Księgi Nowego Testamentu na określenie nieba używają trzykrotnie obrazu domu lub miejsca zamieszkania. Pierwszy raz, gdy Jezus mówi swoim uczniom, że odchodzi do domu Ojca, by tam przygotować nam mieszkanie. Drugi raz czytamy o tym w listach Pawłowych: „Jeśli nawet zniszczeje nasz przybytek doczesnego zamieszkania, będziemy mieli mieszkanie od Boga, dom nie ręką uczyniony, lecz wiecznie trwały w niebie” (2 Kor 5, 1). Po raz trzeci taki obraz nieba znajdziemy w Apokalipsie św. Jana: „Oto przybytek Boga z ludźmi i zamieszka wraz z nimi i będą oni Jego ludem a On będzie BOGIEM Z NIMI” (Ap 21, 3).
W świetle nauki apostołów świątynią jest każdy ochrzczony (1Kor 3, 16-17), a Ciałem Chrystusa wspólnota wierzących (Ef 2, 19-21; 1 P 2,5). To jest prawdziwa Boża rewolucja. Bóg nie mieszka jedynie symbolicznie w budynkach z kamienia. Dzięki dziełu Chrystusa i wylaniu Ducha Świętego przebywa w każdym ochrzczonym. Człowiek w jedności ze wspólnotą staje się przestrzenią obecności Boga, który w ten sposób, od środka, w samym rdzeniu chce go przemienić. „Wzniesienie świątyni na nowo” to zmartwychwstanie, re-kreacja człowieka, zapowiadana wcześniej przez proroków.