logo
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Hugona, Piotra, Roberty, Katarzyny, Bogusława – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
ks. Marek Dziewiecki
Zagrożeni alkoholem, chronieni miłością
Wydawnictwo Pomoc
 


format: 13,5x19,5
oprawa: miekka
stron: 248
 
Wydawnictwo POMOC
Misjonarzy Krwi Chrystusa
Częstochowa 2007
Kup tą książkę

 
3. Cywilizacja zawężonych pragnień
 
To, co człowieka krzywdzi,
zwykle dużo kosztuje.
Tylko miłość jest za darmo.
 
Dramatyczne zawężenie i zniekształcenie pragnień stało się jedną z typowych cech współczesnej cywilizacji. Prawda ta dotyczy zwłaszcza dzieci i młodzieży. Jest wiele powodów tego stanu rzeczy. Jednym z nich jest fakt, że obrona podstawowych pragnień, marzeń, ideałów i aspiracji wymaga wewnętrznej dyscypliny. Wiąże się przecież z koniecznością rezygnacji z szukania łatwej, ale doraźnej jedynie przyjemności oraz z zaspokajania mniejszych pragnień kosztem tych największych, ale stawiających trudne wymagania. Niełatwo jest przecież zrealizować najpiękniejsze aspiracje w odniesieniu do nas samych, czy do naszych kontaktów z ludźmi i z Bogiem. Realizacja najważniejszych aspiracji wymaga dyscypliny, czujności, pomysłowości, odwagi, zdolności do podejmowania wysiłku, samozaparcia, dojrzałości psychicznej, społecznej, moralnej i religijnej, szukania mądrych przyjaciół, którzy nie tylko nas kochają, ale którzy też stawiają nam wymagania.
 
Realizacja szlachetnych pragnień i marzeń wymaga cierpliwości oraz zdolności do czekania na wyniki pracy nad sobą oraz na rezultaty dojrzałego postępowania. Chodzi tu przecież o cele czy zamierzenia, których nie da się osiągnąć ani łatwo, ani natychmiast. Przykładem jest choćby pragnienie nawiązania z kimś głębokiej przyjaźni albo dążenie do odniesienia sukcesu sportowego czy artystycznego. Wszystko to wymaga czasu, wysiłku, cierpliwości, nadziei i wsparcia ze strony dojrzałych osób. Tymczasem obecnie wielu ludzi chciałoby mieć wszystko od razu i bez wysiłku. W konsekwencji współcześni ludzie – zwłaszcza młodzi – mają zwykle niewielkie pragnienia i aspiracje. Wielu z nich można wręcz nazwać ludźmi bez pragnień i bez przyszłości. Albo z przyszłością, która jest jedynie “fotokopią” teraźniejszości. Tacy ludzie zawężają swoje aspiracje i pragną zaspokoić je w podobny sposób. Z tego powodu wsłuchiwanie się w ich aspiracje i plany niepokoi ludzi dojrzałych albo staje się po prostu nudne.
 
Znaczną część winy za ten stan rzeczy ponoszą dorośli, zwłaszcza rodzice i inni wychowawcy. Wielu z nich zgadza się na to, by dzieci i młodzież mieli wszystko, czego chcą w danym momencie. Natychmiast i bez żadnego wysiłku. Wychowawcy stają się wtedy pokoleniem tych, którzy są posłuszni własnym wychowankom. Posłuszni zwłaszcza w zaspokajaniu doraźnych, powierzchownych, a nawet zupełnie szkodliwych pragnień dzieci i młodzieży. W konsekwencji młodzi ludzie wymagają coraz więcej od innych, a coraz mniej od samych siebie. Mają coraz więcej roszczeń, a jednocześnie są coraz mniej wdzięczni i coraz mniej cieszą się tym, co tak łatwo otrzymali. Często mają więcej rzeczy niż pragnień. Nie pragnie się przecież czegoś, co jest łatwe do osiągnięcia.
 
Z drugiej strony świat ludzi dorosłych ukazuje nastolatkom wiele propozycji, z których każda jest jednakowo powierzchowna i zbyt banalna, by zaspokoić serce człowieka. Przykładem jest tu oferowanie dziesiątek dyskotek, setek filmów i programów telewizyjnych, mnóstwa koncertów, książek, gazet i czasopism. Dodajmy do tego tysiące gier komputerowych, zabawek, płyt, nagrań wideo, a także reklam, których głównym zadaniem jest prowokowanie u odbiorcy sztucznych potrzeb po to, by zagłuszyć i zastąpić jego prawdziwe potrzeby, na których nie da się zarobić.
 
W tej sytuacji wielu dziewczętom i chłopcom brakuje obecnie koniecznego do rozwoju doświadczenia, że na coś z radością oczekują, że czegoś jeszcze nie mają i że to coś jest trudne do zdobycia, a przez to tym bardziej pożądane i cenne. W ten sposób czas młodości, który powinien budzić wielkie pragnienia i aspiracje, staje się okresem redukowania radości życia do łatwego zaspokajania najbardziej banalnych potrzeb. Młodzi ludzie coraz więcej mają, ale coraz mnie są i coraz mniej pragną. W konsekwencji pojawia się coraz bardziej dokuczliwe znudzenie, rozczarowanie życiem i samym sobą oraz wewnętrzna pustka. Wielu współczesnych ludzi – nie tylko tych młodych – już nie wie, czego pragnie i co może zapewnić im szczęście. Czasem nie wiedzą nawet, czego nie chcą, co ich niepokoi czy krzywdzi. Nie umieją hierarchizować i porządkować swych celów i dążeń. W takiej sytuacji szybko pojawia się pustka, kryzys życia i pokusa sięgnięcia po alkohol czy narkotyk.

Zobacz także
ks. Jan Sochoń
Gdyby ktoś zapytał mnie, co w moim życiowym doświadczeniu sprawia mi niewysłowioną radość, a zarazem przydaje wielu trosk i – zwłaszcza duchowego – bólu, odpowiedziałbym bez chwili wahania: to miłość. Jej siła przejawia się przede wszystkim w konkretnym przeżyciu. Wszelkiego rodzaju teorie dotyczące miłości były, są i chyba zawsze będą czymś wtórnym wobec tego pierwszego, zmysłowo odczuwalnego faktu.  
 
Grażyna Starzak
Bycie matką to najtrudniejsza z życiowych ról. Matka nie może się mylić w zasadniczych sprawach. Musi wsłuchiwać się w swoją intuicję, ale słyszeć też wszystkie inne głosy, szepty, krzyki. Czasem niemy krzyk własnego dziecka. Musi umieć odczytywać znaki, sygnały. To nie jest łatwe. Dlatego nie wszystkim wychodzi. Brak bliskiej relacji między matką a dzieckiem może mieć poważne konsekwencje dla rozwoju dziecka.
 
Łukasz Kaczyński

O macierzyństwie, potrzebach mam rezygnujących dobrowolnie z pracy zawodowej oraz konieczności wewnętrznego rozwoju a także o początkach akademii dla matek opowiada Marcelina Metera – żona, matka czworga dzieci, familiolog oraz tłumacz i redaktor, założycielka Akademii Mamy Róży, w rozmowie z Łukaszem Kaczyńskim

 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS