?
Ryszard Paluch
Najczęściej ci święci prawdziwi, tak nas trochę mylą. Często okazują się być normalni, nawet tak przerażająco normalni, że nigdy nam nie przychodzi do głowy, jakie bogactwo jest w ich sercu, jakie są ich prawdziwe motywy, dla których robią pewne rzeczy. Często te motywy są bardzo głęboko ukryte i zna je tylko Pan Bóg.   Z ks. Jerzym Mikułą SDB rozmawia Ryszard Paluch.
 
Jak rozpoznać wolę Boga
Ks. Mariusz Pohl
Na temat woli Bożej, albo raczej „tzw. woli Bożej” istnieje wiele mitów, nieporozumień i przeinaczeń. Utożsamiamy ją często z predestynacją albo fatum. W zetknięciu z nią reakcją człowieka jest rezygnacja. Wyraża to znany cytat: „Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba”. Pan Bóg nie jest bezdusznym reżyserem, który beznamiętnie pociąga za sznurki i steruje teatrem, szczególnie aktorami, a dla zabicia nudy i ożywienia akcji raz po raz wywołuje trzęsienie ziemi, katastrofę, wojnę czy epidemię.
 
Jak rozpoznać wolę Boga?
Ks. Mariusz Pohl
Na temat woli Bożej, albo raczej "tzw. woli Bożej" istnieje wiele mitów, nieporozumień i przeinaczeń. Utożsamiamy ją często z predestynacją albo fatum. Wyraża się w rezygnacji. Wyraża to znany cytat: "Niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba". Pan Bóg nie jest bezdusznym reżyserem...
 
Jak rozpoznać zniewolenie diabelskie?
o. B. Kocańda OFMConv
U podstaw tego wszystkiego leży nieposłuszeństwo słowu Bożemu, które w sposób jednoznaczny stanowi: "Nie znajdzie się pośród ciebie nikt, kto by przeprowadzał przez ogień swego syna lub córkę, uprawiał wróżby, gusla, przepowiednie i czary; nikt, kto by uprawiał zaklęcia, pytał duchów i widma, zwracał się do umarłych. Obrzydliwy jest bowiem dla Pana każdy, kto to czyni. Z powodu tych obrzydliwości wypędza ich Pan, Bóg twój, sprzed twego oblicza" (Pwt 18, 10-12).
 
Jak roztropnie korzystać z mediów?
o. Robert Stachowiak OFMConv
Wolność słowa umożliwia przekaz różnych treści. Właściwie każdy może wyrazić poprzez środki masowego przekazu to, co chce. Jak korzystać roztropnie z mediów, by nie niszczyć własnego człowieczeństwa lecz je kształtować?...
 
Jak rozumieć zmartwychwstanie?
Irena Świerdzewska
Zmartwychwstanie jest faktem, ale odbyło się poza historią. Jako takie, nie zostało namacalnie utrwalone czy zachowane w sposób pozwalający je zrekonstruować. W Ewangeliach znajdujemy dwie zasadnicze odmiany świadectw będących argumentami przemawiającymi za zmartwychwstaniem Jezusa: pusty grób oraz chrystofanie, czyli ukazywania się Zmartwychwstałego.   Z ks. prof. Waldemarem Chrostowskim rozmawia Irena Świerdzewska
 
Jak rozwijać chłopca w chłopcu?
Dorota Niedźwiecka
Najprostszą metodą jest to, by ojcowie zdecydowali się organizować i przeżywać przygody razem z synami. Poprzez przygodę rozumiem nie tylko wspólne przyjemne spędzenie czasu, ale przeżycie go w taki sposób, by był wyzwaniem dla taty i syna. Wspólne wycieczki: piesze, rowerowe, wyjazd na kajaki, wspinanie się po górach.  Z dr. Andrzejem Dunajskim rozmawia Dorota Niedźwiecka
 
Teofil Jan Szeja
Mioł żech wtedy nie wiyncyj, aniżeli dwanoście lot, a bóło to wtynczos, kej sie dziepiyro co Drugo Wojna Światowo skóńczóła. W naszyj parafiji bóły wtynczos Misyje, na kerych nauki głosiół jakisik zakónnik. Do dziś - choć żech już emeryt - pamiyntóm, co łón nóm, bajtlóm wtedy godoł. Musiały te Misyje być w październiku, bo tyn zakónnik nóm zakwoloł rzykanie różańca...
 
 
1  
...
202  
203  
204  
205  
206  
207  
208  
209  
210  
...
 
Polecamy
ks. Leszek Rasztawicki

Kiedy doświadczamy radości, bądź przeżywamy niezwykłe chwile, często mówimy „było mi jak w niebie”. Podświadomie z duszy wydobywamy pragnienia spełnienia, które nazywamy stanem szczęścia. „Niebo” jest więc nie tyle miejscem ani przelotnym uczuciem, co stanem naszego serca i duszy, w którym chcielibyśmy trwać. Jednak często tracimy smak „nieba” i stwierdzamy, że chwile szczęścia są ulotne, a pozostaje życie szare i monotonne. To w jaki sposób być szczęśliwym na ziemi, skoro wszystko jest tak zmienne i nietrwałe? Gdzie szukać prawdziwego szczęścia?

 
Zobacz także
Wojciech Kowalski SJ

W Ewangelii według św. Marka jest opisana scena powołania apostołów, która dużo mówi nam o profilu ucznia. Pan Jezus wszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego. I ustanowił Dwunastu (Mk 3, 13-14a). W polskim tłumaczeniu mamy „ustanowił”, czasownik grecki mówi „uczynił”. Wydaje mi się, że to słowo „uczynił” oddaje taki permanentny proces kształtowania i „czynienia” ucznia o profilu według serca Pana Jezusa.

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS