O funkcjach religii i o tym, jak jest przeżywana, można dyskutować. Inaczej jest, gdy przyjmuje się tezę, że religia nie mogła powstać bez interwencji nadprzyrodzonej. To jest granica, która definiuje podejście do genezy religii. Gdy pojawia się odniesienie do nadprzyrodzoności, to między wierzącym a niewierzącym mogą być tylko punkty zgody w pewnych szczegółach, ale nie w kwestii zasadniczej – jej istnienia bądź nieistnienia.
Z Janem Woleńskim i Jackiem Prusakiem SJ rozmawia Mateusz Burzyk
Chrześcijańska perspektywa śmierci zawsze bazuje na tym, czego człowiek doświadcza. Zanim zacznę postrzegać śmierć jako osoba wierząca, doświadczam jej jako osoba. Dlatego wielka musi być wiara człowieka, żeby w obliczu śmierci mogła pojawić się iskra nadziei. W istocie wiara chrześcijańska nie daje niczego w chwili śmierci, oprócz światła nadziei.
Z o. prof. Zdzisławem Kijasem rozmawia Przemysław Radzyński