O funkcjach religii i o tym, jak jest przeżywana, można dyskutować. Inaczej jest, gdy przyjmuje się tezę, że religia nie mogła powstać bez interwencji nadprzyrodzonej. To jest granica, która definiuje podejście do genezy religii. Gdy pojawia się odniesienie do nadprzyrodzoności, to między wierzącym a niewierzącym mogą być tylko punkty zgody w pewnych szczegółach, ale nie w kwestii zasadniczej – jej istnienia bądź nieistnienia.
Z Janem Woleńskim i Jackiem Prusakiem SJ rozmawia Mateusz Burzyk
Wcale nie jest tak łatwo odróżnić kuszenie od zwiastowania. „Nie bój się Maryjo. Jesteś pełna łaski. Porodzisz Syna, będzie On wielki...”. Inaczej mówiąc: Jesteś wyjątkowa i wyjątkowa jest twoja rola… Przecież te słowa można odczytać jako kuszenie. Aby rozpoznać, czy wypowiada je faktycznie anioł, czy też podszywający się pod niego Kusiciel potrzeba dużej kultury duchowej i sporego doświadczenia w tych sprawach...