„Przez niego rozsiewam pociechy dla dusz cierpiących, udręczonych. Przez niego upodobało mi się rozgłosić cześć dla miłosierdzia Mojego, a przez to dzieło Miłosierdzia więcej dusz do Mnie zbliży, aniżeli on dzień i noc rozgrzeszał aż do końca życia swego, bo tak pracowałby tylko do końca życia, a przez dzieło to pracował będzie do końca świata” – takie słowa o ks. Michale Sopoćce skierował do św. Faustyny Kowalskiej Chrystus 30 sierpnia 1937 roku, co zapisała w Dzienniczku. Ks. Sopoćko w swoich wspomnieniach o s. Faustynie zanotował, że sprawę kultu Miłosierdzia Bożego, a w szczególności ustanowienie święta Miłosierdzia Bożego w pierwszą niedzielę po Wielkanocy uważa za „jeden z głównych celów swojego życia”. Dzisiaj korzystamy z owoców jego pracy.