logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w
 
Posłuchaj Radyjka
kanał czerwony
kanał zielony
 
 

Facebook
 
Drukuj
A
A
A
 
Adam Tataradziński
Zbawić swój dom
Wieczernik
 


 Księga Dziejów Apostolskich zawiera zdumiewający dialog strażnika więziennego z Pawłem i Sylasem (por. Dz 16,27n). Po cudownym otwarciu bram więzienia przerażony strażnik próbuje popełnić samobójstwo, ale zostaje powstrzymany przez świętego Pawła. Wspomniany strażnik mając świadomość niezwykłości wydarzeń, w których uczestniczy zwraca się do apostołów: Panowie, co mam czynić, abym został zbawiony? W odpowiedzi słyszy: Uwierz w Pana Jezusa, a będziesz zbawiony ty i twój dom. Apostołowie opowiadają naukę Pana strażnikowi i jego domownikom i natychmiast udzielają im chrztu. Wreszcie zostają zaproszeni do jego mieszkania, gdzie gospodarz wraz z całym swoim domem cieszy się bardzo, że uwierzył w Boga.
 
To poruszające opowiadanie pozwala spojrzeć na dom i rodzinę jako właściwe miejsce ewangelizacji i czynienia uczniów Pana. Oto św. Paweł wskazuje na związek między aktem wiary domownika a zbawieniem pozostałych członków rodziny. Ten kto prawdziwie uwierzy w Chrystusa, zmienia swoje życie, zmienia swój dom, zmienia swój świat, nawet jeśli tej zmiany się nie spodziewa i na początku nie zauważa.
 
Jezus zwracając się do apostołów nakazuje im, by szli i czynili uczniów. Poszukując możliwych płaszczyzn realizacji Chrystusowego nakazu łatwiej jest niekiedy widzieć szerokie perspektywy egzotycznych ewangelizacji na krańcach świata niż dostrzec realną potrzebę zaangażowania się w zbawienie własnego domu.
 
Kościół katolicki dostrzega wartość wspólnoty rodzinnej do tego stopnia, że w oficjalnych dokumentach nazywa ją Domowym Kościołem podkreślając jej godność jako podstawowej wspólnoty życia chrześcijańskiego. Można zatem patrzeć na wierzącą rodzinę jako „małą grupę” gdzie dokonuje się permanentna praca formacyjna ku świętości.
 
Zazwyczaj analizując problematykę „czynienia uczniami” dostrzega się rolę rodziców w relacji do swych dzieci.
 
Bycie rodzicem to wielki dar, który domaga się nieustannego odkrywania i rozwoju. Jeszcze większym powołaniem jest bycie rodzicami chrześcijańskimi. Cud powstania nowego życia niezmiennie zdumiewa i zachwyca, ale samo poczęcie i zrodzenie to przecież dopiero początek wielkiej przygody. Być rodzicem to nie tylko zrodzić, ale troszczyć się o życie dzieci, by ono nieustannie się rozwijało ku pełni. Rodzice – chrześcijanie rodzą do życia nie tylko w porządku natury, ale również w wymiarze nadprzyrodzonym. Głęboka symbolika liturgii chrztu świętego zawiera mocne akcenty ukazujące powstawanie Nowego Życia. Tutaj rysuje się szeroka perspektywa realizacji Chrystusowego wezwania do czynienia uczniów. Doprowadzenie dziecka do przyjęcia chrztu świętego, czy kolejnych sakramentów inicjacji jest tylko zrealizowaniem części zobowiązań, jakie mają wobec swych dzieci wierzący rodzice. Istotą czynienia uczniem jest nie tylko wskazanie „to jest Jezus”, ale przyprowadzenie dzieci do Pana tak, by odkryły w Nim działającego Zbawiciela i poszły za Nim oddając Mu samych siebie. Dom rodzinny staje się więc miejscem katechumenatu pochrzcielnego, który jest warunkiem udzielania chrztu dzieciom.
 
Wśród różnych elementów składających się na drogę katechumenalną wskazać należy wdrażanie w życie modlitwą, Słowem Bożym, liturgią oraz diakonią. Tutaj z wielką pomocą chrześcijańskim rodzicom przychodzą zobowiązania podejmowane w Ruchu Światło-Życie. Wierność codziennej modlitwie rodzinnej prowadzi do naturalnego odnalezienia się dziecka na modlitwie, która jest dialogiem z żyjącym Jezusem. Rodzice mają niepowtarzalną szansę ukazywać swym dzieciom bogactwo różnorodnych form modlitwy dostosowanych do specyfiki etapu rozwojowego. Modlitwa przed posiłkiem, przed podróżą czy przy innych zwyczajnych czynnościach staje się okazją do podkreślenia ważnej prawdy: żyjemy pod okiem dobrego Boga i chwalimy Go nieustannie.
 
Rodzice uczą także modlitwy liturgicznej, a zwłaszcza udziału we Mszy świętej. Tutaj metodę podpowiada starotestamentalny opis świętowania Paschy, w czasie której następuje Haggada sprowokowana pytaniem dziecka. Warto „czyniąc ucznia” wykorzystać jego naturalną ciekawość a niekiedy nawet niecierpliwość. Odpowiedź na pytanie, dlaczego chodzimy na Mszę świętą, co się teraz dzieje, czemu klękamy, co robi ksiądz, a nawet jak długo jeszcze to przecież okazja do mistagogii. Niestety niekiedy chrześcijańscy rodzice wolą odesłać do przedszkolnej lub szkolnej katechezy, bo sami czują się niekompetentni lub im się po prostu nie chce.
 
 
 
1 2  następna
Zobacz także
Małgorzata Mierzwa-Hudzik
Wiele godzin spędzamy w pracy, a po przyjściu do domu zasiadamy przed telewizorem, komputerem. Brak wtedy czasu na bycie razem z rodziną, na rozmowy. Komunikacja przestaje być dialogiem, a staje się monologiem. Zauważam, że dużym problemem w rodzinach jest samotność ludzi, którzy przecież wybrali życie we wspólnocie. Prowadzi ona do utraty więzi ze sobą, drugim człowiekiem i z Bogiem. Jest to wielkie cierpienie dla rodziny. 
 
Małgorzata Mierzwa-Hudzik
Czy pierwsi kuzyni mogą zawrzeć katolicki związek małżeński?
 
Małgorzata Mierzwa-Hudzik
Cóż zrobić z dziećmi w czasie wakacji? To pytanie spędza sen z powiek wielu rodzicom. W ciągu roku oprócz lekcji w szkole są przewidziane różne zajęcia pozalekcyjne, jak tańce, nauka języków obcych, albo gry na instrumencie wymieniać można w nieskończoność. A tu nagle pojawia się sporo wolnego czasu i zostajemy z dziećmi sam na sam. To prawdziwe wyzwanie, jeśli na co dzień w wychowaniu wspomagają nas wychowawcy, opiekunowie, czy dziadkowie...
 

___________________

 reklama
Działanie dobrych i złych duchów
Działanie dobrych i złych duchów
Krzysztof Wons SDS